Konstal 105Na #429+430
Następne zdjęcie: Pragoimex EVO1 #211+122»

Konstal 105Na #429+430
|
|
Ostatnie komentarze
Klimueres Użytkownik Komentarzy: 245 08.02.2011 08:31 |
Zawsze lepiej rozkład niż środkowy palec.
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
Dominiak Użytkownik Komentarzy: 3739 08.02.2011 12:07 |
Lub roleta, groźba policją, kopnięcie w statyw itp. Godzinami można tak wymieniać...
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
prezes68a Użytkownik Komentarzy: 84 23.02.2011 12:38 |
a co byś chciał aby ci pokazała? 😛
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 23.02.2011 12:51 |
Jak się wstydzi że w MPK pracuje to po co tam szła do pracy? Ciekawe że na przykład w GOPie najczęstszą reakcją z jaką się spotykam to uśmiech albo pomachanie, bywa też że się zatrzymuje pojazd i prowadzący prosi o podesłanie zdjęć... A u nas zasłanianie się, albo jakieś gesty. W innych miastach spotkałem się też z pogróżkami podpadającymi pod karalne.
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
czatowiec Użytkownik Komentarzy: 1563 23.02.2011 13:42 |
E tam, nie wszyscy motorowi w MPK są tacy. Łatwiej zliczyć tych co się zasłaniają, niż tych MKM-friendly 😉
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
vear Administrator Komentarzy: 2470 23.02.2011 13:59 |
Patrząc na zachowania "miłośników", już mnie takie działanie nie dziwi.
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 23.02.2011 15:14 |
Kobieta nie chciała być na zdjęciu, które jak się spodziewała (słusznie) zostało opublikowane w internecie. Tak ciężko to pojąć?
Nie ma to nic wspólnego ze wstydem, regulaminem, prawem, nienawiścią do świata i MK. Po prostu nie chce. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
Sudi Użytkownik Komentarzy: 3364 23.02.2011 15:36 |
Rzeczywiście byłoby ją widać na pół kadru. Jeśli się podjęła takiej pracy, to musi się liczyć, że pojazd, który prowadzi będzie fotografowany. Zwłaszcza, że nikt nie będzie używał tego zdjęcia przeciwko niej. Poza tym pani motorowa stwarza realne zagrożenie dla ruchu lądowego, bo zasłania się rozkładem. I jak widać w EXIF to zdjęcie robiłem na w miarę dużym zoomie, a pani zasłaniała się do samego przystanku. A jakbym rzeczywiście chciał tą panią podkapować, to wystarczą mi numery taborowe, brygada i godzina. I wtedy to zasłanianie się rozkładem nic nie daje. No chyba, że Pani się wstydzi swojej pracy.
|
|
![]() ![]() |
||
Mr. Krolik Użytkownik Komentarzy: 66 23.02.2011 15:46 |
Ciekawe jakby to było jakby motorowi i kiermani mieliby pasję focenia gęb mkm-owców 😁
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
Dominiak Użytkownik Komentarzy: 3739 23.02.2011 15:48 |
Są tacy, maiłem okazje takich napotkać nie raz już.
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
PE 099 Użytkownik Komentarzy: 559 23.02.2011 16:04 |
Sudi, weź skończ głupoty opowiadać...
Od oceny stwarzania zagrożenia jest drogówka, ewentualnie potem prokurator a nie Ty, bo nawet nie posiadasz prawa jazdy czyli ani wiedzy ani umiejętności także Ci brak. A powiedz mi skąd ona ma wiedzieć czy robisz na zoomie (być może na takim, że będzie ją widać na pół kadru), bez zoomu, czy nie będziesz tego wysyłał do różnych instytucji opisując jaka to motorowa zła, bo ma np krzywo uczesane włosy i psuje tym wizerunek firmy czy nie użyjesz jej osoby do zrobienia czegoś takiego: http://fotozajezdnia.pl/details.php?image_id=27497&mode=search Możesz pojąć, że po prostu sobie nie życzy być na zdjęciu w internecie i nie sądzę by wstydziła się swojej pracy... Publikując takie zdjęcie i tak już niemal zrobiłeś donos, a jakby się zatrzymała i powiedziała Ci, że nie życzy sobie publikacji zdjęcia to zapewne zrobiłbyś straszliwy dym pisząc tu czy do MPK jaka to Cie spotkała straszna napaść... |
|
![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 23.02.2011 16:06 |
Sudi - wystarczy, by była rozpoznawalna. Wtedy pobieram zdjęcie, dodaje podpis "Twoja stara jeździ stopiątką po lesie" i wrzucam na jakiś głupi portal. Może zostanie kolejną gwiazdą internetu?
Też bym się zasłaniał. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
Dominiak Użytkownik Komentarzy: 3739 23.02.2011 16:20 |
Michał: Akurat to zdjęcie to jest przykład nie na miejscu bo tu była inna sytuacja.
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
Sudi Użytkownik Komentarzy: 3364 23.02.2011 17:00 |
PE099 -> ale oczywiście Twoje modlenie się przy kabinie przy każdej możliwej okazji jest jak najbardziej OK.
