Ale DU (które są kontynuacją numeracji) nachodzą się z Mobilisem tylko cyferkami. Jeden numer taborowy tworzą dwie litery i trzy cyfry, więc DU901 a MR901 to są zupełnie różne oznaczenia. Mobilis wszystkie numery ma zaczynające się na 'M'. IMO dopóki MPK nie wprowadzi numeracji jakiegoś wozu w schemacie MX000, to wszystko jest w porządku (a nie wprowadzi, bo pierwsza litera oznacza zajezdnię).
dodał: Creative, 10.11.2010 22:31
Sudi - od dziś w Twoim bloku :p
dodał: Creative, 10.11.2010 21:14
Cieszymy się, że jechałeś 3016. A liniowo z tego co pamiętam, to wczoraj pierwszy raz wyjechał.
dodał: Creative, 09.11.2010 15:56
Pełno informacji nt. modelarstwa znajdziesz w necie.
dodał: Creative, 06.11.2010 19:16
Chyba tak, że tramwaj jeździł liniowo na 22, ale na wyświetlaczu jest ustawione 8.
dodał: Creative, 05.11.2010 17:44
Ja tu żadnej przesady w obróbce nie widzę. Mnie się podoba.
dodał: Creative, 01.11.2010 18:37
Hmm... Przeglądając mapę nie bardzo dałem radę zlokalizować to miejsce i raczej mi to pasowało do Branickiej. Chociaż na mapie wszystkie ulice tam wyglądają tak samo. Później jeszcze się przyjrzę temu, a jak na razie zmieniłem na Truskawkową.
dodał: Creative, 31.10.2010 21:44
Dzięki.
dodał: Creative, 31.10.2010 19:55
Znowu coś zepsuliście? :twisted:
dodał: Creative, 30.10.2010 21:50
Tak trochę z rozpędu się wpisało :] Usunięte.
dodał: Creative, 27.10.2010 20:56
Mogłeś trochę kolorki podkręcić.
dodał: Creative, 16.10.2010 21:36
Czeskee napisał(a):
Mnie osobiście bardzo się spodobała ta technika :) .
Myślę, że wielu ludziom również. Ta technika potrafi dać niesamowite efekty i odwzorować niemal idealnie makietę.
dodał: Creative, 12.10.2010 17:01
1. mogłaś wrzucić trochę większe to zdjęcie ;)
2. czemu wyłączyłaś ocenianie?
dodał: Creative, 09.10.2010 09:39
Dużo lepsze niż te poprzednie Twoje zdjęcia. Z niebem mogłeś coś jeszcze pokombinować, bo wygląda jakby ktoś pędzlem je malował.
dodał: Creative, 06.10.2010 20:05
Weźcie się już nie przechwalajcie kto ile lat ma kartę rowerową i na ile punktów zaliczył, bo mnie to nie obchodzi. Nawet jak mieliście max, to nie czyni was to mistrzami kierownicy (rowerowej). Pokażcie w praktyce te umiejętności z teorii, która zresztą jest banalna i dotyczy tylko i wyłącznie rowerów. Wykuć kilka znaków czy przepisów nie jest trudne, ale zastosować się do nich prawidłowo to już większy problem.
Busik, piszesz, że jak widzisz kogoś na drodze rowerowej to podjeżdżasz najbliżej jak sie da i hamujesz z piskiem opon przy okazji dzwoniąc. Słusznie napisał Voith, że jest to stwarzanie zagrożenia, bo co by było jeśli byś nie dał rady wyhamować? Albo inny przykład: idzie chodnikiem kobieta z małym dzieckiem/dziećmi, obok Ty jedziesz drogą rowerową jakbyś był królem szos i powinieneś wtedy zachować szczególną ostrożność. Pomyśl, co by było gdyby dziecko zeszło nagle na drogę rowerową a Ty akurat byś jechał z pełną prędkością. Jak jedziesz samochodem i widzisz przechodnia (na chodniku, czyli nie łamie przepisów) który idzie dość niepewnie (chwiejnym krokiem), to kto ma zachować większą ostrożność? Ty, a nie pieszy.
Czatowiec, jak Ci się już mylą lata czy inne rzeczy, to nie pisz o północy, tylko idź się przespać. Internet nie ucieknie, zawsze jest jutro, żeby napisać komentarz. Wyjdzie Ci to na zdrowie. Ale wracając do Twoich teorii o ruchu rowerowym. Piszesz o wózku zostawionym przez matkę na ścieżce rowerowej. Popatrzmy na to pod kątem ulicy i samochodów. Widząc przed sobą stojący samochód (na awaryjnych czy też nie) to Ty masz uważać, żeby nie wjechać w niego, bo chyba nie chcesz wydawać kasy na skutki kolizji/wypadku. Jeśli wcześniej wspomniany samochód nie ma świateł awaryjnych włączonych albo postawionego trójkąta ostrzegawczego, a powinien mieć, to i tak musisz Ty uważać i go ominąć zachowując przy tym ostrożność. Nie chwalcie się niektórymi metodami jazdy na rowerze, bo za niektóre zachowania to powinni wam zabrac te karty rowerowe i rowery, żeby zminimalować zagrożenie na drogach, jeśli takowe stwarzacie.
Najsensowniej w tej dyskusji mówią Dominiak, Unreal i Voith, bo widać że oni znają się na przepisach Ruchu Drogowego lepiej niż szczęśliwi posiadacze kart rowerowych od paru lat. Podsumowując: pokażcie w praktyce jak jeździcie, a nie piszcie jakimi jesteście dobrymi rowerzystami i jakie macie metody straszenia dzwonkiem przechodniów.
dodał: Creative, 06.10.2010 14:35
Taka polarka za 30zł to zrobi więcej złego niż dobrego. Osobiście takiej taniochy (jeśli chodzi o polarki) bym nie polecał. Lepiej kupić raz a droższą.
dodał: Creative, 04.10.2010 20:21
Większość ludzi nie umie pisać na komputerze, natomiast na klawiaturze to co innego...
dodał: Creative, 29.09.2010 20:25
W porównaniu do tego zdjęcia, moje panoramowania to chała ;P