Byłaby szansa, gdy zostanie wyburzona rudera naprzeciw przystanku DGZG, albo gdyby wyrzucić busiarnię. Tyle, że te działki są prywatne i nietanie...

No i taki jak centralny absolutnie nie będzie ;)
Ale nie wszystko będzie zajęte przez komercję, spora przestrzeń jednak pozostanie jako dworzec.

I dzięki temu nam nie brakuje ładnych zdjęć z tego krótkiego wypadu :)

Rozkładu jazdy nie mieliśmy. Zamiast niego, było trochę cierpliwości i szczęścia.

I dopłaty do paliwa uskutecznić, w ramach solidaryzowania się z krajami trzeciego świata, w których to jest norma.
No ale to Polska, tu każdy jest ekspertem także od polityki transportowej...

Chciałbym mieć okazję (i siłę) sam takie zrobić ;)

Pod Charsznicą nawet widać resztki tego toru, przy czym z tego co kiedyś przeczytałem, z założenia funkcjonował on tylko jako techniczny, na czas budowy LHSu.

W sumie dziwne, że przy okazji budowy LHSu nie przerzucono linii na bok góry. Zwłaszcza, że w tamtych czasach obu wlotów tuneli musieli pilnować wojskowi, co dodatkowo podnosiło koszty.

Spoko, ten cień jest chudy :P

Mnie również się baaardzo podoba :)

Jakbyś troszkę przyzoomował i uchwycił pociąg chwilę wcześniej, bez wiaduktu, to by się spodobało bardziej ;)

Fajnie, że to udokumentowałeś. W porównaniu do mostu na Popradzie (który zresztą w piątkową noc kilku użytkowników galerii miało okazję widzieć na własne oczy, pozdro ;)), te zdjęcia i tak są dość optymistyczne...

To jest w zasadzie jedyna wada Nikona jako systemu, jaką do tej pory znalazłem. Poza tym, mógłbym mieć kilka "ale" do konkretnie mojego D40X, choć to tylko drobiazgi. Da się z tym żyć ;)

Pomiar światła to jedno, zawsze można pracować na "M", a w lepszych body (pokroju D300) i światłomierz będzie działać. Problemem jest odległość ostrzenia; prosty adapter nie zezwala na ostrzenie na nieskończoność, więc niezbędny jest pierścień z soczewką. Oczywiście znalezienie takiego, który nie wywołuje aberracji jest niemal niemożliwe, a jakby tego było mało, ruchoma część akurat tego Heliosa nie może się do końca wysunąć przy takim adapterze (choć może tu akurat ja źle trafiłem i są jakieś lepsze modele), więc de facto ostrzenia na nieskończoność nadal nie ma. Przy dłuższej lufie już problemu z ostrzeniem nie ma, ale wady optyczne pozostają...
Natomiast dużym plusem Nikonów jest potwierdzenie ostrości dla manualnych szkieł w każdym body.

Ech, mam takiego samego Heliosa, ale korzystanie ze szkieł M42 przy Nikonie to niestety droga przez mękę...

Jednocześnie jest to czwarte (a nawet szóste, jeśli wliczać nazwy handlowe) oznaczenie tej samej serii...