Brat wrócił z pobliskiego sklepu i zapodał :p

A co do kwestii salonek, to ja czytalem ze były to specjalne osobne składy tylko do przewozu vipów. Stalin miał ponoć kilka takich pociagów i nigdy nie wiedziano którym akurat wyjeżdża z Moskwy w teren. Wszystkie bowiem ruszaly niemal jednocześnie w róznych kierunkach. W Polsce były to tzw. ponsz-e (pociąg nadzwyczajny specjalnego znaczenia) Gomólka miał taki i Gierek. Ponoć jeszcze Jaruzel korzystał. Miały bezwględne pierszeństwo na wszystkich szlakach.Jak sie zawiadowca dowiadywał o ponsz-u, w gaciach miał pełno... :?

Niezły scenariusz by był... :lol: Wręcz gotowy instruktaż :cool: Należy jednak pamietać o paru sprawach: auta sa zakotwione na platformach, coby sie nie stoczyły. System kotew nie musi być znany sprawcom, a uwolnienie auta trwa. Po drugie sieć trakcyjna jest blisko górnych aut, operowanie żurawikiem w pośpiechu i stresie przy bliskim 3000V, co najmniej trudne. Auto trzebaby jakoś podpiąć pod tego żurawika (chyba za koła) i tak żeby się nie majdało i nie obiło. Na lawetach też trzeba kotwic, a czas leci...Poza tym mech wiozący taki towar jest czujniejszy, zawsze może ruszyć powoli jesli sygnał niepewny, nie wspominając o konwojentach lub ochronie na loku.

Też tego nie mogłem pojąć, tyle zabiegów i duże koszta. Możliwe że chcieli doczekać do nocy, wtedy taki transport mniej rzuca sie w oczy i wtedy puścić pociąg w dalszą drogę. Dwa wagony osobowe z przodu i z tyłu, w nich bycze karki :evil: i po problemie. Byliby wtedy cały czas przy ładunku. W firmach ochroniarskich myślenie jest ścisle reglamentowane jak wiadomo :lol:

Racja, Jelcz 080, teraz jarze! A pamiętacie koledzy osinobusy :?: Nadwozie z fabryki w Osinach k/Częstochowy na ramie Stara :?: Ja pamietam doskonale te czasy, żadnych fotek tych wynalazków jednak nie mam :cry: A przyczepy osobowe do traktorów, albo przyczepki do ogórka?
Jeździłem nieraz do szkoły ogórkową przyczepką, prowadzoną przez ogóra, linia bodajże 342, lata 70-te. To były lata... ;)

No racja, zieleń na torach świadczy o zawilgoceniu podtorza i zaniedbaniach w utrzymaniu. Dawniej chodzili dróżnicy obchodowi i dbali o swoje odcinki, jak widział taki trawkę to wyrwał, śruby dokręcił...

Piękna, nostalgiczna fotka. Tu się czas zatrzymał, żadnych oznak że to XXI wiek. Parowóz, zielone wagony, omszone tory, las, jesień. To lubię! :)

To wszystko prawda, ale tam była właśnie taka sytuacja. Tym osiłkom bardziej chodziło o to żeby ich nie focić, a byli wszędzie :p Podejrzewam że indywidualnych zezwoleń na przebywanie na obszarze kolejowym też nie mieli, najwyżej jako firma ochroniarska mogli mieć jakiś papier ogólny.

Bardzo lubię maszyny kolei austriackich w modelu i oryginale. Mam taką samą w wersji pomarańczowej (udaje czesia :lol: )Można by tego Twojego loka ze składem przetestować u mnie na CMK :D Jak ma gniazdo dekodera DCC nie będzie problemów z uruchomieniem. Paweł zapraszam na jazdy :!:

Kto go tam wie :lol: W każdym razie nieźle ciął z tym składem z góry od Tunelu, prawie jak IC-ek :cool:

Dopisano, poprawiono :D

Ochrona podjechała samochodami firmowymi. Widać ciągneli się za pociągiem, a nawet go wyprzedzali i w miejscach planowanych postojów się pojawiali. Byli o wiele gorsi i agresywniejsi niż poczciwi Sokiści :p O foceniu składu z bliska nie było mowy :evil: Nie pomogły moje papiery wstępu na obszar kolejowy :twisted:

Tam zatrzymują sie teraz trzy pary pociągów na dobę, w tym jedyny jadący przez Kraków "Ernest Malinowski". Reszta - przeloty. Dobrze że ten peron wogóle jest czynny... :)

Czyli kolejne nowe malowanie siódemek się nam rozprzestrzenia. Po PR-owskich "budyniach", IC-owskich "smerfetkach", mamy Cargowskie...własnie jaka ksywka dla tej malatury? A składzik miodzio, coraz ciekawiej się robi :cool: Chyba na dwóch patykach nie pojechał :?:

Panowie co tu dużo gadać, zainteresowanych ZAPRASZAM serdecznie do obejrzenia tej makiety (Krk Prądnik Biały), pojeździmy, pogadamy, znajdzie sie jakiś browar :D Może założymy jakiś fan klubik galerii funthomas :p Lokal jest :lol:
Chętnych proszę o kontakt na maila, ustalimy jakiś termin 8o
Szanowny Administratorze, byłem aktywnym członkiem sylwestra we Włoszczowej Północ, a tablicę wylicytowałem potem na aukcji :p Stąd zrodził się pomysł zbudowania makiety tej stacji :lol:
Pozdrawiam ;)

Owszem były ale grubsze i bardziej mięsiste, logo PKP jakby tłoczone. Ta moja to chamski cienki stylon z 2 klasy...

Ta zasłonka to tylko kawałek znaleziony w okolicach Mydlnik przy torach. Mam do niej sentyment, była brudna, ledwo ją doprałem w vanishu! Poza tym takich zasłonek już nie ma, chyba że w wagonach retro. Wersja dla klasy pierwszej była zielona... :lol: Ale nastrój kolejowy jest co Panowie? He, he...
Muszę się z Wami koledzy zgodzić; szczególnie miłośnicy kolei to wykolejeńcy jak się patrzy :roll:

W porównaniu z małą obwodnicą wybudowaną za Hitlera (Mydlniki-Olsza-Płaszów) zarówno pod względem długości jak i liczby obiektów inżynieryjnych, można ją nazywać wielką. W materiałach źródłowych też spotykałem się z określeniem "wielka obwodnica". :cool:
Pozrawiam :D

Słyszałem że niejaki Mrozow był kierownikiem budowy kombinatu z ramienia sowietów. Ponoć cały czas był na budowie, mieszkał tam w baraku, spał, trwało to pare lat. Pamietajmy że wyposażenie huty pochodziło w dużej mierze od sowietów. Ktoś od nich musiał pilnować i nadzorować montaż tych urzadzeń.Robił to tak dobrze że został patronem ulicy. Jej nazwa jest więc reliktem minionych czasów.
Pozdrawiam.

Sądzę że spokojnie wyciąga ok40 km/h :lol:
Przyspieszenie ma takie że jak, włączy kontrolę trakcji (16 szt pazurów) to z dywanika lecą strzępki nici, w końcu stały napęd 4x4 :cool:
Jak mawiał mój dziadek:"...ogień z rurów, farfocle z gumów..." :p