Skocz do menu Strona główna» Komentarze wysłane przez czatowiec

Panel kontrolny

« Pierwsza strona  «  ...  3  4  5  6  7  [8]  9  10  11  12  ...  »  Ostatnia strona »
Solaris Urbino 12 Electric #1906 dodał: czatowiec, 24.10.2015 21:47
Doszedłeś chyba do sedna sprawy, jednak rozumiemy się ;) Przynajmniej tak sprawa wygląda w przypadku Krakowa, bo na pewno są miasta, gdzie opłacałoby się zainwestować w trolejbusy - ale u nas konkretnie na dzień dzisiejszy to raczej nie ma sensu.
Solaris Urbino 12 Electric #1906 dodał: czatowiec, 24.10.2015 21:19
gs napisał(a):
Zgoda - to oznacza infrastrukturę w terenie.
Ale:
1) skala: infrastruktura na przystankach (i to być może tylko tych "najbardziej obleganych" ) to nie to samo, co rozpinanie sieci na całej trasie
2) estetyka: tu chyba nie muszę tłumaczyć różnicy :)

Kuba pisał też, że nowoczesne trolejbusy wyposaża się w silnik spalinowy, dzięki czemu może poruszać się poza siecią. Ok. Ale raczej jako wjazd - zjazd. Bo nie wyobrażam sobie jazdy w ten sposób na trasie objazdowej. Dojeżdża do miejsca, w którym ma zjechać z sieci, zatrzymuje się, opuszcza patyki, włącza silnik, jedzie objazdem kilometr, zatrzymuje się, podpina się znów do sieci i jedzie dalej. I tak 10-20 razy dziennie każdy autobus linii? Przecież to nie ma sensu ...

A tak na marginesie: czy są jakieś systemu automatycznego podpinania "patyków", czy robi się to ręcznie? Bo jeżeli to drugie - to tym bardziej takie "zjeżdżanie na objazd" nie ma sensu.

Zgodzę się z Twoim postem poza kwestią napędów alternatywnych w trolejbusie. Dlatego że w Gdyni na przykład normą jest jazda na rezerwowych bateriach jeśli jest objazd (nawet regularny), mają zasięg OIDP 4 km. Do tego w wielu miastach na świecie, w tym w Gdynii właśnie, chcą rozbudowywać siatkę połączeń trolejbusowych poprzez duobusy - jedzie normalnie jako trajek aż do pętli trolejbusowej, po czym składa patyki, włącza silnik spalinowy i jedzie na obrzeża ;) Szczególnie, że są już systemy automatycznego opuszczania, a nawet podnoszenia badyli, aczkolwiek jest to dalej z kategorii "nowości".

Ogólnie wydaje mi się jednak, że nie unikniemy zasilania bateryjnego, biorąc pod uwagę, że w perspektywie 10-15 lat planowane jest zdjęcie przewodów trakcyjnych na pierwszej obwodnicy, jeśli uzasadnione ekonomicznie będzie dostosowanie obecnego taboru do zasilania superkondensatorami (wszystkie fabrycznie nowe wozy mają już je mieć).
Solaris Urbino 12 Electric #1906 dodał: czatowiec, 24.10.2015 15:55
kuba203 napisał(a):
Moje wątpliwości biorą się z następujących rzeczy:
Autobus elektryczny też nie jest elastyczny, bo nie może być w ruchu cały dzień - po kilku godzinach jazdy musi pojawić się w punkcie ładowania. Za to nowoczesny trolejbus ma dodatkowy silnik spalinowy i może poruszać się poza siecią trakcyjną. Oczywiście koszt budowy i utrzymania sieci jest tu bezdyskusyjny, ale pytanie brzmi kiedy się on zwróci. W bezkosztową jazdę po 12 latach nie wierzę, bo raz, że prąd zawsze będzie kosztował (nawet jeśli wyraźnie mniej niż olej napędowy), a dwa, że żaden akumulator nie wytrzyma 12 lat eksploatacji.

