Wszystko ładnie, pięknie, tylko czy on musi jeździć na "4"? Rano ludzie się pod Biprostalem do niego nie mieszczą, a gdzie tam dalej do Dworca i Wzgórz ma jechać...

Dlatego, korzystając z urlopu pojechałem w tygodniu. Dzięki temu złapałem wszystkie typy taboru tramwajowego w Gdańsku.

Ja mam w sumie trzy :P . Mijankę #1167 i #1169 na Siennickiej i #1162 na zajezdni przez płot robiłem.

Tak patrząc na detale, to #45002 pasuje idealnie :)

No wiesz, mnie bardziej zapadł w pamięć choćby #45123 czy #45119, już będących w tym malowaniu, a numerek sprzed zmian.
BTW: #PH119 po remoncie miał niebieskie zderzaki, a nie białe. Zobaczymy jak ten będzie miał.

Thomas ale #431 to był 105Na.

Ale dopisz do tytułu resztę numerów taborowych (#26+436+305).

A miały być tylko na wysokości budynku Poczty...

Podejrzewam, że rozszerzą o tę część Saskiej obsługę Telebusa.

Już mi się wydawało, że będzie fajna miejscówka, a tu wałek... Dobrze, że choć przy zjeździe z estakady słupy są po bokach, a nie na środku.

#811+812+813 (#RZ204+205+206 - dziwacznie wygląda z nowymi, białymi numerami i starym malowaniu) w ogóle długo utrzymywał się "po staremu". Bez przenumerowania, kremowo-niebieskie barwy, też chyba jako ostatni ufok woził te naklejki "Podgórze" na burtach.

Pewnie, że są szanse. Wystarczy doliczyć w miejsce półek po dwa siedzenia na półkę (w sumie osiem siedzeń) i Ci wychodzi 101 miejsc siedzących, nawet przy obecnym układzie. Do tego wywalamy jedno siedzenie na przeciwko trzecich drzwi i stojaki rowerowe, mając 100 miejsc siedzących + duże rzeźnie :)

Pewnie, że tak. Komplet siedzeń nad wózkami (16 x 5 = 80) + 20 foteli wzdłuż ścian daje 100 miejsc siedzących + dwie duże rzeźnie.

Wagon w ogóle wygląda na nieukończony. Stelaży na automaty brak, brygadówki elektronicznej brak, w kilku miejscach wygląda, jakby brakowało poręczy, pulpit nie spokładany.

Całkiem niedawno kupiłem hamak, czas go wypróbować :P

Coś co jest teoretycznie lepsze, nie koniecznie jest praktyczne. Poza tym o ile mi wiadomo, to rower jest po to, by nim jeździć, a nie wozić w tramwaju. Przyzwyczajajmy ludzi do wożenia rowerów w tramwaju, to skończy się jak ostatnio miałem sytuację, gdzie gość z ubłoconym góralem wpakował się do widnia na "22", nie chciał wpuścić matki z wózkiem na jej miejsce i jeszcze uświnił błotem połowę tramwaju. na całe szczęście wizja wizyty SM spacyfikowała gościa i wysiadł.

BTW: Zwrócił ktoś uwagę, na kompletny brak poręczy (oraz ich ogólnie malutką ilość) w rzeźni dla wózków?

Rzeczywiście :oops:

Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda, jak w Urbino III generacji.

Masz rację i zgadzam się w 100%. Tylko ogólnie chodziło mi o to, że w takim razie po co w ogóle wprowadzać "księgę" w życie, jak sytuacja w KM się nie zmieni, a całość księgi: numerki, piktogramy i malowanie jest traktowane wybiórczo.

Nadal będzie upychanie nogą, byle by numerek spasował, bo inaczej nie widzę N8S/N8C z numerami #HK4xx. Następnym przykładem takiego bajzlu jest Urbino 18 Hybrid, udające Vero (xHxxx)-Gniota (xx6xx)

Pytaniem jest dlaczego w ogóle zostało zaakceptowane wybiórcze wprowadzanie "księgi" i robienie jeszcze większego bajzlu, który księga miała niwelować, a nie jeszcze bardziej rozwijać?