Dość skromnie jak na miasto tej wielkości, drugie w kraju.

W Krakowie już nie będzie imprez tramwajowych?

Oglądałeś taki film "Miś"? 😉

"– Właśnie, po co?
– Otóż to. Nikt nie wie, po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz, co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa To jest Miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo!"

To niedobrze, to bardzo niedobrze. Linia Podłęże-Piekiełko jest ostatnia w kolejce do pieniędzy, a jest piekielnie 😉 droga. Ona raczej nie powstanie. Jeśli remont 104 będzie czekał na powstanie piekielnej, to - powiedzmy to sobie głośno - na zdjęciu nie jest "ostatni pociąg retro przed przebudową" tylko "ostatni pociąg relacji Chabówka - Nowy Sącz w historii".

Zamknięcie teraz tej linii na remont tylko do Marcinkowic i Rabki oraz jednoczesne wejście w oczekiwanie na Piekiełko, to jest koniec. Tego zamknięcia, które będzie jakimś wiecznym oczekiwaniem na Piekiełko linia już nie przetrwa. I ja tak nie piszę, bo lubię sobie ponarzekać i snuć czarne wizje. To jest dla mnie scenariusz bazowy na dziś.

Ale czemu zamknęli już teraz, skoro prace zaczną się najwcześniej za 1,5 roku? Być może za 3 lata, a być może nigdy.

Jakbym miał obstawiać, to początek prac za 2 - 2,5 roku.

27 października jechałem tamtędy Sudetami w kierunku Krakowa, w okolicy Piławy i Ząbkowic był focista ścigający samochodem, może ktoś widział świeże foty na jakiejś fotogalerii?

Do foldera reklamowego się nadaje

Perfekcyjny motyw

Fundusze wykorzystane, można zapuszczać przez 30 lat do następnej inwestycji...

A zła wiadomość to rozkład jazdy.