To Ci się ładnie trafiło :)

Czyli wygląda na to że mamy kolejny dział z dopiskiem "archiwum"...

#210 w wersji ponownie "jednookiej" wyjechał jakoś w październiku 2004 roku - przynajmniej wtedy mam go pierwszy raz na zdjęciach już w tej wersji. A gniazda rozsunięto zapewne przez niedopilnowanie/niedopatrzenie...

Zaś w kwestii stylizacji wagonu na stan z połowy lat 80-tych...

I w kwestii przysłowiowego "rozbijania skarbonki"...

Ile by kosztowało wykonanie i zamontowanie uchwytu na tę dodatkową tablicę z numerem linii na dachu wagonu? Taką jak widoczna na tym zdjęciu:

http://phototrans.eu/14,739136,0,Konstal_102Na_293.html

Czy na tym zdjęciu, na stopiątce:

http://fotozajezdnia.pl/details.php?image_id=50767

No i rzecz jasna wykonanie tablicy dla linii "0"

:?:

Nie, tylko dwa.

Zdjęcie fajne, ale w niewłaściwym dziale - tu są tylko archiwalne z eksploatacji liniowej ;)

A współczesne wrzucamy do działu w sekcji pojazdy zabytkowe

Sielski krajobraz, z elementem suspensu - te dwa autobusy, jadące naprzeciw siebie... Ta kępa drzew za która się spotkają... Czy wyjadą? :p

Pewnie, lepiej by było gdyby się całkiem rozpadła pod wpływem działania korozji...

Mam tylko nadzieję że nikomu na poważnie taka myśl nie przyszła do głowy.



Ogólnie chodzi o detale, szczegóły, drobiazgi - rzecz jasna składające się na odbiór całości, rzecz jasna mogące wywołać reakcję na zasadzie - "ale przy takim zakresie prac można było tego dopilnować". Tyle że jak to ze szczegółami/drobiazgami/detalami bywa - często przy dużym zakresie prac łatwymi do przeoczenia. A i też niekiedy pomijanymi przez oszczędności - każda rzecz kosztuje, koszty na ogół się sumują

Pocieszeniem jest za to co innego - że detale, drobiazgi będzie można z czasem, mniejszym bądź większym nakładem pracy poprawić - wystarczy popatrzeć na 102N - #203 - i np. jego kierunkowskazy i lampy zespolone z tyłu. Tyle że do tego potrzebny jest wagon, a ten konkretny był już w takim stanie że ważniejszym było jego uratowanie. Na resztę przyjdzie czas

No i trzeba też niestety pamiętać że nieścisłości przy remontach pojazdów zabytkowych nie są wyłącznie krakowską "specjalnością" - u nas przynajmniej nikt nie wsadził do "Gracówki" czy "Sanoków" wyświetlaczy elektronicznych, jak to uczyniono w pewnym mieście nad Brdą. Czy do widocznej na zdjęciu 102Na lamp zespolonych od "Lublina" jak to się stało w Poznaniu.

Ktoś może pomyśleć że to żadna pociecha, że gdzieś indziej też tak się dzieje, ale z drugiej strony - skoro inni też tworzą nieścisłości, to może przyczyna jest szersza?

Tyle że cywilizowanego przejścia dla pieszych na poziomie jezdni niedasie wyznaczyć - choć zabiegał o to już nawet inwestor budujący budynek u zbiegu Lwowskiej i Na Zjeździe, mający najwyraźniej świadomość że spychanie pieszych do podziemi w centrum miasta obniża tylko atrakcyjność okolicy. Ale ten czynnik dla wyznawców "świętej przepustowości" dla ruchu samochodów jest najmniej istotny, nawet pomimo tego że owa przepustowość obejmuje tylko kilkaset metrów tej ulicy wciśniętej bez sensu w sieć normalnych, miejskich ulic.

Ale z tego ujęcia to w zasadzie widać tylko zmianę wiaduktu nad torami tramwajowymi (vel tunelu), resztę zmian zasłania - na szczęście - roślinność

To widzę że on w miarę regularnie przyjeżdża do Krakowa - w sobotę stał na Płaszowie. I najwyraźniej wracał tym samym pociągiem, bo na tym wcześniejszym, po 14, jechał świętokrzyski Impuls.

Ale trzeba przyznać że przynajmniej wizualnie tory na tym łuku nie sprawiają wrażenia wyeksploatowanych - w przeciwieństwie do wagonu...

A kogo było więcej - rowerzystów czy fotografujących? :D

A ta dziewiątka nie będzie czasem zamiast 21?

Ile by człowiek nie miał urlopu zawsze będzie mało :(

Jedyna opcja to spróbować zaoszczędzić i wykorzystać w roku następnym - choć niekiedy łatwo napisać, trudniej zrealizować...

Na dobrą sprawę to po dziewięciu miesiącach oczekiwania - KLM jeździła przecież do końca września ;)

No to trochę Ci zeszło :)

Błożesztymój, a gdzieżeś Ty pojechał? :D

A któż niby szykuje te szubienice? Co do wagonu, to ciekawe czy nie skończy jak przed około dwudziestu laty poznańska 13N. Inna sprawa - to czemu ten wagon został rozładowany w bazie PKS a nie w zajezdni tramwajowej?

A kto wie czy nie masz racji - to znaczy o tyle że mógł to być przewóz części oficjeli, niekoniecznie Majchrowskiego, bo po niego zaraz za Durantem jechał Lexus z kierowcą...

A to też prawda, w ostatnich latach wymiana taboru, zarówno w Czechach jak i na Słowacji, nabrała niesamowitego wręcz tempa. Może nie we wszystkich miastach, niemniej jednak...

Było poczekać z wyjazdem na nowe Škody, na bazie Solarisa IV generacji :p