AndrzejK -> prawdopodobieństwo takie jak wymieniłeś jest jak 1 do 10000000. Swoją drogą to skoro jesteś tak wrażliwy na zdjęcia to nie powinieneś wychodzić z domu, bo w sumie na każdym kroku może nagrać Cię kamera miejska. Wtedy ktoś z obsługi lub haker może zrobić screena i głupio podpisać. Ja w tej pracy nie widzę nic dziwnego. A takim zasłanianiem moim zdaniem człowiek podkreśla swój stosunek do pracy. Może niedługo zacznę się podpisywać Włodzimierz Nowak przy zdjęciach żeby mnie przypadkiem nikt nie poznał, albo sobie zmienię nick na np. Łukasz, żeby wszystkich wprowadzać w błąd, bo będą myśleli, że mam na imię Łukasz, a w rzeczywistości mam kompletnie inaczej. A na imprezy i po ulicy będę chodził na szczudłach i w kominiarce, żeby mnie nikt przypadkiem nie poznał. Pełna konspiracja. |
|
![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 23.02.2011 17:08 |
Sudi, nie uciekaj od sedna sprawy 😛 Jak ktoś nie chce, żebyś go fotografował, to może się zasłaniać i kij Ci do tego 😛
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
busik105 Użytkownik Komentarzy: 1111 23.02.2011 17:14 |
Sudi, weź nie gadaj głupot to naprawdę czytając to bierze mnie na zwrot pysznego obiadu... Czy Ty byłbyś zadowolony, gdyby ktoś permanentnie fotografował Cię podczas nauki, bądź spania na lekcjach, a potem wrzucał to na portal internetowy? Człowieku- są pewne granice... Wiadomo, że na ulicy czy w innych miejscach publicznych jesteś osobą, któa może zostać rozpoznana, ale takie jest życie w społeczeństwie... Motorowa mogła mieć równie dobrze nieuczesane włosy i to widać stało się dobrym przykładem do zasłonięcia się. Pracownicy tego typu firmy mają, jak mało kto prywatności. Uwiecznisz kogoś jak podłubie się w nos, czy gdy będzie miał poplamiony krawat i wtedy posypią się komentarze jaki to ten motorniczy niewychowany, zwolnić go! Ale gdyby się zasłonił i tym samym zatuszował taki przypadek, bo różne się zdarzają- zepsuta pralka itd. to zadba nie tylko o własną wygodę ale i wizerunek firmy. Dlatego widoczna na zdjęciu Pani może po prostu sobie nie życzyć tego typu zdjęć. W końcu ma do tego prawo, a że nie może zabronić Ci robić zdjęć tramwaju to po prostu nie dopuszcza do pojawienia się na nich swojej twarzy. Proste... BTW- focisz tramwaj czy motorniczą? Bo ilekroć ktoś zachowa się w ten sposób to od razu lecisz z psami...
|
|
![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 23.02.2011 17:47 |
Mnie zawsze śmieszą takie sytuacje, bo są po prostu jedynie komiczne. Pani poszła do pracy na widoku. Do tego w przedsiębiorstwie publicznym. Jej pensja pochodzi po części z podatków które wszyscy płacimy a w innej z pieniędzy wydawanych na bilety. Przed swoim bezpośrednim przełożonym też się tak zasłania żeby jej nie widział? Jeżeli się wstydzi złej fryzury czy brudnego ubrania to należało się lepiej uczesać i ubranie wyprać. Jeżeli ktoś jej zdjęcie bez jej zgody umieści w internecie, łamiąc prawo, to przysługuje jej droga sądowa i dochodzenie swych praw.
Ale na pewno nie powinna sobie ograniczać widoczności na widok osobnika z aparatem na horyzoncie. Bo to jest realne zagrożenie w ruchu lądowym. I piszę to jako osoba z prawem jazdy i znacznym przebiegiem za sobą. Niech jej w tej sytuacji pies wybiegnie pod tramwaj... |
|
![]() ![]() ![]() |
||
busik105 Użytkownik Komentarzy: 1111 23.02.2011 17:54 |
Nie no, masz absolutnie rację! Pracuje w przedsiębiorstwie publicznym i jako, że my po części je finansujemy to od razu mamy prawo zaglądać jej do torebki. Zastanów się co mówisz. Już widzę, jak Ty do pracy przychodzisz zawsze ubrany w wyprasowaną koszulę, spodnie z kantami mając jeszcze do tego na głowie najnowszą stylizację fryzjerską... Istnieją różne sytuacje, może właśnie wtedy jedna z nich się jej przytrafiła i dlatego postąpiła w ten sposób. A niestety muszę to stwierdzić, śmieszny jesteś Ty, bo oczekujesz, że focąc tramwaj uzyskasz od motorniczej nie dość, że uśmiech to jeszcze coś więcej. Przepraszam za ten podtekst- nie chcę aby osoby z czystymi intencjami miały mi to za złe. Mimo wszystko- MKMi focą pojazd, a nie prowadzącego, dlatego dyskusje jak powyższa pod każdym zdjęcie z podobnym przypadkiem sa bez sensu. Chyba już wszystko zostało omówione...
|
|
![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 23.02.2011 18:10 |
Przepis o zakazie publikacji zdjęć bez zgody jest nawet "bardziej martwy" niż te o sprzątaniu psich kup i niepaleniu na przystankach.
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 23.02.2011 18:13 |
Ja nie potrzebuję tej Pani oglądać. Jak ma jakieś problemy czy też może kompleksy to jest jej sprawa. Niech sobie okulary ubierze i szalikiem owinie (jakimś neutralnym, żeby jej krzywdy nie zrobili). Albo niech jeździ w kominiarce. To by dopiero było śmieszne.
Nie mam i nie chce prawa do zaglądania jej do torebki. Jej dane ani HD zdjęcie twarzy też mi nie potrzebne. Ale niech się nie zasłania, bo, jak pisałem, nie zauważy czegoś co jej wchodzi pod koła i już nie będzie dyskusji kto jest bardziej śmieszny od kogo. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
Sudi Użytkownik Komentarzy: 3364 23.02.2011 20:03 |
Busik - wymagam od prowadzącego, aby się jakoś normalnie zachowywał. Dziwne, że jakoś inni nie mają takiego problemu. Pracuje w miejscu publicznym, więc ma kontakt z klientami. Swoją drogą nie wiem po co ta sprawa. Pani zamiast się zajmować focistą powinna patrzeć na wprost czy też na kontrolkę otwierania drzwi, czy nikt nie wysiada na przystanku n/ż.
