Na mostach i wiaduktach obowiązuje zakaz zatrzymywania pojazdów :P

Wczoraj obtrąbiłem rowerzystkę, która jechała sobie ul. Majora... pod prąd, po czym ta wyskoczyła na mnie z pyskiem. Prawidłowo skręcając w lewo oczywiście bym ją rozjechał, może wtedy wzięłaby sobie niektóre przepisy do serca...
Nie mam nic przeciwko rowerom - ale najpierw wprowadźmy obowiązek posiadania prawa jazdy na ten pojazd oraz możliwość zdobycia punktów karnych jadąc na rowerze.

To było komisyjne liczenie pasażerów :twisted: :P

Taki Berlin ma od dawna metrotramy i metrobusy, których jedyną przewagą nad zwykłymi liniami jest bardzo wysoka częstotliwość i 20- lub 24-godzinne kursowanie (choć tory i tabor mają nadal te same - ot choćby takie). Doszło to tak daleko, że w pociągach U- i S-Bahnu nie są zapowiadane przesiadki na zwykłe autobusy lub tramwaje, a jedynie "metra" (+ ew. inne linie S/U/Re).

W sumie nie jest niczym dziwnym użycie nazwy handlowej znaczącej co innego niż techniczna, to przecież dość częste w tej branży ;)

Wszystko się do tunelu mieści. W fizyce przynajmniej, bo w głowach decydentów PLK już niekoniecznie.
A siódemka musi składy oblatywać, bo nie jest kompatybilna (co zresztą nie dziwi) z wagonami Bombardiera. Z kolei siódemki jeżdżą z tymi wagonami... bo nic innego nie ma ;) Już produkują się Traxxy, także w końcu te wagony będą pracować jako push-pull z prawdziwego zdarzenia.

Aha, byłbym zapomniał :twisted:

Hmm, mi się specjalnie szumy nie rzuciły w oczy, a na brak kontrastu w monitorze nie narzekam... :|

Ja natomiast widzę, że jakiś Pan cierpi na syndrom absolutnego braku poczucia humoru :cool:

Spoko, zdeklasowane dwójki jeżdżące jako jedynki, z klasą przywróconą przy pomocy kartki A4, w zestawieniu z pełnoprawnymi jedynkami zdeklasowanymi przy pomocy analogicznych kartek stanowią dla PR wzór do naśladowania :lol:

Śliczne! :D W lipcu tego samego rumuna łapaliśmy na linii łupkowskiej.

€, nie E :P (prawy alt + U, na przyszłość)

Ble ble ble. To nie mieszkańcy podnosili raban, gdy na Starowiślnej chciano zamontować separatory (a że się bandzie krzykaczy ugięto, to ogromna szkoda). Większość zastawionych na całej długości ulic w centrum dziwnym trafem w nocy (a w przypadku Kazimierza później, gdy kończy się imprezowy lans) stoji pusta, tak jak powinno być zawsze.

Dzięki :)

...bo jeszcze przypadkiem wydałoby się, że toczysz akademicki wywód bez odniesienia do rzeczywistości? :|

Nie ma sprawy, jak zmieniałem oceny kilkukrotnie, tym razem robię to z wyjątkową przyjemnością :P

A ja 18.06.1995 byłem w Warszawie (aż wygrzebałem stare zdjęcia, żeby znaleźć datę). Na 5-latku tym bardziej robiło to wrażenie... tyle, że czar prysł dość szybko, bo na początku lipca pojawiłem się w Berlinie ;)

Najważniejszym aspektem zdjęcia jest jego tytuł (abstrahuję już od tego, że nikt nie powiedział, że koniecznie musi być adekwatny - choć w tym wypadku jest - i na poważnie)... gratuluję Wam.
Fajne niebo wyszło, zainwestowałeś Szymku w polarek? :)

Jakby był, to byśmy nie mogli go usunąć, jakkolwiek niskich not by nie zebrało :twisted:

Ale źle :P