G oznacza obecnie zasilanie gazem ziemnym, ale rzeczywiście jest to zbieżność oznaczeń. Jedynie można dopisać '18 ' do kluczowych.

Zdjęć i tak już jest na tyle dużo, że się tego nie zmieni wstecz. Dlatego niech i tu zostanie H6.06, żeby łatwiej odnaleźć inne zdjęcia tego typu. Dopisałem także do kluczowych H6-20.02, a w tej dyskusji będzie wytłumaczone skąd ta rozbieżność.

W takim razie poprawiłem.

No tak, zapomniałem.

Mam też takie. Kiedyś wrzucę.

Sigma 10-20

Można tak zrobić.

A nawet nie wiedziałem wtedy o nich.

W większości to więcej cierpliwości niż szczęścia i wiele jadących autobusów zanim się uda zrobić puste otoczenie. A czasem i to do czego pijesz, czyli wystemplowanie jednego czy dwóch aut jeśli już lepiej nie udaje się zrobić.

Są łączone relacje, bo widziałem ten sam skład tego samego dnia na części zębatej.

Zmienione

Oczywiście. Kopiowałem i nie zmieniłem.

To mamy chyba rekord czasowy od napisania o zdjęciu do wrzucenia go, bo zostało ono wspomniane 15 lat temu w komentarzu pod tym zdjęciem 🙂

Zdjęcie podmienione

Zezwolenie można podzielić na aspekt kompetencyjny pilota i aspekt obszaru. W większości przypadków, aby legalnie latać dronem wyposażonym w kamerę trzeba mieć licencję pilota drona odpowiedniej kategorii zależnej np. od wagi drona.
Odpowiedni certyfikat kompetencji nie pozwala jednak na latanie, gdzie się tylko chce. Istnieją tzw. strefy geograficzne, gdzie nie można latać bez odpowiedniego zezwolenia jednostki kontrolującej daną strefę powietrzną. Są to oczywiście obszary wokół lotnisk, ale też np. obiekty wojskowe, parki narodowe czy właśnie porty. Niektóre strefy są stałe, a niektóre czasowe związane np. z działalnością wojskową. Np. będąc w Gdańsku musiałem czekać na okienko, bo przez kilka godzin dziennie w ogóle nie można było latać właściwie w całym mieście.