Do południa nie dotrwał...

Właśnie wyjechał z powrotem 😛

No pięknie, wystarczy pójść do pracy a już konkurencja robi mi zdjęcia pod oknami 😛

I co w związku z tym? 🙄

A to dobrze, że wyjechał 🙂 wkrótce się upubliczni zdjęcie stozłomkowych rezerwistów.

A co ma być? Zażartować nie wolno? 😲

Ja nikomu nic nie bronie.

W poniedziałek jechałem spod Galerii na Krowodrzę #3054 lub #3049 teraz już nie pamiętam i jechałem 0,5h, bo zepsuła się fotokomórka w drzwiach. Motorniczy nie umiał nic zdziałać i na każdym przystanku ludzie zamykali własnoręcznie drzwi. Przyciągnął na pętle za sobą korek: 2 składy na 19, dwa NGT6 na 5 i 50, i ufoka na 79. Później na pętli reperowali go dobre 15 minut, ale w końcu odjechał. Oczywiście ludzie się śmiali, że kupują stare tramwaje a nowych nie potrafią kupić...

Niech się ludzie zrzucą, to kupią i nowe....

Wiem, że temat podatków jest Tobie zupełnie obcy, ale ludzie się zrzucają właśnie. A takie sytuacje jak opisana w poście wyżej są właśnie efektem zastępowania starego taboru jeszcze dwukrotnie starszymi śmieciami.

Brawo‼! W końcu ktoś rozsądny powiedział całą prawdę o polityce ostatnio prowadzonej przez MPK. Wydaje mi się, że zamiast tylu Duewagów lepiej by było kupić mniej a lepiej.

W końcu?! Ja o tym od co najmniej 10 lat mówię... 🙄

Taaa, więc pasowałoby, żeby mieli jeszcze jakąkolwiek wiedzę na temat tego, jaki zakup niesie za sobą jakie koszty... Równie dobrze mogę powiedzieć, że miasto jest be, bo nie zbudowało mi metra pod dom, bo przecież w podatkach się na miejskie inwestycje zrzucam. Taki głupi przykład, totalnie odrealniony od rzeczywistości, podobnie jak gadanie niektórych osób....


To rozumiem, że jakakolwiek awaria stopiątki jest "efektem niezastępowania tego typu taboru przez inny"? Bo takie awarie również się zdarzają. Ba, o zgrozo, zdarzają się również awarie NGT6. Trzeba czym prędzej pozbyć się tego typu taboru z miasta. 🤣 🤣 🤣

Taki mały tip: w stopiątce się drzwi nie zablokują, bo tam... nie ma fotokomórek. Ups, przepraszam, był jeden skład z fotokomórkami. A jakie z nim były problemy. Ale idąc Twoim tokiem rozumowania to przecież przez to, że to była stopiątka. Bo wszystkiemu jest winien dany typ taboru. 🤣

Kubuś. Jeżeli cacany TR nie psuł by tych wagonów, przy okazji na nich eksperymentując, takie rzeczy by się nie działy. A choćby dla potwierdzenia słów Szubaka dodam, iż ostatnia "reanimacja" złomu w postaci #939+940, skończyła się tym, że przez miesiąc wagon nie miał zjazdu do zajezdni, bez awarii. Podobnym przykładem jest też #3066, który po trafieniu do Podgórza więcej stoi, niż jeździ...

A co do szrotu: Nadal się zastanawiam, że nie dała nikomu do myślenia kasacja #901 i jej bespośrednia przyczyna, czyli belka konstrukcyjna, która wyglądała jak ser szwajcarski (w wozie, który miał równe 20 lat) ...