Ten zwrot po 12 latach uwzględnia wymianę akumulatorów, które na chwilę obecną mają wytrzymywać 5 lat. Dobra sieć elektrobusów może funkcjonować cały dzień, bo autobus powinien się doładowywać na przystanku początkowym/końcowym, a w Berlinie mają nawet indukcyjne stacje "w trasie", wykorzystujące czas wymiany pasażerskiej na podładowanie baterii trakcyjnych. Przy czterech wozach przewidzianych na "154" b ędzie mozna bez problemu prowadzić obsługę cały dzień, jeśli MPK podejdzie do tego dobrze - jedyne co, to jeśli chodzi o pogodzenie spraw technicznych z logistycznymi, to dobrze by było, żeby przystanek pasażerski dla "154" znajdował się "pod drutem".
Solaris Urbino 12 Electric #1906 dodał: czatowiec, 23.10.2015 19:54
No niestety, z akumulatorami jest najgorsza sprawa. Jednak technologie zarówno samych akumulatorów, jak i recyklingu idą do przodu ;) Produkcją prądu bym się nie przejmował, bo to też idzie w kierunku lepszego - np. eko-spalarnia ma produkować równowartość prądu, którą zużywają krakowskie tramwaje - w tym momencie można mniej się martwić sprawą węgla kamiennego ;)
Solaris Urbino 12 Electric #1906 dodał: czatowiec, 23.10.2015 16:24
Na pewno taki tabor jest bardziej elastyczny w użytkowaniu od trolejbusów i odpada koszt serwisowania sieci (o którym sam wspominałeś przy kolei do Balic) ;) Jak to czasami w żartach się mówi, trolejbus jest połączeniem wad tramwaju z wadami autobusu :P Drogim stosunkowo elementem są akumulatory i ich serwisowanie, ale w porównaniu do diesla jest śmiesznie niski koszt przejechania jednego kilometra - ktoś kiedyś wiliczył, że przy 12 latach eksploatacji koszta wychodzą dokładnie na 0 w porównaniu do spalinówki. Ale warto uwzględnić fakt, że nawet jeśli wychodzi na 0, to jest to rozwiązanie bardziej ekologiczne, a z racji przyszłościowości tego rozwiązania, w krótkim czasie koszty mogą wyjść jednak na plus (nowe technologie akumulatorów i ładowania ich).
Konstal 102Na #210 dodał: czatowiec, 22.10.2015 23:31
To ja nie zaprzeczam, to dałoby się obmyśleć i zorganizować, też kiedyś słyszałem i myślałem o podobnej koncepcji. Ale to trzeba siąść, pomyśleć jak to organizacyjnie zrobić, no i jeszcze jedna kwestia - zwrot funduszy przy dobrej ekonomii można sobie wypracować, ale trzeba jednak mieć kapitał startowy na remont. To duży wagon niestety i na tyle skomplikowany, że tu nie wystarczy by kilka osób odświeżyło stolarkę. Wierzę jednak, że kiedyś i stodwójkę uda się zrobić - tylko trzeba być cierpliwym ;)
Konstal 102Na #210 dodał: czatowiec, 22.10.2015 22:47
Gkkm napisał(a):
Ciekawe czemu zabrakło #210 na wielkiej paradzie? Od lat jest na dalszym planie.. Inne zabytki nie mające tak bogatej historii w Krakowie remontuje się bez zastanowienia, a poczciwa stodwójka jest wciąż pomijana.

Bo stodwójka obecnie jest nieczynna niestety. Problemem jest długotrwale kwestia utrzymania wagonów, wagony cztero i 6-osiowe nie są tak tanie w utrzymaniu, a zarazem tak dobrze zarabiające na siebie jak małe 2-osiowce (wynajmy).
Ikarus 260.04 #45151 dodał: czatowiec, 19.10.2015 20:50
No to chyba, że tak. Myślałem, że jeśli wiadukt będzie robiony na ten sam styl, to wtedy dobudują dwa z jednej strony, a jeśli będzie metalowa dobudówka, to będą pojedyńcze tory po obydwu stronach. Ale i tak ładnie to wygląda, na pewno nie wyburzą sobie od tak tego co jest, będą musieli to jakoś wkomponować.
Ikarus 260.04 #45151 dodał: czatowiec, 19.10.2015 19:15
Może uznali, że dobudówka w tym samym stylu i technologii będzie bardziej estetyczna dla zabytkowego obiektu, niż doczepiona konstrukcja metalowa, wyglądająca jak byś przykręcił do ściany półkę na trójkątnych mocowaniach ;)
Konstal 805Na #244 dodał: czatowiec, 14.10.2015 22:21
Co to za dodatkowy ślepy tor? Zwykłe żeberko rozwiązane w nietypowy sposób, czy jakieś pozostałości po torach odstawczych z czasów wozów dwukierunkowych?
Kp4-3772 dodał: czatowiec, 14.10.2015 18:15
To jest SAN H01A, międzymiastowy ;) H01B to były miejskie, takie jak nasz.
Pesa 2014N #HG915 dodał: czatowiec, 09.10.2015 20:22
Wypalacz Rafał napisał(a):
Cukier napisał(a):
Znając życie to w razie awarii #HG915 ściągnęliby Protrama z "4" na "50" a w jego zastępstwo na "4" by wyjechał skład stozłomek lub GT8S
:twisted:


Pytanie jak było dziś, bo późnym popołudniem widziałem wóz ze zdjęcia pod którym piszemy komentarze, jadący ulicą Dietla od strony Podgórza w kierunku Grzegórzeckiej jako "Przejazd Techniczny"

Słońce napisał(a):
Nie wiem, czy wiesz, ale "50" wymaga taboru, który może przejechać przez tunel. W sytuacji, gdy #HG915 jest niesprawny, do wyboru są: 405N, EU8N, N8S/C. Który z nich najbardziej odpowiada pojemnością Pesie?


