Wolę nie. Będziemy mieli wtedy sygnalizację na każdym przejściu, sygnalizację do wyjazdu z pętli autobusowej, oczywiście sygnalizację dla wszystkich tramwajów (w tym dwuminutowe oczekiwanie 21 na lewoskręt), sygnalizacje na skrzyżowaniu Ujastek/Mrozowa, może jeszcze lewoskręt samochodów wjeżdżających od strony Kombinatu do Zajezdni by dostał swoją kierunkową fazę :twisted:

Ja jeszcze czekam, aż na Kapelance tramwaj zmiecie auto wyjeżdżające zza żywopłotu przy zerowej widoczności...
Niemniej przy Kombinacie moim zdaniem mooocno przesadzono z wycinką.

Podejdź sobie i wgraj do czterystu autobusów, w których masz różne wersje sterowników od różnych producentów, w zależności od tego kto akurat wygrał przetarg...

Dopisz przewoźnika.

De facto warunki do focenia tegoż kończą się przy Olszeckiej, potrafi tam być w miarę ładnie. Oczywiście ze względów oświetleniowych to miejsce na powrotne kursy na Pradnik.
A że to jednocześnie pod moim oknem, może któregoś poranka się zbiorę, został tylko tydzień ;)

A ja mam gdzieś foty pośpiechów na Helu prowadzonych gagarami, z bodaj 1996 roku. Może kiedyś wrzucę, jeśli któreś z nich się nada.

Popraw i uzupełnij kluczowe.

Dopisz miejsce wykonania do kluczowych.

A kluczowe to gdzie wcięło?

Przede wszystkim wiem, co mówi art. 3 par. 1 ustawy o transporcie kolejowym:

A zatem gadanie o przepisach kolejowych można wsadzić między bajki. Nie mówię tu już o tym, że MPK nie posiada licencji na przewozy kolejowe, zaś utrzymywanie infrastruktury kolejowej przez ZIKIT wykraczałoby poza przyjęte przez regulamin organizacyjny kompetencje tej jednostki...

*facepalm*

Może jakiś zmęczony remontem pasażer się powiesił z rozpaczy :p

Kiedyś mnie takie wydziwianie kolorkami śmieszyło, teraz na ogół wymiotować mi się chce od tego bezguścia...

Swoją drogą, to oświetlenie cokolwiek by maszyniście dało? Wydaje mi się, że w ciągu dnia czerwone światło z daleka równie dobrze wyglądać może jak efekt spalonej żarówki białego reflektora, zaś w nocy całkowicie przyćmią je pozostałe dwa - zauważyć tego zawczasu się nie da, zwłaszcza przy prędkościach rzędu 100 km/h i większych...

To, że głównym bohaterem zdjęcia jest stonka.
Jeśli nawet Bombardier miałby nim być, to nie wpisujemy do tytułu nazw producenta, ani nazw handlowych taboru, tylko oznaczenie przewoźnika, ew. EVN.

Przeniosłem do odpowiedniej kategorii, Ty popraw tytuł.

No nie bardzo. Zatoczka to oficjalnie rzecz biorąc "pas postojowy", a więc część jezdni. Trudno, żeby uznawać ją za chodnik i stosownie przedstawiać parkowanie na znaku. Fakt, że może brakuje znaku jasno określającego że parkować należy w zatoczce, ale znak nie funkcjonuje w oderwaniu od całej reszty i osoba posiadająca prawo jazdy (w założeniach) powinna zdać sobie sprawę z tego, gdzie parkować nie może.
Zresztą zmorą Długiej nie są kierowcy stającymi w skrajni czterema kołami, tylko ~nastoma centymetrami swojego rozdętego ego...

Na każdym kroku chwalisz się na lewo i prawo (nomen omen) jak to reguły współżycia w społeczeństwie masz głęboko w dupie, to miej chociaż na tyle przyzwoitości żeby innym "błędów" nie wytykać...

Nakazuje parkować na jezdni, równolegle i bezpośrednio przy jej krawędzi, czyli po prostu w zatoce...