Ulica Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Objazd spowodowany 71. Tour de Pologne. Organizacja objazdów nawet niezła, jednak bez wpadki ZIKiTu byłby to dzień stracony...
Nie. Krótko opiszę historię. Jak wiadomo przystanek Bonarka obsługują zwykle linie 174, 179, 184, które w dniu wyścigu w stronę centrum/Huty jeździły objazdem przez Puszkarską, Przyjaźni Polsko-Węgierskiej itd. Zdumienie moje i sporej grupy pasażerów wywołał autobus linii 179, który się nie zatrzymał na przystanku Puszkarska. Zdumienie przerodziło się we frustrację, gdy także 184 i 174 się nie zatrzymały. Zadzwoniłem na infolinię MPK z prostym grzecznym pytaniem, miły Pan odpowiedział mi to, co spodziewałem się usłyszeć, czyli: "Niestety, taki wykaz przystanków na trasach objazdowych otrzymaliśmy od ZIKiT". Pan na moje pytanie o ZIKiT, czy oni w ogóle dziś pracują odesłał mnie pod infolinię 19478, gdzie po dodzwonieniu się inny Pan nie bardzo chyba orientował się w sytuacji, bo jakiś nagły szelest papierów słyszałem. Jednak zasłona milczenia spadła, gdy po pytaniu o przystanek Puszkarska i określeniu jego położenia i sytuacji Pan polecił mi sprawdzić, czy... przystanek nie jest zamknięty... 😕. Na szczęście chyba dyspozytura MPK wzięła sprawy w swoje ręce bo po minucie kolejny autobus już zatrzymał się na przystanku Puszkarska. Już pomijam fakt, że nie wszyscy korzystają ze strony kmkrakow.pl, czy zikit.krakow.pl, czy nawet czytają komunikaty MPK w internecie - na przystankach wyłączonych z ruchu powinna być informacja, że przystanek w tych godzinach jest nieczynny i np. powinna być informacja, że najbliższy przystanek to Puszkarska (np. od przyst. Bonarska). Bo pod Bonarką krzątało się sporo ludzi, nie wiedząc gdzie iść i zarobili na tym taryfiarze, których pod Bonarką było wyjątkowo dużo wtedy.
Nie tylko pod Bonarką takie jaja były. Na całym ciągu od Wieliczki do Bieżanowskiej i na Alejach ludzie czekali na autobusy, w ogóle nie wiedząc czy coś przyjedzie.
BTW: Byłem w tym miejscu jakieś 10 minut wcześniej, odjechałem #DR743 na "164".