Sfociłbyś ten skład w ostatni wtorek lub środę, to byłoby 10 :cool:

Tyle, że liczba osób które muszą płacić 2,50, czy nawet 1,25/1,35 to znikomy procent pasażerów, dla większości z nich koszt podróży nie przekracza 1,50 (i odpowiednio dla ulg).
Jeszcze inna sprawa to brak honorowania ulg ustawowych przez busiarzy, mimo że jest to ich psi obowiązek i kosztuje ich tyle, co wysłanie listu poleconego...

W regulaminie stale i niezmiennie stoi 300 kB :p 350 jest podane tymczasowo z przyczyn technicznych, ale to nie wyłącza regulaminu, wg którego tę fotkę trzeba lepiej skompresować i podmienić.

Abstrahując od lekkiego przesycenia kolorków na krzakach, to rozmiar zdjęcia jest o 27,4 kB ponad limit...

Pierwszą część tej nazwy wymawiasz jako coś w rodzaju "Badaćszony" (przy czym "ćsz" najlepiej odzwierciedla rosyjska głoska щ ). Jak tę drugą - nie mam pojęcia. Swoją drogą, szkoda że nie pojechałem na dworzec w Keszthely, posłuchać jak zapowiadają "Kraków" przed odjazdem łącznika do Cracovii ;)

Nie można było zasłonić św. Okna :twisted:
A poważniej, fajnie że chociaż tyle zasłupowania tej ulicy oszczędzono.

Odbitkę.

W 1999 r. to ta linia była już od kilku lat nieprzejezdna wskutek zaasfaltowania przejazdów i jednocześnie naruszenia niwelety przy budowie wjazdu na stację benzynową w Dojazdowie.Były plany przerobienia Kocmyrzówki na linię tramwajową, albo na przedłużenie jej do Baranówki. Jedno i drugie miało sens, wygrała jak zawsze gumodroga...

W ostatnim rozkładzie, tj. 1969/70 - 6 par. Tyle, że w Krakowie dojeżdżały już tylko do stacji Kraków Nowa Huta.

Jakaś Konica. Model ustalę później ;)
Więcej na pewno będzie, wkrótce.

Sfociłeś? :P

Unreal, możesz przestać pieprzyć? Wiemy już, że dalej niż za czubek własnego nosa nie sięgasz, więc daruj kolejny raz trollowanie. Powtarzasz się.

E no, słupki na przystanku to byłaby paranoja. Mocno utrudniająca życie osobom poruszającym się na wózku.
Tak jak i paranoją jest, że niejednokrotnie auta parkują na chodniku... za słupkami (czyli nielegalnie używają chodnika do jazdy), co SM traktuje jak zwykle.

No to chociaż "Kocmyrzówka" :P Chodzi mi wyłącznie o to, żeby zdjęcie dało się w miarę łatwo znaleźć, tak przez szukajkę galerii, jak i w Google.

Phi, dobry uczynek zrobili, bo jest mniejsza szansa że to barachło zdefektuje gdzieś na szlaku :P

Dopisz do kluczowych D29-162 i D29-945.

Bo właściciel nie może dysponować swoją własnością? :lol:

No wiem - trafiają tam, gdzie są bardziej potrzebne. Czyli przede wszystkim do tramwajów.

Breeedzisz.


Jednego dnia tramwaj może jeździć na 2, innego na 15 czy 50... Reklamodawcy już nauczyli się, że pojazdy nie są uwiązane do brygad. Miłośnicy tego nie potrafią ogarnąć?

No śmiało, znajdź je.

Kolejny raz trafiłeś kulą w płot, z powodów jak powyżej. +10 do znafcowatości nie będzie.
Jeśli się czujesz z tego powodu gorszy, to jest to sprawa dla psychologa :twisted:
Jeśli tak bardzo nie chcesz dopłacać, to kupno jednego biletu na zapas przy innej okazji nie boli. Zwłaszcza osoby na bieżąco podróżującej w rejony miasta wyposażone w kioski, automaty stacjonarne, punkty sprzedaży biletów itp., których w Krakowie jeszcze trochę się ostało.

Nade wszystko automat w tramwaju dużo szybciej zwróci się (bo kilka tysięcy kosztuje - szok, nie?) i ZAROBI na siebie. Biorąc pod uwagę, że dopłata do automatu ze strony cacy organizatora wynosi 0,00 PLN, chyba logicznym jest, że nikt charytatywnie nie będzie ich instalował i utrzymywał?
Ale ok, macie rację. Automat w tramwaju jest zły. Bo jest. 11 lat temu nie było żadnego, było lepiej.

Akademickiej dyskusji toczyć dalej nie zamierzam.

"Niedasizm", bo automaty są tam, gdzie są bardziej potrzebne?

*facepalm*

Praktycznie nie ma linii, po których nikt nie chciałby jeździć. Niemało jest natomiast takich, co do których PLK chce, żeby nikt nie jeździł.