http://pl.wikipedia.org/wiki/Most_Poniatowskiego - tutaj znajdziesz odpowiedź na zadane pytanie ;)

Pamiętam, że kiedy robiłem prawo jazdy na prawo B, to równolegle był człowiek robiący A, który już miał B. Z krótkiej rozmowy wynikało, że jego naprawdę innych rzeczy - zarówno w teorii, jak i praktyce - uczyli.

Voith: ja zdawałem na początku tego roku i Instruktorka kazała mi cofać "z odwróceniem". Jest to ztcp jedyny moment, kiedy wolno się odwrócić. Inna sprawa, że faktycznie uczy się jak zdać ("jak zobaczysz słupek w tylnym oknie to skręć koła o jeden obrót" itp).

Nowemu Kierowcy serdecznie gratuluję ;)

Mnie zastanawia jedna rzecz, o którą zapytam, z racji tego, że KM pasjonuję się w sumie od niedawna: zazwyczaj osoby mieniące się pasjonatami/miłośnikami czegoś (historii, fortyfikacji, elektroniki, lotnictwa, czegokolwiek zresztą) jako element swoistego "kodeksu miłośnika" przyjmują przyjazne zachowanie wobec lnie-pasjonatów, szacunek dla obiektu pasji, gotowość do opowiadania i wyjaśniania laikom co,jak, gdzie i kiedy. Natomiast patrząc po różnych forach MKMów widzę zgoła inne zachowania: złorzeczenie na pasażerów, fotografowanie z fleszem w tunelu, kłótnię o wyrywanie drzwi w N8 (a wcześniej też o jakieś szarpanie się z drzwiami w DK260), do tego film na youtube prezentujący grupkę młodzieńców robiących wszystko, żeby tylko usłyszeć sygnał ostrzegawczy przejeżdżającego pociągu (czyt, plątanie się po torach) - czy tak powinni zachowywać się pasjonaci?

Aha - nie kieruję tego do nikogo osobiście, nie chcę wnikać w szczegóły kto z czego i po co drzwi wyrywał - dziwi mnie ogólny obraz sytuacji

Stać może, jeździć mu nie wolno. Ciekawe w sumie, czy w którymś mieście pojazdy KM są malowane w kampanijne reklamy?

Z jednej strony - możliwie niepotrzebny wydatek
Z drugiej strony - przód całkiem dobrze pasuje...

Coffee - obawiam się, że lampy na zamówienie mogą być bardzo drogie, nawet przy zakupie większej partii (szczególnie, że Hella raczej będzie oczekiwać "zachodnich" stawek).

Podobnie wygląda sprawa z przenoszeniem znaków na Rondzie Ofiar Katynia - panowie operatorzy koparki przez 20 minut napieprzali łyżką po drągu i tablicy, żeby znak wyjąć... oczywiście obejmy od tablicy się zerwały...

Gdyby MPK było sprywatyzowane to żaden wóz nie miałby klimatyzacji, bo nikt jej od MPK nie wymaga...

Ta posesja przylega do ogródków działkowych i - de facto - ul. Armii Krajowej. Od tyłu nie ma jak się dostać, bo nie istnieje żaden przejazd (są ścieżki wydeptane dla ludzi koło torów). Od jednego boku jest Armii Krajowej i tymczasowy dojazd odpada, od drugiego ogródki działkowe. W tej chwili dojazd jest azorzańską częścią Radzikowskiego - jedzie się do samego końca ulicy i trafia na ich bramę. W takiej sytuacji chyba jedynym sposobem byłoby zrobienie przejazdu przez ogródki działkowe, ale to raczej mało prawdopodobne.

Około miesiąca temu słyszałem, że ponoć właściciel nie został poinformowany o jakichkolwiek utrudnieniach przez wykonawcę. A z dojazdem niewesoło, bo tam ciężko cokolwiek innego przeprowadzić.

BTW: nie udało mi się znaleźć informacji o tym, jak ma wyglądać wyjazd z "azorzańskiej" części Radzikowskiego po przebudowie (dotychczas były to "dzikie" wyjazdy przez trawnik i tyły Multi-Medisu + szlabany przy stacji i polmozbycie), trafiłem tylko na niezbyt wyraźne rysunki i wizualizacje, na których w tej części były szare plamy - czy ktoś z Kolegów wie, jak zostanie to rozwiązane?

747 często przywozi uczestników Marszu Żywych.

Pamiętam, jak jakieś ~10 lat temu przyleciał 747 Alitalii, witany przez sporą grupę fotografów stojących nieopodal lotniska - wtedy jeszcze wszyscy mieli aparaty analogowe ;)

A nie chodzi czasem o to, że dopiero jak woda opadnie, będzie można ocenić ew. uszkodzenia konstrukcji?

Tarcze z godłem ZSRR bosko wyglądają ;)

Mając doświadczenie w postaci przejazdu przez tę ulicę wczesną wiosną (były takie fajne, księżycowe krajobrazy) Passatem kombi mogę powiedzieć, że są gorsze ulice w Krakowie :P

W Dwudziestoleciu bardziej jednak chodziło o przebudowę i dostosowanie (np. 50 1/2 Kosocice OST dostały siłownię, 38 Skała został poprzerabiany itp.) - byliśmy za biedni, żeby po prostu rozebrać Twierdzę. Natomiast za czasów powojennych Twierdzę dość silnie przetrzebiono, niekiedy zupełnie bez powodu (innego niż polityczny, oczywiście).

Niektóre 105Na po niedawnych NG też zaczyna zżerać rdza (932+933 chociażby).

A połączenie E1 z fortem bardzo na czasie - bo zarówno wiednie, jak i Twierdzę Kraków niektórzy chcieli z Krakowa usunąć :D

Moim skromnym zdaniem to 102NaD ma szansę na wykorzystywanie na różne okazje, choćby jako historyczny tramwaj na bardziej obciążonej linii, czy jakaś specjalna kwesta - może na linii 13? ;)

Rezerwowe gnioty na 102 to niemalże codzienność...

Do skrajnie pesymistycznego podejścia do świata i nieutulonego żalu do wszystkich o wszystko dodałbym jeszcze prześciganie się w "pokazówce" - większa flaga, śpiewający znicz, zdjęcie przed Wawelem wrzucone na n-k i podobne...

Na szczęście miejscami pojawiają się pozytywne akcenty, takie jak choćby coraz bardziej rozreklamowane obchody Powstania Wielkopolskiego - które akurat dotyczą faktu radosnego.

W tym miejscu miał lokację komis meblowy "MUVEX". Według ich strony, wciąż mają tam bazę.

Na ścianie bocznej - tej od strony KG - widać jeszcze ślad przedwojennej dekoracji ("SKŁAD PAPIERNICZY im. (nie pamiętam)"), a na środku zdjęcia - wojenny napis RAUCHEN VERBOTEN (zakaz palenia).