Belka konstrukcyjna to zupełnie co innego. Chyba nie zdajesz sobie sptawy czym grozi taka dziurawa belka konstrukcyjna
❓

Ależ nie musi nic dawać do myślenia. Dużo więcej dały lata przymusowej eksploatacji stopiątek, bez których pomysł ściągania nawet T4 nigdy by się nie narodził. Tyle, że doświadczenie mają ludzie z MPK, jak powszechnie wiadomo od 20 lat działający na szkodę firmy, w myśl udowodnienia idei, że stopiątki są złe itd. 🤣 No i oczywiście ich wiedza jest z definicji zła, bo jest wyniesiona ze złego MPK. Jest to oczywiście spisek 🤣
Rzygać mi się chce, czytając od lat te same bzdury...

A skąd wiesz jak będą wyglądać belki konstrukcyjne w E1 za 10 lat? Kraków to nie Wiedeń, gdzie cacy dba się o wagony. Są uchybienia, ale i tak w porównaniu do innych miast jesteśmy do przodu. E1 może z zewnątrz błyszczeć jak nowy, lecz wchodząc do środka od razu w oczy rzucają się rzeczy archaiczne. W stopiątce, nawet bez NG nie widać takiego archaizmu. Nie chce nawet myśleć, ale jakie zdanie mają o nas miłośnicy z Wiednia i Norymbergi i innych miast zachodnich pozbywając się szrotu w taki sposób. Nie dość, że pozbywają się parcha to jeszcze nie muszą go złomować. Polityką taborową dorównujemy bodajże Rumunii, bo oni chyba też byli zainteresowani honorarium o nazwie 'E1'.

A zdajesz sobie z tego sprawę, że gebelsy czy wiedeńczyki mają ponad 30 lat i jeszcze ani jeden się nie złamał/rozleciał z powodu podłogi (lub tego, co ją trzyma)?

@Sudi: Jeżeli dobrze wiem (niech mnie ktoś poprawi, jak się mylę) E1 ani GT6 nie mają belek konstrukcyjnych, bo są oparte na kratownicy, jak autobusy czy NGT6.

Sudi, tylko problem jest taki, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie się kierował jakimiś dziwnymi wizjami dt. wagonów i nie będzie opierał polityki taborowej na tym, że ten wagon mu "się podoba", a tamten nie.

Liczą się pieniążki, patrząc po dyskusji dla wielu zapewne rzecz abstrakcyjna....

Sudi, zlituj się. Zarzucasz wagonom E1 archaiczność, która rzuca się w oczy. Ale nie widzisz, że technicznie to właśnie wagony 105Na są "archaiczne" w stosunku do E1. Nie ważne jest jak coś wygląda z zewnątrz, tylko jakie ma mechanizmy i z jakich materiałów są wykonane. Zastanawiasz się jak będą wyglądały E1 za 10 lat. Nie sądzę, żeby tak długo jeszcze miały jeździć. Za 10 lat z pewnością nie będziemy pamiętać też o stozłomkach.

No wiem, że liczy się kasa, ale czy bardziej opłacalne nie byłaby naprawa główna niż transport i estetyzacja E1 + kasacja 105. Ekspertem w tych sprawach nie jestem, ale ta cała zabawa z wprowadzeniem jednego E1 byłaby porównywalna do NG stopiątki, ale cóż, chyba Kraków już się znudził modelem 105 i trzeba pościągać coś 'nowego'.

Znowu się zaczyna dyskusja na temat szrotu i 105tek.

Tophie: Ok, może E1 nie jest jeszcze tak archaiczny (może za wyjątkiem pulpitu, podłogi i oświetlenia), ale c3 to już okropne badziewie. Nie dość, że wszystko drewniane, to nie raz butwieje i przepuszcza wodę, rosną tam mchy. Na dodatek ta cała 'mieszanka wybuchowa' śmierdzi. Rzeczywiście, ekstra wagon. BTW, tyle ode mnie, nie mam zamiaru kłócić się już który wagon jest lepszy, bo wszystko mówi samo za siebie.

Ciężko się nie zgodzić że kasa jest bardzo istotna. Dyskusja czy lepsze rodzime 105Na czy zachodnie E1 których osobiście nie lubię bo są klaustrofobiczne ciasne wybucha ponownie. Tymczasem wiadomo że nie stać nas na zakup całej floty nowych współczesnych tramwajów i jesteśmy skazani na przestarzałe wysokopodłogowce Czy remontować nasze czy ściągać starsze ale w lepszym stanie (jak wynika z dyskusji) zachodnie... trzeba by dokładnie policzyć.

