Jednak niektórzy ludzie są żałośni ...

Dlaczego tak sądzisz?

A nie widać ❓ ‼

Tam jakiś ***** zabrał taką chustę do sztucznego oddychania, która leżała zużyta na torowisku.
Normalnie jak pamiątka z katastrofy smoleńskiej.

No właśnie nie widać. Sam z zainteresowaniem te zdjęcia oglądam i nie uważam, żebym był z tego powodu żałosny. Jakoś nie umiem podejść z nabożną czcią do faktu, że jakiś "inteligent" się wyeliminował ze społeczeństwa. Dobrze, że nikt inny przy tym nie ucierpiał i tyle.

Moim zamysłem napisania komentarza było to, że jakby nie patrzeć tramwaj to część wypadku, a kobieta (pewnie matka) pozwala oglądać takie rzeczy swoim dzieciom. Zresztą jakby nie patrzeć miejsce wypadku to nie jest miejsce do oglądania, a szczególnie dla dzieci.

I jestem ciekaw po co komu takie coś.

A ja uważam, że jak się przechodziło to warto podejść zobaczyć i pokazać jak się kończy brawurowa jazda.

Sudi- pomyśl sobie, jak byś zareagował na widok groźnego wypadku, szczątków samochodu i wielu komentarzy odnoszących sie do takiego wydarzenia. Czy jako ojciec pokazałbyś takie coś swoim dzieciom z komentarzem typu:"Nigdy nie jedźcie w ten sposób, bo skończycie ja ten człowiek"? Dzieci, w szczególności w tak młodym wieku powinno się przed traumatycznymi widokami chronić, bo wbrew pozorom to bardzo mocno oddziałowuje na psychikę rozwijającego się człowieka. Dlatego uważam Twój komentarz za nieodpowiedni...

Busik, nie przesadzaj. Zawsze przy wszelakich wypadkach i kolizjach jest ogromna ciekawość gapiów, niestety tego nie wyeliminujesz. W końcu nie jest codziennym widokiem rozbity tramwaj, a obok szczątki samochodu.

Źle mnie zrozumiałeś- nie mam nic przeciwko gapiom, bo przy takich wydarzeniach i ja często oglądam co się stało. Lecz pokazywanie takich "dramatycznych" widoków małym dzieciom to przesada, ewidentnie pokazuje się tu nieodpowiedzialność rodziców, którzy narażają dzieci na nocne koszmary itp. Może mój sposób rozumowania do Was nie trafia ale każdy był dzieckiem, a ja w pamięci po dziś dzień mam różne wydarzenia, które nie pozwalały mi zasnąć, a częscią z nich były właśnie wypadki, w których widok zmasakrowawnych pojazdów i krwi zmarłych osób nie przeszedł sobie ot tak...

Trafiłeś, o to mi właśnie chodzi. Przecież to dlatego się robi różnie projekty dla przedszkolaków itp. bo dzieciom jest łatwiej zapamiętać. Co prawda przedszkolakiem juz nie jestem, ale też mi jest coś łatwiej zapamiętać jak coś widzę.

A ja tam lubiłem jeździć do Taty do pracy i oglądać na placu porozbijane szczątki samochodów czekających na naprawę albo złomowanie.

A mnie zastanawia dlaczego odpowiednie służby (zwłaszcza policja) pozwoliły, by małe dzieci znajdowały się tak blisko prowadzonej akcji ratunkowej ❓ Skoro matka tych dzieci nie ma wyobraźni znajdując się w tym miejscu to ktoś inny powinien jej uzmysłowić gdzie powinna przebywać 😡

Unrealgod- to co lubisz to inywidualna sprawa...

Sudi- wiadomo, ze uczenie dziecka sposobem pokazywania czegos, czy dzialania na wyobraznie typu: dwa jablka plus dwa jablka dadza cztery jest zawsze lepsze niz sucha teoria. Ale na llitosc boska, Ty chyba nie dokonca wiesz co chcesz powiedziec... Bedziesz przestrzegac dzieci pokazujac im drastyczne sceny, ktore nie dosc, ze w dobitny sposob pokaza dziecku czego nie robic to doprowadza do wytworzenia roznych fobii...

@busik105 - nie masz polskich liter w swoim kompie czy co?

Galeryjne przedszkole osiąga nowy poziom! Dzieci się spierają jak wychowywać dzieci 🤣

@Vear, teraz wszystko dzieje się szybciej. To internetowe pokolenie nie marnuje czasu tak jak my 😛 Oni mogą już za rok, czy za dwa zostać ojcami. Muszą się wprawiać.

Kiedyś była kolizja na al. Andersa. Utknąłem w korku tramwajowym, więc postanowiłem zrobić zdjęcie zarysowanemu wiedeńczykowi. Stanąłem w odległości 15 metrów, jedną nogą na tory, to w ciągu minuty zostałem siłą wyszarpany na drugą stronę ulicy przez Policję. I jak to się ma do tego obrazka ? Chyba są równi i równiejsi.. 😡

Przecież zwłoki zostały już wywiezione więc to nie akcja ratunkowa tylko sprzątanie po wypadku, trwające wiele godzin. Tyle samo w nich "dramatyzmu" co w zasypywaniu dziury po pęknięciu wodociągu.
Co jest drastycznego w ustawianiu wagonu tramwajowego z rozbitą szybą na tory? Bo nie rozumiem.

Może to, że ten tramwaj chwilę temu zabił człowieka ?

Ale akcja wygląda dokładnie tak samo jak wyglądała by gdyby nikogo nie zabił, ani nie zranił, tylko wjechał w zaparkowany samochód. Więc w samym sprzątani po wypadku i stawianiu na tory nie ma ni dramatyzmy ni traumatycznych, drastycznych scen. Co innego gdyby ktoś pokazywał dzieciom nieboszczyka we wraku lub w czarnym worku. To owszem było by nie stosowne.

Znaczy wyskoczył z torowiska i zaczął gonić emeryta?