Przyznaję - nie czytałem. Ale bez jaj, chyba nie oczekujesz, że większość uczestników imprezy swoją wiedzę o niej czerpała z bloga Fotozajezdni? Z oficjalnej informacji, zamieszczonej na stronie MPK oraz przedrukowywanej w prasie wynikało, że będzie możliwość przejażdżki każdym autobusem, biorącym udział w paradzie.
Przyznaję - nie czytałem. Ale bez jaj, chyba nie oczekujesz, że większość uczestników imprezy swoją wiedzę o niej czerpała z bloga Fotozajezdni? Z oficjalnej informacji, zamieszczonej na stronie MPK oraz przedrukowywanej w prasie wynikało, że będzie możliwość przejażdżki każdym autobusem, biorącym udział w paradzie.
Nie widzę, żeby było napisane "każdym" gdziekolwiek 😈
Trzeba to było powiedzieć zawiedzionym chętnym do przejażdżki. Na pewno by zrozumieli, przytłoczeni siłą Twojego argumentu.
Hmmm czy ja wiem czy Durant jest aż taką atrakcją? mnie tam do tego trupa nie ciągnie i poza tym że ludzie sobie robili zdjęcia wokół nie widziałem jakiejś karczemnej awantury z powodu jego nie kursowania.
Niebardzo też chce mi się wierzyć w Twoją niesamowitą chęć i jeszcze wielki zawód, że akurat Durantem nie mogłeś się przejechać. Pomijając fakt, że to pierwsze jego występy o własnych siłach i osobiście jestem pełen podziwu, ze MPK zdecydowało się go tak przegonić po mieście. Ja wiem że Tobie się nalezy bo obiecali... A obiecali możliwość oglądania i możliwość przejażdżki i z obietnicy się według mnie wywiązali bo jeździły zarówno autobusy jak i tramwaje. A ze nie wszystkie - cóż... może do powodów takiej a nie innej decyzji trzeba dorosnąć? Zrozumieć?
A z tymi zawiedzionymi jest jak z 502 na Bieżanów - rzekomo krzyczało multum ludzi, w ilości, dla której przegub co 5 minut byłby za mały... a jeździ powietrze.
Ok, spoko. Nie zamierzam Ci niczego udowadniać, pozostaje Ci tylko uwierzyć bądź nie, że poczułem się potraktowany niezbyt poważnie. Powody decyzji są dla mnie jasne - ale styl jej podjęcia, czy też raczej jej zakomunikowania zainteresowanym był jak dla mnie wysoce nie na miejscu. To znaczy wcale jej nie zakomunikowano, a tylko w sposób niezbyt uprzejmy wyganiano chętnych do jazdy z wnętrza autobusu, a zagadnięty na ten temat pan Szałkowski jako całą odpowiedź na moje pytanie rzucił wiele wyjaśniające "nie", a na dalsze moje pytania, tym razem na temat możliwości jazdy melonem, nie chciał wcale odpowiadać, obracając się do mnie dupą.
Oczywiście masz prawo uważać, że wszystko było w porządku, a tylko ja swoją roszczeniową postawą zakłóciłem sielski przebieg imprezy, ale ja jednak pozostanę przy swoim. Przyszedłem na imprezę głównie ze względu na Duranta, bo inne zabytki są mi dobrze znane i z tego powodu już nie tak interesujące jak kiedyś.
Oczywiście masz prawo uważać, że wszystko było w porządku, a tylko ja swoją roszczeniową postawą zakłóciłem sielski przebieg imprezy, ale ja jednak pozostanę przy swoim. Przyszedłem na imprezę głównie ze względu na Duranta, bo inne zabytki są mi dobrze znane i z tego powodu już nie tak interesujące jak kiedyś.
Nie uważam, zeby bylo w porządku, niestety niektórzy ludzie mają taki a nie inny charakter/sposób bycia i czasem przesadzają. Nazwisk nie będę wymieniał, bo znowu ktoś wyskoczy z sądem czy cuś...
W każdym razie - wiesz jak wygląda sprawa Duranta, oczko w głowie, ostatni, najstarszy, koszty, jakie włożono, ogrom pracy - to wszystko powoduje obawy przed udostępnianiem na szeroką skalę - w szczególnosci z powodu "miłośników" o ktorych jest głośno przy okazji kazdej imprezy - czytałeś chyba o tym, jak "bydło" zwiedzało zajezdnię w Podgórzu. Dla mnie obawy jasne i uzasadnione. A trudno wpuszczać po 10 osób do Duranta, do tego kierowcę i dwóch inspektorów, zeby każdemu patrzyli na ręce.