Krakowskie "wybuduj i zapomnij" to inna kwestia, choć właśnie Mogilska i al. Jana Pawła II są tu antyprzykładem, bo jednak wyremontowano torowisko w całkiem dobrym stanie, podczas gdy torowiska znacznie bardziej zaniedbane, a równie istotne (Bieńczycka) nawet nie są na liście na najbliższe 5 lat.


O przepraszam, 800 metrów zrobili porządnie :D

Szkoda, że zapadła cisza w kwestii tramwaju do Przegorzał - wówczas inwestowanie w pętlę na Salwatorze byłoby zbędne i można by ją zlikwidować zamieniając na park, a w Przegorzałach zrobić dworzec przesiadkowy z prawdziwego zdarzenia oraz P+R - miejsce jest w zasadzie nieograniczone.

A tak to zainwestują spore pieniądze w pętlę na Salwatorze i potem przez długie lata będzie wymówka żeby nic tu nie ruszać bo nowe. Zresztą - biorąc pod uwagę kolosalne zadłużenie związane z trasą łagiewnicką należy się spodziewać znacznego spowolnienia tempa inwestycji w komunikację szynową.

Zdaje się, że nadal trwa drugi etap remontu ul. Leśnej - tyle że zamiast całkowitego zamknięcia zdecydowano się na ruch wahadłowy, co jest w sumie dość racjonalne biorąc pod uwagę alternatywne drogi dojazdu do Zoo. Jakoś nie wyobrażam sobie nawet Vera na al. Wędrowników.

Zacznijmy od tego, że nikt nie wymógł na Mobilisie stosowania konkretnego schematu numeracji. To że Mobilis akurat przyjął schemat analogiczny do MPK wynikało tylko z jego dobrej woli. Równie dobrze Mobilis mógł ponumerować swoje pojazdy od 1 do 66 (czy ile tam ich ma, nieważne) i mieć gdzieś rozróżnianie czy pojazd o numerze 37 to jeszcze przegubowiec czy już solówka. Podobnie zresztą jak przez długie lata MPK to miało gdzieś w odniesieniu do tramwajów na #3xxx gdzie w żaden wyraźny sposób nie było rozróżnione czy to jeszcze jest EU8N czy może już GT8S.

Na liniach podmiejskich w większości przypadków i tak niska podłoga jest bezużyteczna, bo wysiada się do rowu. A krakowskie solarisy generalnie z komfortem podróży nie mają zbyt wiele wspólnego, za sprawą siedzisk typu decha. Jadąc w mieście te kilka przystanków oczywiście nie ma problemu, można nawet na stojąco. Ale na dłuższych trasach podmiejskich zwyczajnie zaczyna zad boleć. Tak więc pod względem komfortu dużo lepsze byłyby Setry czy nawet Sprintery, a z posiadanego przez MPK taboru - oczywiście CLLki.

Jedyna przewaga SU12 nad Vero to większa pojemność.

Podobno koniec tego dobrobytu i specjalnie z myślą o liniach KTRu przeniesiono #BU849 i 850 z Bieńczyc na Wolę.

Zasadniczo jest to al. Jana Pawła II, a na zdjęciu nie ma ani węzła Rayskiego, ani ul. Stella-Sawickiego, ani przystanku o tej nazwie (za to w tle majaczy przystanek "Czyżyny" ).

Pętlę Pleszów mają ruszać tylko dlatego że w obecnym kształcie by im przeszkadzała w zbudowaniu należytej biedaautostrady. Chcą połączyć w jedno skrzyżowanie dojazd do hałdy oraz cementowni, przez co to skrzyżowanie wyszłoby mniej więcej w miejscu obecnej pętli autobusowej, do tego należałoby przełożyć przebieg ul. Cementowej na plecy pętli tramwajowej no i niestety wychodzi na to, że trzeba będzie przebudować pętlę tramwajową i wcisnąć w jej środek autobusową...

Tak z ciekawości: po co na widocznej w tle alei Zwycięstwa aż pięć pasów ruchu w stronę Centrum, do tego rozbite na dwie jezdnie?

Można wiedzieć skąd to takie piękne widoki? :)

Gdy wejdą rozkłady wakacyjne to całkiem możliwe, że będą się wygrzewać na zajezdni - w końcu 3x105Na to najbardziej prądożerne składy.

Obecnie jest nadwyżka taboru (wykorzystanie na poziomie ~70%) związana z ŚDM - nowy tabor kupiono, starego jeszcze nie skasowano.

I szkoda że z tyłu wagonu wsiada się z tłucznia, a dwa tory tej pętli na połowie swej długości są bezużyteczne, bo przystanki początkowe są na ich początku - a powinny być na końcu, lub najlepiej jeden wspólny gdy dwa tory już się złączą w jeden.

Bardzo oryginalne ujęcie, pętla ta jest obfocona zdaje się na wszystkie strony, a taki kadr widzę pierwszy raz ;)

Tak właściwie to dlaczego plan nie wypalił? Słyszałem jakieś plotki o braku części zamiennych (?)

Te przeguby na "128", "209" i "106" to jak rozumiem konsekwencja tego, że mamy naprawę ciągu bronowickiego i do obsługi linii zastępczej "704" rzucono cały tabor przegubowy jaki był pod ręką lecz i to nie wystarczyło, więc trzeba było zabrać parę wozów z "429" i oddać dwie brygady Mobilisowi :twisted:

Klimat może i cieszy, dopóki patrzy się z perspektywy turysty zaglądającego w dane miejsce od święta, chcąc zobaczyć jak wyglądają "tramwaje na końcu świata". Jeśli natomiast by komuś przyszło dzień w dzień bujać się takim złomem po torowisku w porównywalnym stanie, to nie sądzę by wciąż był taki zachwycony. Jako (do niedawna) codzienny użytkownik torowiska przy Igołomskiej szczerze współczuję pasażerom skazanym na podróż tą kateemką :?

Unrealgod z tymi oporami toczenia miał bardziej na myśli przyczepność, czyli to, że koło się mniej ślizga o podłoże. A taki rodzaj tarcia ma raczej niewielki wpływ na zużycie energii w przeciwieństwie do tarcia w łożysku.

Zaś główną zaletą lepszej przyczepności jest nie tyle lepsze przyspieszenie (bo jest ono raczej i tak ograniczone komfortem pasażerów, choć w przypadku hamowania awaryjnego to nie komfort jest najważniejszy), co możliwość pokonywania większych wzniesień.

Przeróbka na jakiś wagon techniczny?

Trolejbus :D