Ale w razie awarii w środku dnia na bieżąco masz jeszcze do dyspozycji NGT6 czy NGT8 ściągnięte z innych linii - były już takie sytuacje że za zdefektowanego NGT8 ruszał np. EU8N zaś rezerwowe stopiątki wchodziły za EU8N właśnie

O sytuacjach z EU to nie słyszałem, ale zanim na jedną z podgórskich rezerw wkroczył GT8S zamiast składu 105Na, to powszechne było wysyłanie GT8S z "19" na "50", a w zamian za to skład na "19" - teraz tego problemu nie ma, bo na jednej z rezerw jest etatowo GT8S właśnie z tego powodu ;) Aczkolwiek teraz cieńko widzę GT8S lub coś podobnego na "50", nawet w niedzielę jak padł NGT8 to był ścisk taki, że ludzie zostawali na przystankach - musieli by właśnie wysyłać albo 405N, albo kombinować ze ściąganiem NGT8 w taki sposób jak mówiłeś.
Pesa 2014N #HG915 dodał: czatowiec, 09.10.2015 15:45
Wypalacz Rafał napisał(a):
A nie przyszło ci do głowy że stacjonowanie tych wagonów w zajezdni w Nowej Hucie nie wynika z żadnej ideologii tylko z przyczyn dużo bardziej prozaicznych?

Fajnie, szkoda tylko że - podobnie jak pozostali komentujący - nie zwróciłeś uwagi na jeden drobny szczegół. Na to że wprowadzonych do ruchu Krakowiaków były raptem dwie sztuki, od wczoraj już trzy. Czyli do wczoraj były "zwolnione" raptem dwa NGT8. A to nie jest znów nie wiadomo jak wielka liczba, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę konieczność prowadzenia drobnych remontów, przeglądów itp...

Dokładnie. Dodatkowo, NGT8 nie poszły na "52", bo wyszły jaja z tego powodu, że trzeba zwiększyć tabor na "18", ludzie nie chcą jeździć "72" i się ta wcześniejsza narąbała. No i ten rozdział taboru o którym piszą komentujący (Pesy na 13 i 24) już dawno uległ zmianie, bo na "24" wstępnie się mówi o taborze 32-metrowym, na chwilę obecną E1+c3, a potem nowe wagony z następnego przetargu.