AndrzejK - przecież przepis dotyczący publikacji zdjęć bez zgody dotyczy, gdy osoba jest jakimś znaczącym punktem na zdjęciu. |
|
![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 23.02.2011 20:11 |
Jeśli można poznać, że to ja, to jestem znaczącym punktem na zdjęciu. Zresztą mało mnie to obchodzi, zobacz mój komentarz z 17:08, tam już się wypowiedziałem.
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
mouset Użytkownik Komentarzy: 1103 23.02.2011 21:06 |
Nie wiem Sudi ile Ty masz lat, ale chyba niezbyt wiele jak kiedyś obserwowałem Twoje fotografowanie na placu Centralnym, a po tym co czytam dziś to odnoszę wrażenie że wiek twojego systemu nerwowego należy jeszcze podzielić, może przez 3... Ty wymagasz od prowadzącego? Nie jesteś pasażerem tego tramwaju, więc możesz co najwyżej wymagać, aby Cię nie potrącił, bo widziałem kilka razy taką sytuację, niestety po fakcie. A prowadzący pierwsze to pomyśli, widząc człowieka przy torach. Na kolei natychmiast zajmie się takim delikwentem SOK, tu może następnym razem pani powiadomi policję i zatrzyma pojazd, tak jak w wypadku samochodu w skrajni. Tak kiedyś robili prowadzący - wzywali policję często. Ja na jej miejscu widząc to zdjęcie, a zwłaszcza tą dyskusję sprawiłbym Ci tą przyjemność i zmusił prawnie administratora strony do podania Twoich danych/wyrzucenia twoich zdjęć, nawet jako W. Nowak. A szanse na publikacje i odsłony zdjęć są o wiele większe niż sobie podajesz.
Unrealgod ma więcej lat i nawet prawo jazdy, ale chyba o zasadach prawnych co do zdjęć nie słyszał, owszem na zdjęciu dominuje pojazd, nie twarz, ale ta twarz byłaby rozpoznawalna, a tego osoba prywatna sobie ma prawo nie życzyć, nawet zasłaniając się kartką, a Ciebie za publikowanie bez zgody ma prawo pozwać. Czemu nie publikujesz swoich autoportretów, wstydzisz się swoich przełożonych cwaniaczku? A może fotka znienancka jak wyjdziesz przed dom będzie lepsza, zapewniam Cię że twoja facjata w kominiarce niejednego rozśmieszy. Poziom Twojej wypowiedzi przypomina mi przedszkole moich dzieci, nie chwal się że masz skończone 18 lat pisząc to, bo to uwłacza pełnoletnim. Ty masz w umowie o pracę dawanie swojej twarzy do obfotografowania pierwszym lepszym amatorom? Twoje podatki idą na sprawną komunikację, a nie na zapewnianie motorowym castingów bo 10 do Pleszowa puścili. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
Ziner Użytkownik Komentarzy: 648 23.02.2011 21:44 |
mouset napisał(a): Unrealgod ma więcej lat i nawet prawo jazdy, ale chyba o zasadach prawnych co do zdjęć nie słyszał, owszem na zdjęciu dominuje pojazd, nie twarz, ale ta twarz byłaby rozpoznawalna, a tego osoba prywatna sobie ma prawo nie życzyć, nawet zasłaniając się kartką, a Ciebie za publikowanie bez zgody ma prawo pozwać. Posta napisałeś długiego, odbyłeś wiele osobistych wycieczek, ale racji nie masz. Owa Pani wykonuje obowiązki służbowe, nie jest osobą prywatną, z terenu ogólnodostępnego można jej zrobić tyle zdjęć ile się chce. |
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
busik105 Użytkownik Komentarzy: 1111 23.02.2011 21:58 |
Tak- Ziner masz rację... Niestety, taka sama klauzula obowiązuje i polityków i aktorów, motorniczy jednak powinien, przy tak ważnej, wymagającej skupienia pracy mieć całkowitą nietykalność. Za dużo zdaża się beznadziejnych sytuacji na drogach, żeby zwracać uwagę na biegających w okół tramwaju dzieciaków... Zabronić zdjęcia zrobić nie może, ale w przypadku wyraźnie widocznej twarzy, możliwości rozpoznania osoby powinien mieć możliwość zaskarżenia autora zdjęcia, bądź zabronić publikacji. Przepisy jednak mówią inaczej...
Poza tym Sudi- wymagaj od motorniczych żeby się normalnie zachowywał 🤣 - ale sam włażąc na wiadukt kolejowy, przebiegając przez niego, czy np. na rondzie Grzegórzeckim przebiegając tuż przed samochodami myślisz, że zostajesz odebrany jako odpowiedzialny człowiek? Nie- wręcz przeciwnie, jako przedszkolne dziecko... Więc może zanim zaczniesz coś wymagać to zrób to co do Ciebie należy. Nie problem jest cytować przepisy przeciw kierowcy, jeśli samemu doprowadza się do niebezpiecznych sytuacji... A no i do wszystkich mądrych.. Czy Wy naprawdę myślicie, że ona jedzie ślepo przed siebie? Przecież w większości ustawiają rozkład w ten sposób, aby zasłonił twarz do zdjęcia, ale w dalszym ciągu jest możliwość zobaczyć co się dzieje na drodze... http://fotozajezdnia.pl/details.php?image_id=23114&mode=search Już widzę, jak motorniczy w tym przypadku przejeżdża na oślep... |
|
![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 23.02.2011 22:31 |
Ziner, to ja Ci zza płotu zrobię zdjęcie, jak się będziesz w pracy po jajach drapał i dam do internetu.
