Za swoje pieniądze to jest to ciekawy samochód. Przestrzegam jednak przed korozją. Te blaszaki strasznie szybko łapią rudą i dlatego jest ich coraz mniej.
Odpowiedzi
Cytrynka kosztowała mnie 4500 PLN czyli jak na razie jest to najdroższy samochód jaki sobie kupiłem. Skodę sprzedałem za 200 PLN. Rdza jest problem to wiem, pojawi sie już w paru miejscach, niektóre C15 rdzewiał już w Salonie sprzedaży a nawet na taśmie montażowej 😁.
Silnik jest faktycznie w tych autach nie do zarąbania.
W kierunkowskazie poszło szkło ale jest teraz pomarańczowa żarówka także git a to widoczne obicie jest niestety z mojej winy i źle zaparkowanej KIA Picanto.
Ogólnie samochód jest sprytny choć czasem do mojej pracy jest zbyt mało miejsca ale ogólnie pozytywne wrażenia. C15 jest najmłodszym autem jakim posiadałem. Maluch 20 lat Skoda 16 a C15 ma 11.
Jeździłem kiedyś C15 (służbowo - C15 należał do firmy). Trochę za głośny w środku. Lubi się psuć przełącznik do kierunkowskazów i świateł - na jednym przełączniku są kierunkowskazy, światła pozycyjne, mijania i drogowe oraz klakson. Ja bym takiego auta na pewno nie kupił.
W mojej Megance mam identyczny przełącznik i nigdy nie miałem z nim problemów pomimo 280 tyś. km 😁
Wracając do rozbitego kierunku to jest to dla mnie typowy przykład niedbalstwa kierowców, zwłaszcza że koszt takiej wymiany jest pewno groszowy.
Te plastiki przy wyłącznikach są zbyt miękkie, mnie sie już połamały ale tak to jest jak je przekręcasz ze 100 razy dziennie. Jka patrzyłem to nowe kosztowały chyba coś 219 PLN a jak kupiłem używkę do wycieraczek za 30,00.
Kierunek niedługo kupie - 25,00. Na razie księgowa mi tak wyliczyła wydatki,że nie starczyło.
Nio niestety ale mogło być gorzej bo w ostatniej chwili odbiłem ocaliłem przód.
Też mi coś - u mnie na tym przełączniku są jeszcze przeciwmgielne przednie i tylne. A klakson mam zdublowany jeszcze na kierownicy 😛
W naszej firmowej C15 z awariami tego przełącznika było tak:
- przy ok. 100 tys. km - przestały działać kierunkowskazy (zajechaliśmy tak aż pod Warszawę)
- przy ok. 200 tys. km przełącznik musiał iść do wymiany (przestały światła działać)
- przy ok. 250 tys. km przestał klakson działać.
Inne znane mi awarie w C15 to elektryczne szyby (czasem się zacinało), luzy na lewarku i pod koniec jej eksploatacji w firmie problemy z hamulcami (przebiegu faktycznie było ok. 350 tys. km).
Powszechnie wiadomo że większość użytkowników aut służbowych (czyli nie swoich) o nie raczej nie dba, brutalnie się obchodzi, i nie szanuje.
Co do tego przełącznika to PSA tak mają. Wszystkie te przełączniki pod kierownicą, czyli tak zwany "pająk" są jedną częścią. Najbardziej rozbudowane maja w sobie 4 elementy (sterowanie światłami, wycieraczkami, komputerem, radiem i tempomatem). Wystarczy mała usterka i trzeba wszystko wymieniać...
A ten kierunkowskaz to lepiej sobie wymienić jednak. Niebiescy i tak mogą zabrać dowód nawet jak jest żółta żarówka, poza tym jak dostanie się tam woda i kurz to styki zaśniedzieją a odbłyśnik będzie matowy.
Przy okazji radziłbym przenieść te halogeny trochę wyżej, będą mniej narażone na uszkodzenia no i będą lepiej świecić.
To nie halogeny a światła przeciwmgłowe. Mam w planie jeszcze montaż do jazdy dziennej to jak kumpel przyjdzie z wiertarką to może sie przełoży w jakieś lepsze miejsce.