Nasze N8S to awaryjny szrot z dorobionym członem z niską podłogą, co przy zwiększeniu masy całego tramwaju bez zmiany mocy silników doprowadziło do tego, że jest on strasznie mułowaty. Zaiste świetny zakup.
Szczecińskie Tatry to też awaryjny szrot, do tego wyskopodłogowy, dzięki czemu ludzie muszą się do niego wdrapywać jak na Rysy, a dzięki sporej nadwyżce mocy (bo przecież w normalnych krajach te wozy ciągną doczepy bierne😛), jeszcze jest energochłonny. Na jedno wychodzi 😛