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
Dominiak Użytkownik Komentarzy: 3739 23.02.2011 22:44 |
Idąc waszym tokiem rozumowania nie róbmy zdjęć tramwajom, autobusom, pociągom ponieważ widać twarz prowadzącego i może to zdjęcie(twarz) być wykorzystane nieetycznie. A najlepiej łaźmy za każdym prowadzącym i pytajmy się czy mogę wrzucić zdjęcie z pana/pani wizerunkiem 🤣
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
Sudi Użytkownik Komentarzy: 3364 23.02.2011 22:56 |
Andrzej - jakbyś zrobił takie zdjęcie i opublikował to uznano by Cię za... innego. Poza tym wtedy byś zrobił zdjęcie, gdzie główną przesłanką zajmującą większość kadru jest człowiek, a na zdjęciu tramwaju czy autobusu prowadzący zajmuje znacznie mniej.
Busik - tego już nie skomentuje, niech sobie inni dopowiedzą. Dobra, każdy wie swoje i niech tak pozostanie. Moim zdaniem jest to głupota i koniec. Jak ktoś ma jeszcze jakieś pytanie to zapraszam na PW. |
|
![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 23.02.2011 23:06 |
Nie, byłoby to zdjęcie budynku, pod którym przez przypadek stoi człowiek, przez przypadek się drapie i tak się składa, że można go poznać. Zajmowałby 1/20 kadru, ale czynność i twarz byłaby rozpoznawalna. Co więcej, byłby podczas pełnienia obowiązków służbowych (drapie się w godzinach pracy), więc można mu "zrobić tyle zdjęć ile się chce".
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 24.02.2011 01:03 |
@mouset: Owszem, miała by mnie ta Pani prawo pozwać. Ale w sądzie by przegrała. Bo prawo trochę inaczej tą sytuację traktuje niż Tobie się wydaje. Co mam w umowie o pracę to jest sprawa moja i mojego pracodawcy, Tobie nic do tego. Na moje wypłaty podatnicy nie łożą.
Znajdź mi jedno miejsce w którym się "chwalę że mam 18 lat skończone", bo sobie nie przypominam? Co do "facjat" "cwaniaczków" to sobie z nich kolegów z pod celi rozliczaj, bo widzę że język masz już z tamtego środowiska. Uważaj żeby Ciebie ktoś nie pozwał lepiej... Bo wiesz, przed monitorem to każdy jest twardy i hardy. Ale w 4 oczy rurka mięknie 😛 |
|
![]() ![]() ![]() |
||
thomas_ Administrator Komentarzy: 6594 24.02.2011 02:42 |
busik105 napisał(a): Poza tym Sudi- wymagaj od motorniczych żeby się normalnie zachowywał 🤣 - ale sam włażąc na wiadukt kolejowy, przebiegając przez niego, czy np. na rondzie Grzegórzeckim przebiegając tuż przed samochodami myślisz, że zostajesz odebrany jako odpowiedzialny człowiek? A ja się zastanawiam co jest większym zagrożeniem - motorniczy który daje Tobie poprowadzić tramwaj na Mrozowej czy motorniczy zasłaniający się rozkładem, czy może Sudi biegający po Grzegórzeckim... 😏 Co do samego postu mouseta - pomijając osobiste wycieczki. Nie było raczej jeszcze w Polsce wyroku sądu orzekającego w sprawie publikacji zdjęcia motorniczego/kierowcy podczas sprawowania służby, więc co najwyżej możemy sobie gdybać. Zwłaszcza że prawnikami nie jesteśmy. IMO, jeśli Pani motorowa nie życzy sobie być na zdjęciu to niech się zasłania czym tam chce i nikt nie ma prawa jej dyktować co ma robić. Inną rzeczą jest to czy jej zachowanie powoduje zagrożenie na drodze, bo wg mnie gorsze jest narażanie pasażerów na wypadek niż ujawnienie swojego wizerunku. Jeszcze inną rzeczą jest to że pasjonaci powinni żyć w zgodzie z prowadzącymi i vice versa... |
|
![]() ![]() |
||
Ziner Użytkownik Komentarzy: 648 24.02.2011 08:06 |
AndrzejK napisał(a): Ziner, to ja Ci zza płotu zrobię zdjęcie, jak się będziesz w pracy po jajach drapał i dam do internetu. Nie będziesz ani pierwszym, ani ostatnim który w pracy robi mi zdjęcia, tak więc kiepski argument. |
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
Sudi Użytkownik Komentarzy: 3364 24.02.2011 15:02 |
busik105 napisał(a): Za dużo zdaża się beznadziejnych sytuacji na drogach, żeby zwracać uwagę na biegających w okół tramwaju dzieciaków... Tak się składa, że akurat jesteś w moim wieku. Poza tym zdaża się pisze przez rz. busik105 napisał(a): Poza tym Sudi- wymagaj od motorniczych żeby się normalnie zachowywał 🤣 - ale sam włażąc na wiadukt kolejowy, Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem |
|
![]() ![]() |
||
thomas_ Administrator Komentarzy: 6594 24.02.2011 15:53 |
Może już zakończycie tą bezsensowną dyskusję?
