W ostatnią niedzielę tym jechałem i był to SU12.

Przejazd Melonem po ul. Łubinowej był bardziej hardcore'owy ;)

Znaczy te swoje skakania ćwiczyłeś? ;P

Pięć lat wtedy miałem, ale TGV robiło ogromne wrażenie.
No i spotowałem go (bo nie fociłem) później w Zastowie ;)

No właśnie, te bramki są nawet na tramwajach sprowadzonych z Niemiec w 2007 roku.

Noo, jak od początku dobrze mówiłem, to mi wierzyć nie chcieli :P

Idź się zatrudnić w TR. Skoro masz tyle rewelacyjnych pomysłów, na pewno znajdziesz tam pracę.

Przy okazji mogłaby się zmienić organizacja ruchu... Ale może przynajmniej będzie mniejsza szansa nadziania się na źle zaparkowane auto.
W każdym razie, póki z niej korzystałem, na Długiej jedyną konkurencją wobec nóg był rower. Wszystko inne stało :P

Tyle że korek na Długiej nigdy nie był tramwajowy :P

Przez trzy lata uczyłem się w X LO (przy Wróblewskiego) i codziennie szedłem pieszo na PK/NK, co i tak wychodziło szybciej, niż stanie w korku na Długiej :P

No i rozmiar zdjęcia nieprzepisowy :P
Swoją drogą, to bardzo fajne kolory Ci wyszły. Niezbyt soczyste, ale jakieś takie... ładne. Jak z analoga :)

Pod warunkiem, że zakrzywisz czasoprzestrzeń. Fizycy potrafią.
Jakby była z przyszłości, to by jej skrypt nie przyjął.

Serwer galerii ma procesor x86, a te są little endian :P

Trzeba było w photoshopie usunąć tę reklamę z drzwi dymnicy ;)

Całkiem udana ta zabawa ;)
No i kombinacja linia+kierunek+ulica słuszna ;)

A Świnoujście Centrum? :P

Dzięki, ale de facto jej nie widać, więc nie będę wpisywał do kluczowych ;)

Niezupełnie, bo umowa z miastem zobowiązała braciszków do udostępniania parku mieszkańcom. Wszystko co z nim zrobili, to wstawienie solidnej bramy (było to chyba wiosną 2007) i zamknięcie jej nie mniej solidną kłódką.

Parki też, ale nie tylko, bo nie w tym rzecz, żeby wszędzie dookoła był beton, a tylko w wyznaczonych miejscach odrobina zieleni. Imho zielono powinno być wszędzie, gdzie tylko się da. Na pokazanej na zdjęciu Alei dałoby się przeżyć bez kolejnego, czwartego już pasa ruchu, a z drzewami. Jest jeszcze o tyle dobrze, że choć są makabrycznie zaśmiecone i obsrane, nadal istnieją Planty i te jeszcze jakoś utrzymują charakter centrum. Niemniej jednak, jak popatrzę na okolice Politechniki to krew mnie zalewa, że codziennie poruszam się po betonowej dżungli, gdzie nikt już nie próbuje odtworzyć małej części tego, co było tam jeszcze cztery lata temu (okrągłe kwietniki na przystanku bardzo dobrze się dziś sprawdzają, jako pojemniki na pety, bo drzewa już padły :roll: ).

BTW, Park Kurka przy Szlaku zamienił się w plac budowy. Jakiś zakon, który ukradł tę działkę miastu postanowił na niej zarobić, budując "Obiekt biurowo-handlowy" :evil: