W moich trzech sprawnych samochodach z takim filtrem, przy jego czyszczeniu temperatura silnika pozostawała stała.
Jeżeli Ci się podnosi to powinieneś skontrolować czy masz sprawny termostat i w ogóle wydolny układ chłodzenia silnika.

Wyjaśniam, że filtr cząstek stałych jest niezależnym od samego silnika elementem. Jego "wypalanie" wymaga wyższej temperatury, ale temperatury tegoż filtra, nie silnika. Filtry powszechnie się zatykają z powodu złej jakości paliwa oraz jazdy na niskich obrotach i na krótkich dystansach, tak że filtr nie osiąga prawidłowej temperatury pracy. W momencie pojawienia się informacji o konieczności czyszczenia filtra, należy przez pewien czas jechać na wyższych obrotach silnika, tak żeby większa ilość spalin, lepiej dogrzała filtr. Czyszczenie filtra na postoju realizowane jest przez zwiększenie obrotów i składu mieszanki (dlatego chwilowo wzrasta zużycie paliwa), co również zwiększa temperaturę gazów wydechowych i dogrzewa filtr.

A co ma temperatura silnika do temperatury gazów wylotowych?
Prawidłowo to "wypalanie" filtra cząstek stałych przeprowadza się w ruchu, przy wyższych obrotach silnika. Problem pojawia się jak auto cały czas jeździ wolno, z niskimi obrotami. Wtedy sterownik próbuje sam wypalić filtr, wzbogacając na przykład mieszankę (taki zabieg ma wpływ na temperaturę gazów, za temperaturę silnika odpowiada termostat w układzie chłodzenia).

W takim razie trzeba było zrobić zdjęcie z daleka a następnie wykadrować w programie graficznym, sam ostry środek. Aparat ma chyba dostateczną rozdzielczość?

Dwukrotnie krótszy czas przejazdu i dużo niższa cena biletu. InterUrbino bynajmniej nie jest autobusem miejskim.
Jeszcze kilka lat takiej jakości pasażerskich przewozów kolejowych i będzie można zamykać dworce.

Pokusiłem się więc o mała wizualizację (mam nadzieje że autor zdjęcia się nie obrazi) żeby pokazać jak bardzo wizualnie zmienia się wnętrze, kiedy przeszklenie zastąpimy ścianą z małymi okienkami.

Przyznam że nie do końca rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć. "Profesjonalizm polega na zaufaniu do realizującego usługę". Brzmi jak by to pasażer się miał wykazać profesjonalnym zaufaniem.
Na zaufanie trzeba sobie jednak zapracować a później o nie brać.

Co do "psychola" obserwującego pracę prowadzącego pojazd, czy to kierowcy czy motorniczego, to na tej galerii znajdziesz chyba nie jedną osobę, której się zdarzyło mniej lub bardziej obserwować co się w kabinie dzieje.

@vear: Jak to skąd taki pomysł? Mało to było zdjęć na których motorniczy zasłania się rozkładem jazdy, czy czymkolwiek co znalazł w kabinie pod ręką byle nie zrobić zdjęcia z jego twarzą. Czym sobie tłumaczyć takie zachowanie?
Ja tłumaczę sobie je wstydem.

Prowadzący powinien być zabezpieczony przed jakimś nagłym atakiem, na przykład nożownika i to atestowana szyba zapewnia, natomiast pasażerowie również mają prawo widzieć że motorniczy zajmuje się prowadzeniem pojazdu a nie rozmową przez telefon lub czytaniem gazety.

Ostrość jest w centrum kadru, boki wręcz płyną.

Szyby są przyciemnione, to widać po ilości światła wpadającej przez szparę między szybami. Pan motorniczy sobie powiesił kurtkę/marynarkę i już jest trochę zasłonięty. Wystarczy moim zdaniem w zupełności. Takie przeszklenie sprawia że wnętrze jest jaśniejsze i wydaje się bardziej przestronne.
U nas się jakoś przyjęło że wstyd pracować w komunikacji miejskiej. W innych krajach a może nawet rejonach kraju, ludzie mają z tym mniejszy problem.

Chyba nie ciężko sobie wyobrazić, jak by wyglądało to wnętrze, gdyby zamiast przeszklonej ściany działowej była jakaś plastikowa czy blaszana, z małym okienkiem lub bez.
Jak motorniczy chce prywatności żeby sobie "dłubać w nosie" niech sobie kupi 20 letnie BMW z przyciemnionymi szybami i tam dłubie do woli.

Poczekaj, zrobi się cieplej, szyny będą wyskakiwać...

Kadr fajny ale jakość jakaś taka plastikowa.

Fajne zdjęcie, może spróbował bym dać więcej rozmycia, żeby efekt tilt shift wzmocnić.

Jak znam tutejszą administrację, to tego typu tytuły, kluczowe i opisy przejdą jedynie w wypadku zdjęć nie komunikacyjnych.
[Moim zdaniem błędnie.]
Z resztą, przekonałeś się już chyba o tym, dodając zdjęcia lotnicze.

Osobiście bardzo mnie razi ta mieszanina języków w tytule.

Te "Old bryki" to najprawdopodobniej Ford Model B Pickup i Morris Minor 1000 na drugim planie.
Ten drugi to akurat powinien być oczywisty dla kogoś to mieszka na wyspach.

Jak dla mnie to mógłbyś jednak napisać coś więcej o zdjęciu, chociażby w kluczowych.

Jak taki pantograf działa na rozjazdach/łączeniach przewodu?

Ciekawe czy dało by się do takich celów wynająć na przykład fragmenty linii 104.
Pewnie by się dało, ale znając realia, cena była by zaporowa.

Tak się chwalą tym EURO6, niedługo się okaże że z tymi silnikami na ropę autobusy są bardziej ekologiczne od tramwajów na węgiel...