|
|
![]() ![]() |
||
szubak Administrator Komentarzy: 1694 24.02.2011 16:33 |
AndrzejK napisał(a): Ziner, to ja Ci zza płotu zrobię zdjęcie, jak się będziesz w pracy po jajach drapał i dam do internetu. Kiepski argument, bo to dwie różne sprawy. Zresztą była już kiedyś gdzieś dyskusja o tym. Jak robisz zdjęcie autobusu, tramwaju, pociągu etc. to robisz zdjęcie danego pojazdu. Prowadzący owszem tam jest, bo jak by mogło być inaczej. Ale nie jest on celem wykonania zdjęcia i znajduje się tam jedynie z racji wykonywania takiego, a nie innego zawodu. I jak najbardziej prowadzącego "występującego" w takiej roli uwiecznić możesz. To, czy on będzie miał czyste ubranie, czy będzie akurat palił papierosa, rozmawiał przez telefon etc. to już jest jego osobista sprawa i to nie Ty oceniasz i decydujesz czy może on to robić. Ale jak sfotografujesz tego prowadzącego np. podczas przerwy stojącego na przystanku w sposób taki, iż można go rozpoznać i to on jest głównym celem wykonania fotografii oraz późniejszego rozpowszechniania fotografii, to musisz już mieć na to jego zgodę. Różnice między tymi przypadkami chyba każdy jest w stanie zrozumieć...? Tak jak np. z policją. Fotografujesz załóżmy wypadek, na miejscu są policjanci wykonujący czynności służbowe. Znaleźli się na zdjęciach - ok. Ale jak celowo będziesz fotografować tego policjanta już po pracy, idącego np. z dzieckiem na spacer, to on już tego sobie może nie życzyć. Co do zasłaniania się przez prowadzących na zdjęciach, to mam zdanie takie samo, jak Thomas. Jeśli nie stwarzają w ten sposób zagrożenia dla siebie i innych, to niech sobie robią co chcą. Od oceniania tego, czy zachowanie takie wykracza poza służbowy regulamin czy stwarza zagrożenie są już zupełnie inne osoby. |
|
![]() ![]() |
||
MisiekK Użytkownik Komentarzy: 246 24.02.2011 18:35 |
mouset napisał(a): Ja na jej miejscu widząc to zdjęcie, a zwłaszcza tą dyskusję sprawiłbym Ci tą przyjemność i zmusił prawnie administratora strony do podania Twoich danych/wyrzucenia twoich zdjęć, nawet jako W. Nowak. A szanse na publikacje i odsłony zdjęć są o wiele większe niż sobie podajesz. Unrealgod ma więcej lat i nawet prawo jazdy, ale chyba o zasadach prawnych co do zdjęć nie słyszał, owszem na zdjęciu dominuje pojazd, nie twarz, ale ta twarz byłaby rozpoznawalna, a tego osoba prywatna sobie ma prawo nie życzyć, nawet zasłaniając się kartką, a Ciebie za publikowanie bez zgody ma prawo pozwać. Wypowiadasz się Mouset bardzo autorytatywnie o sprawach o których najwyraźniej nie do końca masz wiedzę, bo kwestia ochrony wizerunku w tym przypadku nie jest tak prosta i jednoznaczna jak Ci się wydaje. Ja nawet rzekłbym że jest jednoznacznie odmienna od interpretacji którą podajesz. W tego typu wypadkach ochrona wizerunku jest wyłączona. Nie wchodząc oczywiście w dyskusję czy ktoś sobie życzy czy nie życzy. A pozwać? Pozwać możesz każdego i nawet o ustalenie że jesteś Królową Anglii, problem w tym co z takim powództwem zrobi Sąd. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
MisiekK Użytkownik Komentarzy: 246 24.02.2011 18:48 |
thomas_ napisał(a): Nie było raczej jeszcze w Polsce wyroku sądu orzekającego w sprawie publikacji zdjęcia motorniczego/kierowcy podczas sprawowania służby, więc co najwyżej możemy sobie gdybać. Zwłaszcza że prawnikami nie jesteśmy. A ja prawnikiem jestem, nawet radcą prawnym i nawet zajmuję się prawem autorskim zawodowo i o ile może sprawy konkretnie z motorniczym / kierowcą faktycznie nie znam to sprawy o publikację wizerunku osoby prywatnej / pracownika w trakcie wykonywania obowiązków sfotografowanego jako element jakiejś kompozycji (np. lekarz na miejscu wypadku, robotnicy na robotach drogowych) znam na kopy i pęczki. I wynik jest tylko jeden, jak na prawo to niemal matematyczny: ochrona wizerunku w takiej sytuacji jest wyłączona. Zresztą chyba rozmawialiśmy kiedyś o tym problemie w realu. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
Dominiak Użytkownik Komentarzy: 3739 24.02.2011 18:51 |
I wyszło na moje 😛 Dzięki misiek za wytłumaczenie tego i owego.
|
|
![]() ![]() ![]() ![]() |
||
mouset Użytkownik Komentarzy: 1103 24.02.2011 19:03 |
Wypowiadam się autorytatywnie Miśku, bo przyjmuję punkt widzenia kobiety w kabinie. Dobrze wiemy, że nie są to jednoznaczne sprawy, bo element kompozycji i tzw. całość są pojęciami względnymi. A może była fotografowana po raz piętnasty? Może też nie mieć ochoty na publikowanie swojej twarzy w internecie, bo kilkadziesiąt metrów wcześniej byłaby zdecydowanie mniej wyraźna, a kompozycja zdjęcia wiele się nie zmieni. Nie ma też statusu funkcjonariusza publicznego, a jak dotąd jedynie w stosunku do polityków, samorządowców sądy określały "konieczność utraty części prywatności". Procesów wizerunkowych zbyt wiele nie było, a jeśli będą to sąd będzie miał niełatwy orzech do zgryzienia. Co z sytuacją jeżeli przed wykonaniem zdjęcia ktoś się na to nie zgadza? Wiele gazet czy portali zamieszcza bardzo dużo ogólnikowych zdjęć o których wspominasz (roboty, wypadek). Portal Podhale.24 zamieszcza bardzo dużo zdjęć z rozmaitych akcji ratowniczych, nieszczęść i nigdy nie było zgrzytów co do publikacji, bo jeżeli ktoś sobie nie życzył to fotograf na siłę nic nie robił, a już na pewno nie rozliczał "bohaterów" zdjęć z ich prywatności. A do niej chyba każdy ma prawo?
