To są jakieś krzemiany metali przejściowych, o ile jest to klasyczny "chemiczny ogród". Najczęściej spotykałem wersję z kobaltem i miedzią, ale kolor "roślin" wskazuje na żelazo 2+. Chyba, że są to jakieś żyjątka, ze zdjęcia nie umiem ocenić.
Ponoć kobieta wrzuciła tam sproszkowany mózg człowieka 😛
Nie słuchałeś 😛 Mózgu nie proszkowali, tylko mieszali bodajże z krwią i ubijali w moździerzu. A potem wszystko szło do końskiego łajna, żeby się zagrzać 😛