Gdzie Ty mieszkasz i jak to robisz? Które było wcześniejsze? bo nie zwróciłem uwagi? Poza tym - kto dzis jeszcze kradnie takie auta? tak trudno dostępne są do nich części?

Uniacze już juchcą? Koniec Świata idzie... Pewnie zapomniałeś zamknąć.

Pewnie na części...

O ile dobrze widzę, na szybie jest identyfikator wjazdu do strefy/abonament parkingowy os. niep.? Może SM znajdzie pojazd, jeżeli złodziej będzie chciał skorzystać z tego identyfikatora (patrz nowy system kontroli wjazdu do strefy).

To już wiem dlaczego Uneral nie zamzał zamazał tablic 🤣 .

System to chyba czyta numer rejestracyjny i porównuje to z bazą danych. To, czy za szybą jest identyfikator nie ma znaczenia.

W sumie to również się dziwię, jak to robisz, że tak Ci kradną te auta?;> Nie znam nikogo, komu by ostatnio ukradziono auto, tak samo jakoś nie słyszałem ostatnio o takich przypadkach. Ojcu skradziono auto, ale to było na początku lat 90--tych, znalazło się po kilku dniach przed jakimś hotelem po ogłoszeniach w radiu. Gość zadzwonił, że widzi właśnie przez okno auto, o którym mówią😁

Pewnie dla części albo dla popisu. W maju gość próbował mi ukraść fiata 126p. Później złapali sąsiada w tym samochodzie jak o 04 nad ranem próbował wyłączyć klakson. Klakson wył dość długo bo nieudolny złodziej próbując się dobrać do blokady kierownicy wygiął dość mocno samą kierownicę. Nie wiadomo czy ten którego złapali w aucie to ten sam co się włamał. Może nie. Policja nic mu nie udowodniła a ja nie chcę otwartej wojny z sąsiadem, nie mając pewności.
Niestety złodziejstwo się pleni i jak widać biorą nowe fajne auta jak i stare używki. Może komuś potrzebne do napadu na bank albo do porwania kogoś?

Jest jeszcze opcja pod tytułem stacja benzynowa.
Mi Wartburga próbowali już ze 3 razy zwędzić.

Na stację to się numery kradnie. Zresztą za kradzież paliwa (czegokolwiek) wartości niższej niż 250zł jest znacznie mniejsza kara. Więc nie ma sensu kraść samochodu za kilka, kilkanaście tysięcy.

Auto też pasuje mieć kradzione, żeby nie było żal uciekać pieszo. Przynajmniej tak myślę, żeby nie było że mam coś wspólnego z takimi akcjami.

Części do Fiata Uno są tańsze niż barszcz. W Poznaniu zdarzały się przypadki juchy starych samochodów przez młodych ludzi po chemioterapii w dresach tylko dla zabawy - chcieli sobie pojeździć. Samochody później znajdowały się w rowach albo krzakach.

Nie znalazł się do tej pory ani w rowie ani w krzakach. Policja zasugerowała jeszcze inny powód kradzieży. Chociaż wydaje mi się on być mało prawdopodobny w przypadku tego auta.

nie chcesz pisać jaki?

Mając stare (starsze) uno można sobie przeszczepić numer nadwozia do nowszego i mieć bez żadnych większych problemów młodsze auto. Operacja dość prosta. Uno nie jest skomplikowanym autem. Taka operacje wykonać powinien każdy średnio zaawansowany domorosły blacharz-spawacz. Trochę szpachli i lakieru i już ma gotowe "legalne" auto.
Jednak znając faktyczny stan naszego auta raczej nie wydaje się to bardzo prawdopodobne. Fiat to tylko fiat i nie starzeje się za dobrze. Chociaż z drugiej strony to jeden z ostatnich sprzedanych nowych egzemplarzy w Krakowie. Więc może o lepszy nie było by tak łatwo.

Znalazł się‼! W Pinczowie. Niedługo jedziemy pooglądać ile z niego zostało. Podobno nie ma zewnętrznych uszkodzeń.