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
mouset Użytkownik Komentarzy: 1103 24.02.2011 19:17 |
Problem w mojej ocenie nie leży zresztą w kwestiach prawnych, bo sądy mają powyżej biurek równie istotnych spraw o miedzę, ale o zwykłe stosunki międzyludzkie. Oburzają was moje osobiste wycieczki? A co można powiedzieć o wypowiedziach na temat podatków i jej pensji (btw MPK jest S.A. a w umowach o pracę raczej nie ma nic o zdjęciach), czy mogła się lepiej ubrać, jakości fryzury, na co się godziła idąc do pracy? To zwykła hipokryzja: bronić swojej prywatności wchodząc w cudzą. Odpisywałem wczoraj w towarzystwie znajomego kierowcy, jego to śmieszy jak narazie, ale wielu jego kolegów irytuje i to bardzo. Zmienią zdanie jak poczytają o "wymaganiach" fotografujących? Do "idiotów biegających z aparatami" dojdą nowe uogólnienia, psujące humor niestety wszystkim. Kwestii wzajemnego szacunku żaden sąd nie ureguluje, a utarczki szkodzą przede wszystkim nam, robiącym zdjęcia.
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
MisiekK Użytkownik Komentarzy: 246 24.02.2011 19:25 |
Mouset, nie wypowiadam się o Jej odczuciach i przemyśleniach bo ich nie znam. Jej sprawa czy jej się to podoba czy nie. Mnie na przykład nie podoba się przepis o maksymalnej prędkości w terenie zabudowanym i co? Jakoś takie tłumaczenie nie pomoga w rozmowie z drogówką. Przykro mi, ale podobnie jest z Jej odczuciami: są prawnie nieistotne, a jeśli schodzisz na temat sporu sądowego to tam rządzą przepisy prawa a nie odczucia. Sam na temat prawa wszedłeś, stąd pozwalam sobie nieco zkorygować prawne aspekty sprawy.
Przy okazji - f-nariusz publiczny to jest zupełnie inne pojęcie i na gruncie przepisów które dotyczą tego tematu też ma się nijak. Tam są inne wyłączenia. Mouset, przepraszam, ale skąd wiesz, że procesów wizerunkowych nie jest zbyt wiele? I jeszcze jedna uwaga: "równie istotne sprawy o miedzę". Wybacz, ale to dość lekceważące. Dla stron tego procesu to z reguły kwestia być albo nie być i ja osobiście nigdy do moich klientów nie podchodzę z równą nonszalancją. Co najwyżej staram się im tłumaczyć, że proces nie ma szans, bo nie ma podstaw, albo że można sprawę rozwiązać w inny sposób - właśnie międzludzki. O poziomie wypowiedzi niektórych Kolegów i ich kategorycznych ocenach ja się nie wypowiadam, szkoda mi czasu. Włączyłem się do dyskusji bo poruszyliście wątek prawny, który z racji zawodu jest mi bliski a z okazji praw autorskich nawet bardzo bliski. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
mouset Użytkownik Komentarzy: 1103 24.02.2011 19:27 |
Na zakończenie trochę prywaty
Unrealgod napisał(a): Tobie nic do tego. Na moje wypłaty podatnicy nie łożą. Znajdź mi jedno miejsce w którym się "chwalę że mam 18 lat skończone", bo sobie nie przypominam? Co do "facjat" "cwaniaczków" to sobie z nich kolegów z pod celi rozliczaj, bo widzę że język masz już z tamtego środowiska. Uważaj żeby Ciebie ktoś nie pozwał lepiej... Bo wiesz, przed monitorem to każdy jest twardy i hardy. Ale w 4 oczy rurka mięknie 😛 Analogia - tak samo Tobie nic do prywatnych spraw motorniczej. Popierasz swoje tezy posiadaniem prawa jazdy i płaceniem podatków - cechami osób pełnoletnich. Nie mam kolegów z takich środowisk więc nie pisz pomówień, mam uważać na pozew? Zanim coś napiszesz to sprawdź jak się pisze "z pod celi". A w obliczu gróźb karalnych które słyszałeś fotografując to mam nadzieję, że byłeś równie twardy jak przed monitorem. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
mouset Użytkownik Komentarzy: 1103 24.02.2011 19:41 |
Jeżeli dobrze Cię zrozumiałem, jej odczucia nie mają żadnego znaczenia niezależnie od ilości i jakości zdjęć? To na czym bazują sprawy o nękanie? Chyba głównie na subiektywnych racjach? Podobnie do cywilnych sporów o miedzę mogą pojawiać się sprawy wizerunkowe. Piszesz, że są prawnie nieistotne, ale ktoś jednak z prawników reprezentuje osoby z tymi subiektywnie innymi odczuciami i to raczej nie z urzędu. Ja na przykład Twoje zdanie odebrałem jako lekceważenie takiej potencjalnej sprawy, a faktycznie każda nawet błaha powinna być starannie rozpatrzona. Ale to kwestia naszych międzyludzkich stosunków 🙂 Inna sprawa to opłacanie tego typu spraw z budżetu państwa
Kończąc, w moim środowisku za dwa lata zetknąłem się z dwiema sprawami wizerunkowymi, moi znajomi dziennikarze znają aż dwie więcej, w obliczu ilości spraw dotyczących samorządowców, gwiazdeczek itp. wydaje mi się to subiektywnie 🙂 niezbyt wiele. A jak już powiedziałem podstawą tej dyskusji powinien być wzajemny szacunek, a nie robienie sensacji ze zdjęcia bo ktoś się kartką zasłonił. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
PE 099 Użytkownik Komentarzy: 559 24.02.2011 20:05 |
Cytat: Inną rzeczą jest to czy jej zachowanie powoduje zagrożenie na drodze, bo wg mnie gorsze jest narażanie pasażerów na wypadek niż ujawnienie swojego wizerunku. No tu to chyba tylko zagrożenie będzie jak jakaś hutnicza wiewiórka wybiegnie pod tramwaj... Większym zagrożeniem jest plątanie się różnych jednostek po torowisku czy walenie prowadzącemu lampą błyskową po oczach... |
|
![]() ![]() |
||
MisiekK Użytkownik Komentarzy: 246 24.02.2011 20:15 |
Mouset, źle zrozumiałeś. Nękanie to zupełnie inna kategoria. Nie do końca w ogóle rozumiem o co Ci chodzi w pierwszym zdaniu. Może doprecyzuję w ten sposób: przy sprawach o publikację wizerunku są trzy ustawowe wyłączenia i jeśli zachodzi któryś z tcyh przypadków to niestety ale niezależnie od odczuć osoby której wizerunku to dotyczy mamy wyłączoną ochronę. Inna kwestia, że ja naprawdę nie rozliczam nikogo czy się zasłania czy nie. Sam nie lubię gdy mi się robi fotę ale nie robię z tego tytułu afer, bo wiem że takie są przepisy i nie mam racji. No krótka piłka.