Co do kursów niskopodłogowych oznaczonych w rozkładzie, to oznaczałoby to kilkukrotnie częstszą zmianę rozkładów jazdy w wersji papierowej w związku z roszadami brygad, u nas to nie ma sensu. Szczególnie, że na tablicach elektronicznych są oznaczone kursy obsługiwane niskaczami, a obecnie ma do tego dostęp zdecydowana większość sieci.
Pesa 2014N #HG915 dodał: czatowiec, 09.10.2015 01:08
Nie, żeby każda Pesa na "50" zwalniała jedno NGT8, które może iść np. na "52"... Poza tym przecież obecny rozdział taboru ma niewiele wspólnego z tym, co będzie docelowo.
EN64-007 dodał: czatowiec, 05.10.2015 23:11
Cała linia poza ostatnim przystankiem jest objęta biletem 70-minutowym. Z Głownego do przed-ostatniej stacji się płaci 3 zł, za dojazd do Balic dopłaca się 5-tkę. Co do stacji, to zauważ Unreal, że jak coś robić to porządnie - w Wiedniu np. wybudowali linię metra w szczere pole i zrobili tam P+R - bo w planach zagospodarowania tam w ciągu 10 lat powstaną dosyć solidne zabudowania i już chcą zachęcić do podróży KM i budowania się przy trasie. Jeśli SKA dalej się będzie fajnie rozwijać w sposób podobny do teraźniejszego, to do pełni szczęścia by tylko brakowało zintegrowania całej taryfy z KMK, a nie tylko jednego biletu.
EN64-006 dodał: czatowiec, 04.10.2015 17:53
Mogłoby się jeszcze okazać, że przy inwestycji jednotorowej i bez elektryfikacji dostaliby zwyczajnie mniejszy % dofinansowania i mogłoby się okazać, że wyjdzie na 0, a będzie mniej wydolna i przyszłościowa infrastruktura ;) Przy inwestycjach dotowanych z UE jest dobrze pokazywać jak najbardziej innowacyjną i przysżłościową stronę projektu. Poza tym tak jak mówiłem - to ma być pierwsza linia SKA i z czasem się może okazać, że pociągi będą tu jeździły częściej niż niektóre linie tramwajowe - tak to byśmy na pewno zostali przy koncepcji pociągu jeżdżącego w te i wewte, który by nic nowego nie wnosił ;) Z resztą, można być spokojnym o rozwój linii, jeśli nikt tego nie spieprzy, a jak jeszcze ją poprawią to w ogóle będzie super ;) http://psmkms.krakow.pl/index.php/16-aktualnosci/1295-pelne-pociagi-do-balic Także polemizowałbym z tą propagandowością. Do tego tak jak pisał Wypalacz, budżety wszelakiej maści są skonstruowane tak, że pieniądze między "szufladkami" na konkretne jednostki czy zadania są zazwyczaj bardzo trudno przesuwalne i wielokrotnie jest tak, że albo się wykorzysta środki w całości, nawet na pierdoły, albo zwyczajnie przepadną i zostaną zabrane.
EN64-006 dodał: czatowiec, 02.10.2015 18:07
Prędkość w sensie V-Max jak najbardziej, ale SZT mogą mieć mniejszego kopa - nowe EZT mają przyspieszenie 1 m/s^2, które jest porównywalne z tramwajem - a w ruchu aglomeracyjnym to przyspieszenie jest najważniejsze, nie V-Max. A koszt w tym sensie, że w naszych warunkach koszt utrzymywania trakcji elektrycznej jest prawdopodobnie niższy, pomijając kwestię rozwoju linii w przyszłości. Nie po to priorytetem od prawie 100 lat była elektryfikacja polskiej kolei, żeby teraz nagle się z tego wycofywać - szczgólnie na krótkiej linii "miejskiej". Bo na liniach znaczenia lokalnego na terenach wiejskich oraz na liniach mających po kilka tysięcy kilometrów w ciężkich warunkach rozumiem fakt, że elektryfikacja może przynieść więcej problemów i kosztów niż pożytku i oszczędności.
EN64-006 dodał: czatowiec, 02.10.2015 14:21
kuba203 napisał(a):
Czyli konkretnie jakie? Bo jak dla mnie jedynym argumentem jest fakt, że wszystkie inne linie wykorzystywane w ruchu pasażerskim w okolicach Krakowa są zelektryfikowane, co pozwala w dużym stopniu zunifikować posiadany tabor (co i tak się robi w ograniczonym stopniu).

Argumenty o największej wadze - czyli pociągi. Zauważ, że w aglomeracji większość połączeń obsługuje się EZT, województwo też kupuje kolejne EZT. Brak elektryfikacji linii balickiej powodował problemy tej natury, że jak był padnięty więcej niż jeden SZT, to nie było czym jeździć - a tak to może nawet kibel wyjechać, gdyby z jakiegoś powodu wszystkie Pesy trzeba było wyłączyć z ruchu.
EN64-006 dodał: czatowiec, 30.09.2015 18:24
Wypalacz Rafał napisał(a):
No, ale prędkość handlowa musiała spaść po uruchomieniu nowych przystanków - cudów nie ma. Z drugiej strony poprawiła się dostępność linii i komfort przejazdu.

A czy linia odniesie sukces na miarę tej do Wieliczki? To rzecz jasna czas pokaże, ale jeśli tylko duet Sowa-Rębilas niczego nie spieprzy to szanse są. Bo jednak nie oszukujmy się, mieszkańcom Olszanicy czy Mydlnik oferuje ona znacznie szybszy czas dojazdu do centrum Krakowa niż komunikacja miejska


Trzeba jeszcze zaczekać do grudnia, jak KMŁ uruchomią linie w kierunku Słomnik i Trzebinii - bardzo dużo osób jeździło na relacji Wieliczka Rynek Kop. <> Kraków Business Park z tego co czytałem na różnych portalach. Z kolei w kierunku północnym, kolej może okazać się nieporównywalnie szybsza od busów i KM Kraków.
EN64-006 dodał: czatowiec, 30.09.2015 15:44
AndrzejK napisał(a):
Przystanki zawsze warto. Elektryfikacja zawsze warto. Bezkolizyjny wyjazd z głównej zawsze warto. Nowy most, wiadukty, normalną stację końcową zawsze warto. Podnieść prędkość zawsze warto.

Pytanie jest w zasadzie tylko o drugi tor. Ale on nie podniósł kosztów o 100%, a Kraków a nuż kiedyś dołączy do cywilizowanego świata i pojadą co 20 min?

Masz rację, a linia jest przewidziana do prowadzenia kiedyś ruchu co 15 minut na niej - władze Wieliczki powiedziały, że przy rosnącym obłożeniu tak jak teraz, najpierw zaczną łączyć Acatusy w składy, a jak to nie wystarczy to podniosą f~ kiedyś.
« Pierwsza strona  «  ...  3  4  5  6  7  [8]  9  10  11  12  ...  »  Ostatnia strona »