To i tak mieliście szczęście do tych, co kasowali. Pamiętam, jak za płotem Zajezdni Huta cięli M120, to ekipa stamtąd była bardzo bojowa i nastawiona anty do kogokolwiek ze szkiełkiem.
Całe dzieciństwo kojarzące mi się z jazdą po Krakowie akwariami będzie coraz bardziej oddalającym się wspomnieniem...
Niektórym się dzieciństwo kojarzyć będzie ze stodwójkami, które też w końcu zniknęły z ulic, a jeszcze innym z eNkami. Taka jest kolej rzeczy, wszystko się kiedyś kończy.
Niektórym się dzieciństwo kojarzyć będzie ze stodwójkami, które też w końcu zniknęły z ulic, a jeszcze innym z eNkami. Taka jest kolej rzeczy, wszystko się kiedyś kończy.
Trudno o lepsze podsumowanie, tyle naszego szczęścia że mamy możliwość oglądania wymiany taborowej na naszych oczach.
Trudno o lepsze podsumowanie, tyle naszego szczęścia że mamy możliwość oglądania wymiany taborowej na naszych oczach.
Tylko szkoda, że nie jest to wymiana na lepsze 😕 Zaś ze wspomnieniami bym uważał, bo jeszcze by się okazało, że np mój pradziadek jeździł E1 do szkoły 😕
@Kuba - a potem się okaże, że Twój pradziadek był w Wermachcie, jak dziadek Tuska. Nie grzeb za bardzo w historii 😛😛
Wymiana taboru w Krakowie jest ciekawa. Nudno by było, gdyby stare po prostu zastępowano nowym. Wyobrażacie sobie miasto w którym jeżdżą tylko NGT6? A tak, proszę jakie mamy urozmaicenie 😁
Jaki by tramwaj nie był, to i tak na krzywych torach rzucał będzie. Nawet najbardziej wybujany wiedeniec na uchowanych odcinkach jedzie równo. Już pal sześć te wagony, niech się miasto zajmie infrastrukturą. Żeby wykolejenia nie stały się elementem 135letniej tradycji w komunikacji...
Jaki by tramwaj nie był, to i tak na krzywych torach rzucał będzie. Nawet najbardziej wybujany wiedeniec na uchowanych odcinkach jedzie równo. Już pal sześć te wagony, niech się miasto zajmie infrastrukturą. Żeby wykolejenia nie stały się elementem 135letniej tradycji w komunikacji...
Mamy nową świecką tradycję:
wykolejenie na W1, wygięcie szyny na Wielickiej 😁