Dalej, Mouset, piszesz o reprezentowaniu przez prawników. To jest kwestia na szerszą dyskusję i chyba zahaczamy o etykę zawodową. Ja osobiście (pewnie nadal jestem naiwny) uważam, że moim obowiązkiem jest poinformować klienta że jego sprawa ma mizerne szanse powodzenia i odradzać spór sądowy który narazi go na przegraną i związane z tym koszty. Większośc moich znajomych nie ma podobnych dylematów. Klient = kasa. Ja znam trochę więcej tych spraw, ale może dlatego że po prostu zająłem się dość mocno prawem autorskim a w tym i publikacją wizerunku i troszkę sobie pogrzebałem w temacie. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 24.02.2011 20:35 |
@mouset: Masz rację, prywatne sprawy tej Pani nic mnie nie interesują. Co innego sprawy służbowe w spółce publicznej. Co do płacenia podatków i pełnoletności, to 6 latek robiący zakupy w szkolnym "sklepiku" niby jest z ich płacenia zwolniony? VAT ma odliczony od ceny?
Co do szacunku to się na niego zasługuje albo nie, z urzędu nie przysługuje. Jak się kierowca/motorniczy zatrzyma i poprosi albo przynajmniej zakomunikuje w sposób nie wulgarny że sobie publikacji nie życzy to z mojej strony zawsze może liczyć przynajmniej na zniekształcenie twarzy, chociaż fakt jest taki że takiego zdjęcia nigdy jeszcze nie opublikowałem. Zupełnie inaczej jak słyszę tylko wiązankę albo jakieś pogróżki. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
thomas_ Administrator Komentarzy: 6594 24.02.2011 21:56 |
MisiekK napisał(a): A ja prawnikiem jestem, nawet radcą prawnym i nawet zajmuję się prawem autorskim zawodowo i o ile może sprawy konkretnie z motorniczym / kierowcą faktycznie nie znam to sprawy o publikację wizerunku osoby prywatnej / pracownika w trakcie wykonywania obowiązków sfotografowanego jako element jakiejś kompozycji (np. lekarz na miejscu wypadku, robotnicy na robotach drogowych) znam na kopy i pęczki. I wynik jest tylko jeden, jak na prawo to niemal matematyczny: ochrona wizerunku w takiej sytuacji jest wyłączona. Zresztą chyba rozmawialiśmy kiedyś o tym problemie w realu. Ja niestety nie przypominałem sobie w trakcie pisania komentarza żadnej takiej sytuacji dlatego nie chciałem nic pisać, jak to ująłeś autorytatywnie. Podejrzewałem tylko że jest elementem jakieś kompozycji, dodatkowo podczas wykonywania swoich obowiązków zawodowych więc można takie zdjęcia publikować bez zgody. Cieszę się że moje przypuszczenia znalazły oparcie w twoim komentarzu 🙂 |
|
![]() ![]() |
||
thomas_ Administrator Komentarzy: 6594 24.02.2011 22:09 |
Całą dyskusję można poprowadzić w normalny sposób bez osobistych wycieczek, trzeba tylko tego chcieć.
"Śmieszy" mnie wzajemne wytykanie sobie różnych rzeczy przez osoby które same świętymi nie są, stąd mój pierwszy komentarz w tej dyskusji. |
|
![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 24.02.2011 23:18 |
A to ja się zupełnie poważnie spytam, co jeśli zdjęcie człowieka będącego "elementem kompozycji" wykonane w "sytuacji wyłączenia ochrony wizerunku" ma ośmieszający charakter? Dajmy na to, że ten robotnik na robotach drogowych został uchwycony w nienaturalnej pozie, albo dłubał w nosie, albo kichał, wołał, wykrzywił się. Też można publikować?
