W tym miejscu to jest nagminna sytuacja, tak jak jazda po torowisku, bo szybciej. W ciągu dwóch, może trzech minut focenia w tym miejscu udało mi się sfocić przynajmniej czterech takich kaskaderów, w tym jeden chciał wyprzedzić 4kę, lecz nadział się na trójskład jadący w kierunku Dworca i pojechał sobie przy lewej krawędzi jezdni (patrząc od Lotu). Miał szczęście, że akurat jadący od Wawelu jeszcze mieli czerwone.