Nie buja tak jak w Solarisach, nie szarpie tak jak w Mercach, wzrorowo się zbiera, świetnie, płynnie hamuje. Do tego ma więcej miejsca na nogi, nie licząc pierwszego siedzenia, co zresztą w Tantusach, Gazgniotach zostało naprawione.
Zależy jak na to patrzeć bo może i wzorowo się zbiera, ale podczas "zbierania" się Jelcze są o wiele głośniejsze od Solarisów (mam na myśli siedzenie przy silniku)
Nie buja tak jak w Solarisach, nie szarpie tak jak w Mercach, wzrorowo się zbiera, świetnie, płynnie hamuje. Do tego ma więcej miejsca na nogi, nie licząc pierwszego siedzenia, co zresztą w Tantusach, Gazgniotach zostało naprawione.
Do tego dodałbym: Nie wypada z zakrętów (jest stabilniejszy na zakrętach), jak Solaris i ma wysoko usytuowane stanowisko kierowcy, co poprawia widoczność.
Cały czas nie mogę wyjść z podziwu nad waszą nieograniczoną wiedzą na temat poszczególnych typów autobusów która w większości jest jedną wielką bzdurą.
No widzisz- w każdym razie jest ona większa niż Twoja, bo gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie w tym temacie to napisałbyś coś bardziej logicznego, niż tylko i wyłącznie takie byle co.
No widzisz- w każdym razie jest ona większa niż Twoja, bo gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie w tym temacie to napisałbyś coś bardziej logicznego, niż tylko i wyłącznie takie byle co.
No i tu kolego się pomyliłeś tak więc jeśli nie masz o czymś pojęcia to taka moja delikatna prośba byś się powstrzymał od komentowania.
Mam jeszcze takie małe pytanie skoro jesteś takim znawcą, czy mógłbyś mi wytłumaczyć dlaczego fabryka produkująca takie super autobusy nie mogła znaleźć na nie nabywców i ostatecznie zbankrutowała ❓
Nie jest to forum dyskusyjne więc wspomnę tylko o jednej rzeczy jakim jest porównywanie solarisa/mercedesa do jelcza i jego użyteczności, bo to zupełnie inna kategoria, a śpiewka o szarpiących mercedesach była rozbrajająca.
I znowu kłótnia z powodu jednej opinii. Czy już nie ma szans na uszanowanie zdania innych? Jedni lubią Jelcze, drudzy Solarisy, a niektórzy MANy. To nie jest wystarczający powód do rozpętywania "wojny".
Sarzek- to bardzo proste- fatalna jakość wykonania, do tego przestarzała konstrukcja. Jego wykonanie do faktycznej użyteczności eksploatacyjnej nic nie ma. Jelcze są dużo mniej zaawansowane technicznie, do tego potrafią się rozsypać po 12 latach eksploatacji. Jednak podzielam zdanie Coffeego. Jelcz jest nieraz dużo praktyczniejszy. Pewne cechy już wymieniłem- wymienię kolejne: nie podskakuje jak Solaris przy zdejmowaniu hamulca przystankowego, siedzenia nie trzeszczą, do tego są dużo wygodniejsze i lepiej dostosowane do ciała, ma cichsze drzwi niż Solaris, zresztą od pikawy Merca też może trafić szlag. Do tego nie mają fotokomórek, a sterowanie nimi jest wygodniejsze niż w Mercu. (zamykanie/otwieranie wszystkich drzwi jednym przyciskiem). Owszem- Mercedesy szarpią i to nieraz bardzo. A Jelcz, nawet z ZFem jedzie łagodnie, zbiera się aż miło i łagodnie hamuje. Jeszcze mnie tu zaraz za jakiegoś zagorzałego miłosnika Jelczów uznacie. Nie o to chodzi. Każdy autobus/tramwaj/trolejbus ma coś, czego nie ma ten drugi. Dlatego nie można jednoznacznie klasyfikować na zasadzie: Jelcz jest zły, bo przestarzały. W mojej (i widzę, że nie tylko 😉 )opinii Tantusem podróżuje się przyjemniej niż Solarisem.
Wybaczcie za ton zarezerwowany dla drugiego Kuby, jednak od długiego czasu uczycie mnie merytorycznej dyskusji popartej argumentami. Gdy się w takowej wypowiadam wylatuje Profesor, z czymś co przypomina spam, jednocześnie wzniecając kłótnię, zamiast wyrazić swoją opinię.
Ludzie ‼ O co tyle hałasu ‼ Sudi wkleił fote ukazującą merca, solarkę i jelczydła i od razu tyle krzyków ‼
Poza tym, było bodajże na forum wyjaśniane nie miłe traktowanie czegoś takiego 😡
sarzek napisał(a):
busik105 napisał(a):
No widzisz- w każdym razie jest ona większa niż Twoja, bo gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie w tym temacie to napisałbyś coś bardziej logicznego, niż tylko i wyłącznie takie byle co.
No i tu kolego się pomyliłeś tak więc jeśli nie masz o czymś pojęcia to taka moja delikatna prośba byś się powstrzymał od komentowania.
Mam jeszcze takie małe pytanie skoro jesteś takim znawcą, czy mógłbyś mi wytłumaczyć dlaczego fabryka produkująca takie super autobusy nie mogła znaleźć na nie nabywców i ostatecznie zbankrutowała ❓
Zależy jak na to patrzeć bo może i wzorowo się zbiera, ale podczas "zbierania" się Jelcze są o wiele głośniejsze od Solarisów (mam na myśli siedzenie przy silniku)
Każdy ma inne zdanie , każdy lubi to co lubi, i tak naprawde co by wyszło " nowego" to tak ktoś znajdzie w tym cos jak by to powiedziec hmm "negatywnego DLA NIEGO"
Cała różnica w postrzeganiu wynika z tego ,że większość postrzega dany typ autobusu tylko z punktu widzenia trochę bardziej rozgarniętego pasażera, a istnieje niemniej ważna strona eksploatacyjna przez przewoźnika.
Jelcz był zawsze autobusem fatalnie wykonanym co wpływało na jego walory eksploatacyjne: zapadające się siedzenia w pierwszym miesiącu eksploatacji, konieczność odbudowywania nadkoli po paru latach, umieszczenie chłodnicy przy samej ziemi itp itd Dla przykładu DD401 w swojej karierze przeszedł co najmniej 2 poważne odbudowy, w tym jedną po chyba 3 latach w zakładach producenta. Czy oszczędności przy zakupie nie są mniejsze niż późniejsze koszty remontów, przestojów?
Szarpanie, hamowanie - wszystko to w dużym stopniu zależy od prowadzącego, jazda zwłaszcza mercedesem przy umiejętnym posługiwaniu się gazem jest właściwie bez stopniowa. Praktyka pokazuje , że duża ilość prowadzących nie lubi tych aut za nowoczesność która wymaga szkoleń doskonalenia jazdy.
Kwestia siedzeń, odgłosów drzwi jest subiektywna i zależy od zamawiającego.
Sterowania drzwiami: sumator/wzbudzenie w solarisie i mercedesie pod klawiszem, fotokomórka w mercedesie bardzo przydatna rzecz - którą da się ominąć wiedząc jak.
Porównywanie solarisa w parze z mercedesem z jelczem ma mały sens - bo to zupełnie inne auta i kupowane w zupełnie innych celach.