|
|
![]() ![]() ![]() |
||
MisiekK Użytkownik Komentarzy: 246 25.02.2011 07:45 |
Andrzeju, spójrzmy na to logicznie:
Jeśli mamy zdjęcie Pani Motorniczej w kabinie tramwaju i publikujemy je na portalu Fotozajezdnia to jest oczywistym że chodzi o tramwaj, a motorniczy jest tylko elementem i to nie głównym. Mamy wyłączenie. Ale jeśli to samo zdjęcie wytniesz i fragment z kabiną i osobą wstawisz na na przykład portal "smieszni ludzie" czy coś takiego to przyznasz że sytuacja się zmieni - nie będzie już chodzić o kompozycję ale właśnie o osobę. Kontekst sytuacji. To samo masz na krakowskim Rynku: fotografujesz Sukiennice i wstawiasz na portal "Zdjęcia zabytków" czy "Czarowne miejsca". Wiadomo o co chodzi i ludzie którzy przypadkowo zostaną uchwyceni w kadrze mają wyłączoną ochronę wizerunku. Ale jeśli sfotografujesz / obrobisz zdjęcie publikując wizerunek np. pani kwiaciarki która ma głupią chustkę na głowie i dajesz na np. Demotywatory żeby ją obśmiać no to oczywiście w takiej sytuacji naruszać jej prawo do ochrony wizerunku. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 25.02.2011 09:14 |
OK. Moje refleksja ogólna jest taka, że żaden wizerunek znajdujący się w internecie nie jest w praktyce chroniony. Dowolne zdjęcie może zostać pobrane, obrobione i wstawione np. na Demotywatory przez "kogokolwiek". Jest to portal, wbrew pozorom, poważny 😉 i usuną prawdopodobnie zdjęcie na prośbę sfotografowanego (może nawet sądu nie będzie trzeba). Ale sfotografowany może nawet nie widzieć o wykorzystaniu jego wizerunku, albo zanim doprowadzi do usunięcia, kopie zdjęcia zaczną już krążyć - zgodnie z myślą, że raz "włożony do internetu" materiał pozostaje w nim na zawsze. Nie ma więc żadnej ochrony wizerunku w internecie, a prawo jest tu bezsilne jak w dziesiątkach innych spraw. Rozumiem więc opory niektórych przed byciem fotografowanym.
Prócz prawa jest jeszcze kultura osobista - jeśli człowiek daje sygnały, że z jakichś powodów nie chce być fotografowany - obiektyw w dół. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
MisiekK Użytkownik Komentarzy: 246 25.02.2011 09:23 |
Owszem, masz rację, system ochrony nie jest dostosowany do internetu, ale to ogólna kwestia: polskie prawo za netem nie nadąża..., wszak to samo masz po prostu z wykorzystaniem zdjęć przez innych internautów z naruszeniem praw autorskich ich twórców. Ja niejednokrotnie znajdowałem swoje foty na cudzych stronach i to jeszcze bez podania autorstwa. No tak to niestety wygląda.
A co do hasła "obiektyw w dół", z jednej strony tak. Z drugiej, jeśli np. jadę do Gdańska czy Warszawy raz na ruski rok i chcę sfocić skład którego mi akurat brakuje, to sorry, nie mam wyboru. Focę i koniec. Inna kwestia, że ja generalnie focę mało i dla siebie i nie zdarzyło mi się publikować jeśli ktoś mnie prosił że nie chce być w necie. Poza sytuacja, że zostałem obrażony / grożono mi problemu nie było, gdy były takie sytuacje też reagowałem na drodze prawnej. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
Unrealgod Użytkownik Komentarzy: 5520 25.02.2011 09:53 |
AndrzejK napisał(a): Prócz prawa jest jeszcze kultura osobista - jeśli człowiek daje sygnały, że z jakichś powodów nie chce być fotografowany - obiektyw w dół. Jeżeli ktoś nie wyraża zgody na bycie na zdjęciu, to wcale nie wyklucza ni robienia zdjęcia ani jego publikacji. Wystarczy sprawić aby twarz nie była rozpoznawalna. Mały "blur" na twarz i już osoba jest nie rozpoznawalna, a zdjęcie specjalnie na tym nie traci (o ile pozostajemy przy założeniu że chodzi nam o zdjęcie tramwaju a nie konkretnej osoby). Kto kiedykolwiek widział "uwaga pirat" na TVN_Turbo wie jak to wygląda. Osoby sobie nie życzą bycia filmowanymi i jakoś ekipie to nie przeszkadza. Nie mają też jak widać problemu z przechowywaniem w jakimś wewnętrznym archiwum zarówno wizerunku jak i danych osobowych, tyle że emitowane w TV są dopiero po obrobieniu, czyli rozmazaniu twarzy, numerów rejestracyjnych oraz filmowanych (nie wiem po co) dokumentów. Co do prawa, to nie od dziś wiadomo że prawo jest dziesiąt lat za realiami. Najlepszy przykład tutaj. Według naszego prawa i ustawodawstwa, samochód jest ciągle dobrem niesamowicie luksusowym. Jak kogoś stać na samochód to stać go na mega wysokie podatki dla zmotoryzowanych na każdym kroku, nawet na sponsoring służby zdrowia. Z drugiej strony jednak nie do pomyślenia jest żeby ktoś tak drogocenny przedmiot jak samochód po prostu porzucił. Jeżeli więc się gdzieś trafi taki pojazd "niczyj", to należy go zabezpieczyć i przechowywać (przez chyba 15 albo i 20lat) bo z pewnością właściciel albo spadkobierca pewnego dnia się stawi po swoje wartościowe mienie. Tym czasem koszt rocznego postoju takiego "skarbu" na chronionym parkingu przekracza wielokrotnie jego wartość. Właściciel dawno sobie sprawę z dokumentami wyprostował (żeby czasem mu samochodu nie oddano) a rachunek za parking ktoś musi zapłacić. Był taki reportaż o starym maluchu, którego kilkuletni postój na parkingu już kosztuje 17 000pln. A samochód będzie stał przynajmniej drugie tyle, nawet jak się całkiem rozpadnie w międzyczasie. |
|
![]() ![]() ![]() |
||
AndrzejK Użytkownik Komentarzy: 4536 25.02.2011 12:57 |
@ MisiekK, Unrealgod, generalnie zgadzam się z Wami.
|
|
![]() ![]() ![]() |