mało łysego :P
:D

a co byś chciał aby ci pokazała? :P

Biedny Gonzo, o nim ani słowa, wszyscy o jakiejś kropce. A po to jest, abyście się o nią pytali :P

"Brygadówkę dał Dominik a wyświetlacz ustawiłem ja". Ani słowa o tym, kto dał tramwaj :) Nieładnie :P

wspólczesne wyzwanie na wojnę "Macie tu oto 50 nagich tramwajów..." :D

Podobno to są tramwaje robione ze stali z przetopionych mieczy Jana III... :twisted:

a ja myśałem że się przygotowują do fetowania "50 szrotów w darze Krakowowi bratni Wiedeń". Z dodatkowym : "Dziękujemy za zwolnienie nas z obowiązku złomowania" :twisted:

Donino, to mój tekst :P I zapomniałeś, że pomiędzy prosimy a wyp... jest jeszcze słowo "serdecznie" :D

Będzie CZESKI FILM :)

Jak ktoś powiedział, nie samym wyglądem się jeździ, E-6 śmiga nieźle, tylko trzeba coś zrobić z ta wysoka podłogą :p

I przez koniec wakacji, ludki wracają samochodzikami :)

może być krzywa wieża w Pizzie?? To co Was dziwią krzywe bloki?? Komuniści też chcieli wejść do historii :p

Będą dbać. Tak samo jak o swoje :p

a na pętli w Bronowicach zderzenia ekstraklasy z VII Ligą: Bombi contra Wiedeńczyk :p

Jedynym rozwiązaniem jest wyeliminowanie tramwaju... ciekawe... :cool:

Ja też :D

Szczerze Ci napiszę, że nie podjąłbym się spychania z Pl. Wszystkich Świętych do Huty, chyba że miałbym wpis w karcie drogowej dokonany przez Inspektora Nadzoru jako polecenie. Wtedy wszystkie skutki wypadku nie spadają na mnie.
Myślę, że nikt nie potraktował pasażerów jako intruzów, akurat pdo Pocztą jeżdżą prawie wszystkie linie w kierunku Łagiewnik (10, 19, 22), więc pewnie kłopot z dojazdem nie był tak wielki, a ściągnięcie uszkodzonego tramwaju było konieczne ze względu na bezpieczeństwo, jak i w celu udrożnienia ruchu na Gertrudy.
Myślę, że przesadziłeś z tymi intruzami.

Myślę, że muszę Ci wytłumaczyć, że zdjęty z 10 tramwaj posłużył jako holownik do ściągnięcia Bombiszona z połamanym pantografem, a nie do jego zepchania. Spychanie uszkodzonego wagonu to jest bardzo niebezpieczny manewr, motorowy tramwaju spychającego nie widzi nic na drodze oprócz spychanego tramwaju, a żadne ubezpieczenie nie zapewni bezpieczeństwa pieszych i kierowców. Zresztą wg. przepisów spychanie "zdechlaka" powinno odbywać się do najblizszego punktu, w którym możliwe jest przepięcie innego holownika w celu ściągnięcia zepsutego wagonu. A czym innym jest zepchanie uszkodzonego wagonu np. z Placu Centralnego do Zajezdni w Hucie, a czym innym spychanie z ul. Gertrudy do Łagiewnik, gdzie przez dużą część trasy trzeba jechać po torowisku wspólnym z blachowstrętami. A jak zachowują się kierowcy i piesi na naszych ulicach, tego chyba Ci mówić nie muszę. Przeważyły względy bezpieczeństwa, i dobrze :p