Około 15 byłem przy moście Dębnickim od strony Dębnik. Most był już zamknięty. Tłum gapiów, fotografów, filmowców, ekipy telewizyjne i kilku robotników w gumiakach i kamizelkach odblaskowych. Budowali te umocnienia z worków z piaskiem. Uznałem że zamiast być widzem wole być uczestnikiem i spytałem czy można jakoś pomóc. Przy okazji tej mojej pomocy dowiedziałem się że te umocnienia są po to by uniemożliwić wodzie przelewającej się ponad mostem rozlanie się poza wałami i skierowanie jej z powrotem do koryta. Most podobno jest odporny nawet na wodę przelewającą się górą.
No ale to byli tylko robotnicy, więc nie wiem czy to takie wiarygodne źródło.

Na szczęście kładka na razie nigdzie się nie wybiera.

Ja byłem z drugiej strony, trochę później. Kiedy kończyła się akcja uszczelniania "barykady" workami z piaskiem.

Ale zawsze prześwit.

Ale jeszcze brakuje żeby wylała się na most.

Polecam własne 4 kółka. W tych warunkach może lepiej amfibię gąsienicową.

BanzaJ!!!

To może taniej było by zrobić komunikacje miejską za darmo? To by miało szanse skłonić mieszkańców żeby się przesiedli z samochodów do autobusów, ruch byłby mniejszy (bo Kraków to nie Warszawa, ma obwodnicę i tranzyt nie idzie przez centrum) i nie trzeba by robić buspasów.

Najtańsze rozwiązanie (dla zabezpieczenia mostów poniżej) to jakieś mocne liny abo łańcuchy i przywiązanie kładki gdzieś do nabrzeża. Kładka jest na tyle ażurowa że jakiegoś mega oporu w wodzie może by nie stawiała. Ale szkoda by jej było.

Prawdopodobnie wylot kanalizacji burzowej ma odprowadzenie do rzeki. Jak jest wysoki stan wody to kanalizacja może mieć jakieś odcięcie żeby wody nie cofało no ale odprowadzić się jej nie da.

No, do tego w ciągu dnia nie padało tak bardzo jak zapowiadali więc myślałem że może Wisła opadnie. Później sprawdziłem radar z opadami i niestety według niego, kiedy w Krakowie był spokój to w górnym biegu Wisły cały czas lało... A to nie nastraja optymistycznie.

A co się dzieje w wiadukcie pod Grunwaldzkim ...

Daleko nie popłynie, przywiązana jest. Pewnie siądzie gdzieś na dnie zaraz i potem trzeba ją będzie tylko wyłowić.

Czy tam w tle to holowniki Tatra?

Ale niektóre sprawiają wrażenie jakby minął ich okres użyteczności.

A co miałem napisać? Że kolejne 13 lat zaniedbań znowu będzie kosztowało kilkadziesiąt istnień a straty liczone będą w miliardach?

Ile one lat maja? Bo wyglądają na strasznie wyjeżdżone... Jak Solarisy w Warszawie.

Ja tam osobiście nie jestem fanem tej marki... Szkoda że FSO nie skończyło tak jak Škoda.

Będzie więcej zdjęć z tej imprezy?