Patrząc po poduszce to nie wyszedł z tego bez szwanku...

2 osoby jadace z przodu zginely na miejscu, trzecia zawiezli ponoc do szpitala.

Jakieś przyczyny są znane?

Duża prędkość plus (podobno) ciężarówka zmieniająca pas ruchu na ten po którym jechało BMW.

przepisowo to on na pewno nie jechał ......

Niech to będzie przestroga dla tych, którzy w tym miejscu też sobie mykają 150km/h 😕

Szkoda ofiar ale sami zapewne są sobie winni, bo sądząc po zniszczeniach samochodu to poruszali sie na pewno z wiekszą niż 70km/h prędkością. Dobrze, że zakończyło się to tak, bo nikt postronny nie zginął. całe szczęście że nie zatrzymali się na przystanku i na ludziach oczekujących na autobus 😕 Druga sprawa to taka, że instytucja/osoba odpowiedzialna za stan tej drogi powinna ponieść konsekwencje swojej nieudolności. Gdyby w tym miejscu znajdowała się bariera oddzielająca pasy ruchu pomiedzy, którą stały by latarnie nikt by nie zginął. Chyba nie trzeba nikou tłumaczyć co by się stało gdyby to BMW nie trafiło w latarnie tylko przeleciało na przeciwny pas 😡

Przecież Bora-Komorowskiego nie jest w tragicznym stanie.. poza tym tak jak piszesz w pierwszej części komentarza.. sami sobie winni i tego bym się trzymał, a nie szukał winnych gdzie indziej‼ I jeszcze jedno.. szczęście od Boga że tylko siebie zabili nikogo więcej bo gdyby nie słup to by była większa tragedia..

Powinni taki wrak pozostawić......ku przestrodze...może wreszcie zaczną myśleć , zanim tak zakończą ten marny zywot.

Kto wszędzie jeździ w 100% zgodnie z przepisami niech pierwszy rzuci kamieniem...

Kto przekracza dozwoloną prędkość o kilkadziesiąt km/h ... Delikatnie mówiąc nie ma wyobraźni.

Właściwie to bardzo dobrze ze sie tak skonczylo przynajmniej bedzie o jednego wariata mniej. ‼

dobrze ze nikogo nie zabili postronnego

ja jeżdzę 😛 tylko że tramwajem 😁

ale jechac przez miasto 170km/h ( bo tyle jechali około) to juz naprawde jest brak wyobrazni i stwarzanie potencjalnego zagrozenia, dodam tylko ze pasażerka zabrana do szpitala w cięzkim stanie była w ciązy - czy wiec ktos normalny jedzie z kobietą w ciazy przez miasto 170km/h ?

Ciekawe czy Ty jak dorośniesz do prawa jazdy i dostałbyś w ręce mocny samochód czy nie byłbyś wariatem...



Żeby było jasne - ja nikogo nie bronię, kierowca-ofiara jest sam sobie winien i co do tego nie ma wątpliwości. Ale nie trawię hipokryzji...
Tak czy siak jest to tragedia i komentarze takie jak kolegi Laweta są po prostu nie na miejscu...

A najgorsze
jest to, że ten wypadek i śmierć kierowcy (oraz pasażera) tak naprawdę niczego nie zmieniły... Dziś na moście Kotlarskim widziałem BMW jadące na pewno grubo ponad 100 km/h w kierunku ronda Grzegórzeckiego.

Serio liczyliście, że to coś zmieni ?

nic nie zmieni, nigdy nie zmieniło, nie on pierwszy i nie ostatni

pragnę jednak zapytać tych, którzy piszą "nikt postronny" czy pasażera obciążają współwiną?

kierowca i jego potępianie - rozumiem, przeholował, nie znał auta (świeże blachy), szpanował, lubił, cokolwiek... ale zarówno pasażer jak i pasażerka nie prowadząc auta nie biorą na siebie odpowiedzialności za to co się dzieje, to kierowca jest odpowiedzialni, a pasażerowie ofiarami, ofiarami postronnymi, bo jaka mogła być ich wina?

na kursach na prawo jazdy psycholog powinien tłuc do łba, może nawet pod hipnozą, że KIEROWCA wioząc pasażerów jest za nich odpowiedzialny

tyle ode mnie

Nie należy pasażerów winić, ale ja sobie nie pozwalam by mnie ktoś wiózł w sposób niebezpieczny. Mówię po prostu "jedź wolniej". A z osobami, które nie reagują na takie komunikaty nie jeżdżę w ogóle.

dodam tylko ze pasazerka lezy w szpitalu Narutowicza i jak na taki wypadek to wyszła całkiem niezle - złamana miednica i złamane zebra 8,9.10, głowa o dziwo cała