Niemniej najistotniejsza jest kwestia finansowa. Żeby zrobić dobrze a nie przepłacić. No bo przecież wszyscy za to płacimy. I tutaj ja mam tylko jeden problem. Po jakiego grzyba te wymyślne obudowy klimatyzatorów czy zmiany przodów na plastikowe? Niskie człony to świetny pomysł, pomalowanie w barwy miasta, super ale modernizacje przodów?

No a problem z fotokomórkami to chyba da się bardzo łatwo rozwiązać. Tak ustawić rozkład jazdy żeby ludzie nie musieli na schodach stać.

Jak dla mnie, kontrowersja polegała zawsze na ty, że polski złom zastępowany jest tylko trochę lepszym zachodnim złomem.

Raczej na tym, czy ten zachodni jest rzeczywiście choć trochę lepszy 😛



Pieniążki to są czekoladowe do jedzenia. Jeśli chcesz mówić o wartościach wymiernych, to nie używaj tego dziecinnego określenia, bo mowa jest jak rozumiem o realnych pieniądzach. To tyle moich uwag, bo do Twoich prowokacji jak zwykle się nie zamierzam ustosunkowywać.

Dziecinne określenie, do dziecinnych argumentów. Przede wszystkim Twoich 😛

Było już liczone nie raz. Zawsze z korzyścią dla szrotu.

Znaczy dla wiedeńców?

W takim razie pozostaje żałować Konstali i się z nimi rozstać.

A propo tej dyskusji. W czwartek tydzień temu jadąc samochodem słuchałem w Radiu Kraków wypowiedzi jakiegoś Pana z MPK, który mówił o inwestycjach na najbliższe lata. Mówił, że na krakowskich ulicach w 2013 roku 85% jeżdżących tramwajów to będą niskopodłogowce, bo autobusy mamy o wiele lepsze i czas wziąć się za tramwaje. Nawet sam on przyznał, że ludzie często skarżą się w tramwajach np. na wysokie stopnie, problemy z wózkami, itp. Poważne plany, zobaczymy czy do spełnienia.

Ten Pan to rzecznik prasowy MPK Pan Marek Garncarczyk. A czy się spełni to co mówi czas pokaże... Jak narazie wszystko wskazuje na to że raczej nie... Ale może bądźmy w dobrej myśli 😏

Niskopodłogowe współczesne (bo nowoczesne to one były naście alt temu) tramwaje to jedyny słuszny kierunek. Tym bardziej jak się chce zachęcać ludzi żeby się przesiadali z samochodów do komunikacji zbiorowej to powinny być jeszcze pojemne, żeby nie było tłoku i najlepiej klimatyzowane.
Autobusy są chyba coraz lepsze. Nie znam się ale jakoś te kończące żywot Scanie 113CLL zawsze wydają mi się nowocześniejsze od najnowszych Jelczy. A teraz mamy jeszcze Solarisy i Mercedesy, Jelczy coraz mniej. Te autobusy sprawiają wrażenie że w dobrym stanie pojeżdżą trochę dłużej. Więc może faktycznie dało by się teraz więcej pieniędzy przeznaczyć na tramwaje.
Wstawianie niskopodłogowych członów to zawsze jest jakiś postęp i liczy się na plus ale to raczej prowizoryczne rozwiązanie. Niestety wiadomo ze prowizorki żyją najdłużej.

I tak jest to znacznie tańsza prowizorka od tej którą robią we Wrocławiu (205WrAs) i do której przymierzają się w Poznaniu (Modertrans...)

No to tylko pochwalić jak jest tańsza. Mogli by ją jeszcze potanić gdyby ograniczyć wizualne upiększanie do usunięcia korozji i pomalowania w barwy zakładowe.