Farciarz🙂

Ja po sprzedaniu resztek Puga musiałem uruchomić swoje stare auto (Favoritkę😉 i sprawić sobie wozidupca do pracy. Pochwalę się, że jestem bardzo szczęsliwym posiadaczem Fiata Uno o pojemności silnika 1700ccm.🙂

To i tak nie moje auto jest. I niestety ma silnik 0,9. Więc bez szaleństw.

@ Dziki - 1,7 w Dieslu 😁 ?
@ Unrealgod, @Dziki - nie spotkaliście się w "waszych" uniaczach z wariującym silniczkiem krokowym, alternatorem, i jako bonus w czasie ulewnego deszczu podtapianiem wnętrza ?

No, w czasie deszczu przeciekają drzwi w rogu na uszczelce. Poza tym raczej jest szczelne wnętrze.

@XeeRooX: Spotkałem się ale...od spodu🙂 Podłogi pod pasażerem nie stwierdzono więc podczas przejazdu przez kałuże trochę się wlewa pod ciśnieniem do wnętrza. Z uszczelkami nie mam problemu. Problem mam z wycieraczką przednią-z jednej i drugiej strony zachodzi na maskę🙂

Silnik 1,7 - klekot na maksa ale 5 litrów w mieście jest muzyką dla mego serca. Chociaż jak miałem ciężką nogę to mi spalił 8 litrów🙂

@Dziki , Uno 1,7 w Dieslu to prawie jak rarytas 😛 mało takich śmiga.

Auto już w Krakowie. Złodzieje wpadli bo rozbili się innym kradzionym autem i policja się zainteresowała. Samochód nie ma radia, koła zapasowego i narzędzi. Powyrywane są też niektóre kable i uszkodzony zamek w drzwiach. Z Pinczowa dojechał o własnych siłach. Tamtejszy policjant udzielił nam upoważnienia do przejazdu na tej trasie samochodem bez tablic rejestracyjnych. Oczywiście pierwszy napotkany patrol nas zatrzymał i nie za bardzo chcieli respektować to upoważnienie. Za jazdę bez tablic jest mandat i odholowanie samochodu na koszt kierującego. Po kilku konsultacjach telefonicznych (w tym z tym Policjantem co udzielił upoważnienia) skończyło się tylko na pouczeniu i warunkowym zezwoleniu na kontynuowanie jazdy.

Ja z kolei wczoraj musiałem zakupić lewe lusterko gdyż kwiat bałuckiej młodzieży mi je trochę zniekształcił-20 zł.

Coraz bardziej lubię to Uno🙂

Uniak ma silnik diesla, jest biały i jest trzy drzwiowy. Rok produkcji 1995. I teraz mam pytanie-gdzie się dolewa płynu do spryskiwaczy?🙂

Włosi są mistrzami utrudniania wlewania płynu od spryskiwaczy, nie wiem gdzie jest w Uno... ale w Seicento za przednią lampą, w mojej alficy na błotniku, a wlew ma średnicę ok. 1,5 cm 😏

W uniaku którym śmigam zbiornik płynu do spryskiwaczy jest zawieszony na ściance (na środku) pod maską (takie duże toto).

Dziki czy twój uniak ma może nadmuch ciepłego powietrza z konsoli środkowej 😁 ?

W tym unie z 2002roku płynu do spryskiwaczy dolewa się na podszybiu, z prawej strony (patrząc od kierunku jazdy) . Jest taki duży korek czarny.

Z konsoli środkowej nie ma ciepłego powietrza. Tam jest tylko przewietrzanie zimnym. Ciepłe jest po bokach, na nogi i na szybę.

@Unreal: Popieram-podobno tak jest nawiew skonstruowany i nie tylko w tym aucie są takie jaja.

To nie są jaja. Po prostu nie było miejsca pod deską żeby doprowadzić i zimne powietrze i ciepłe z nagrzewnicy do tych nawiewów. Zresztą ciepłe powietrze jest potrzebne na przednią i na boczne szyby dużo bardziej niż w twarz kierowcy i pasażera. No nie suszarka do włosów. A samochód jest prosty i tani, nie ma co oczekiwać po nim wypasu jak z mercedesa.

No tak, w końcu ciepłe powietrze to jest wypas 🤣

Przecież jest ciepłe powietrze. Po prostu nie ze wszystkich kratek. Uno to samochód roku 1984. Wtedy były troszkę inne standardy...