Rafale podejmijmy dyskusję czy są one na prawdę tak potrzebne. Jak większość stwierdzi, że są bardzo potrzebne, to dopiszę.
Skoro są na pojeździe i zostały tam umieszczone przez właściciela tegoż pojazdu (takie jego zbójeckie prawo 😉 ) - no to niestety, są potrzebne.
Może jeszcze inaczej - nikt nie ma problemu z opisywaniem zdjęć łódzkich tramwajów numerami czterocyfrowymi, ale z tego co wiem, tam pierwsza cyfra oznacza zajezdnię w której stacjonuje dany pojazd.
Czyli co, uznajemy że to wiedza tajemna i ważna tylko dla miłośników i nie zapisujemy pierwszej cyfry?
P.S.
Popraw jeszcze numer na wersję którą podał Rodan - z literkami przed numerami obu wagonów w składzie 🙂
Rafał dzięki i rodan dzięki za wskazówki 😉
Jeśli na jakimś zdjęciu nie umieszczę tzn. że nie widać ale to raczej nie powinno się zdarzyć. Mam nadzieje, że teraz już jest dobrze i że zdjęcia się podobają 🤣