O, a gdy kilka lat temu oglądaliśmy w akcji Trollino unplugged w Opavie, podłączenie odbywało się niemal automatycznie - na jezdni wymalowano odpowiednią linię zatrzymania, a na sieci umieszczono "łapki" do prawidłowego wstawienia odbieraków.

Podmienione na prośbę autora.

No nie za bardzo. Samochód ciężarowy to wg definicji z PoRD:
...co z założenia i intencji ustawodawcy daje spore pole do manewru. W przypadku autobusu natomiast definicja jest nieubłagana:

Powiedz to przewoźnikowi :P Art. 18b ust. 2 pkt 1 lit. a ustawy z dn. 6.09.2001 o transporcie drogowym mówi jasno:


Autobus oczywiście definiuje Prawo o Ruchu Drogowym.


Mylisz pojęcia. Przede wszystkim kurs na przewóz osób sam w sobie jest przeszłością, takich szkoleń już się praktycznie nie organizuje. Zamiast tego kierowcy chcący wykonywać przewozy drogowe (uogólniając: jeżdżąc z pasażerami) odbywają kwalifikację wstępną. Można ją odbyć w dwóch blokach, dla kat. C, C1, C1+E, C+E oraz D, D1, D1+E, D+E (oczywiście w pierwszym przypadku dotyczy to przewozu towarów). Nie ma obowiązku, ani nawet możliwości odbycia KW dla kat. A, B, T ani pozwolenia na kierowanie tramwajem. Tym samym, jeśli przewóz nie odbywa się pojazdem, dla którego wymagane jest prawo jazdy kat. C, C1, C1+E, C+E, D, D1, D1+E, D+E, kierowca nie potrzebuje żadnych dodatkowych uprawnień. Notabene możliwe jest wykonywanie przewozów drogowych pojazdami mieszczącymi 8 lub 9 osób (łącznie z kierowcą), a więc podchodzącymi pod kat. B - tyle, że mogą być to jedynie przewozy okazjonalne. Do niedawna nie było obostrzenia co do minimalnej liczby osób, zostało jednak wprowadzone w ramach walki z iCarami i im podobnymi.

Jeśli chodzi o tramwaje, niegdyś istniał wymóg przejścia dodatkowego szkolenia przez motorniczych (wydawano wówczas drugi dokument pn. świadectwo kwalifikacji), ale już dłuższą chwilę temu się z tego wycofano i jedynym dokumentem wymaganym do prowadzenia tramwaju z pasażerami jest pozwolenie.

Inaczej natomiast przewoźnik - aby prowadzić działalność transportową wymagana jest licencja na przewozy (a żeby ją w ogóle uzyskać, przedsiębiorca musi m.in. posiadać, lub zatrudniać osobę posiadającą certyfikat kompetencji zawodowych), zaś w przypadku prowadzenia przewozów na regularnych liniach dodatkowo zezwolenie na wykonywanie przewozów regularnych.

A odnośnie kwalifikacji wstępnej, to jest ona już na szczęście tańsza od samego kursu na prawo jazdy (kwalifikację wstępną przyspieszoną w Krakowie większość ośrodków przeprowadza za 2500 zł), niemniej i tak jej ukończenie wymaga zmarnowania sporej ilości czasu na bzdurną naukę teorii.

Może i są tańsze i łatwiejsze w eksploatacji, ale przede wszystkim nie wolno nimi prowadzić przewozów na regularnych liniach.

Podmienione na prośbę autora.

Toż to SD80, nie Luxtorpeda ;)

Krzyyyyweeee okropnie.

Dopisz numer linii kolejowej wg D29.

To, że te dwie prywatne firmy wiedzą o Tobie więcej niż bateria kamer cctv.

@snejk04: gdzie Huxley pisał o inwigilacji?!

Coffee, jak rozumiem nie używasz Facebooka i Google'a, skoro tak Ci się inwigilacja nie podoba? :twisted:

Lepsze 5 par, niż dwie, które były tam cztery lata temu, przed uwaleniem. Tyle, że przynajmniej były w pełnej relacji, do Skarżyska, teraz znowu wychodzi że granica województwa jest jeszcze bardziej nie do przekroczenia niż Mur Berliński (pod którym to niektóre pociągi metra tranzytem przejeżdżały) :twisted:

Co ma brud na lustrze do zdjęcia?

Aleś mi posłodził :) Dzięki.

W sumie słowo kluczowe imprezy - Parowozem_przez_Galicyjską_Kolej_Transwersalną - też można.

To też nie jest prawda :P

Pojazdów powyżej 3,5 tony nie dotyczą podwyższenia prędkości ;)

Nikt nie broni się poruszać traktorem choćby i po Alejach, czy ogółem wszędzie, gdzie nie ma znaku o zakazu ruchu pojazdów wolnobieżnych (a w Krakowie jeśli gdzieś są, to raczej sporadycznie).

Czyli drugi już rok z rzędu miało być pięknie, a wyszło jak zwykle (w sumie już w 2011 r. pięknie tylko bywało, bo sporo "pociągów" do Łupkowa to było KKA). Skrótowiec "PZPR" mówi sam za siebie :twisted: