Panel kontrolny
« Pierwsza strona « ... 163 164 165 166 167 [168] 169 170 171 172 ... » Ostatnia strona »|
dodał: Unrealgod, 30.11.2009 16:15 |
|
|
dodał: Unrealgod, 30.11.2009 14:20 Mce napisał(a): Ty mowisz powaznie czy to jakis zart? A wyjechałeś kiedyś za miasto i widziałeś żeby ktoś się przejmował znakami? Żeby w miejscowościach oznaczonych stosownym znakiem jechali 50? Nawet najcięższe zestawy ciężarowe cisną do ogranicznika gdzie tylko można. Może ktoś mi powie że tak nie jest? sarzek napisał(a): P.S. Sorry za to określenie ale nie mogę już czytać postów tego idioty. HAHAHA. A wydaje ci się że zmyślam. Że jest inaczej niż piszę? W jakim świecie żyjesz? Masz chociaż prawo jazdy? I może jeździsz przepisowo? Daj jakieś namiary na siebie, przejadę się kiedyś za tobą z kamerą i się przekonamy kto jest kim. Poważnie. Potraktuj to jak wyzwanie. Uważasz mnie za idiotę? Bo szybko jeżdżę? Bo łamie przepisy i się do tego przyznaję? OK. To pokaż jak ty je przestrzegasz dokładnie. |
|
|
dodał: Unrealgod, 30.11.2009 00:33 Jak jest pas dla autobusów to on chyba ma obowiązek nim jechać, tak żeby nie utrudniać jazdy innym uczestnikom. Tak samo jak innym uczestnikom nie wolno mu na buspasie przeszkadzać.
|
|
|
dodał: Unrealgod, 30.11.2009 00:31 Wcale nie jest tak źle. Nie należy się tylko przejmować tym że one prowadzą przez jakieś mniejsze lub większe miejscowości. Można całkiem dobre czasy wyciskać.
|
|
|
dodał: Unrealgod, 29.11.2009 20:46 Już mnie tam raz złapali. Ale nie byli w stanie mi nic zarzucić. Nie mieli pomiaru prędkości a żadnego zakazu wjazdu nie ma.
Pewnie może to być trochę uciążliwe dla mieszkańców okolicznych ale bez przesady. Zapewniam że jak będzie gdzieś inny taki duży plac, równiejszy i z dala od osiedli to będę tam jeździł. |
|
|
dodał: Unrealgod, 29.11.2009 14:31 Długo w Myślenicach takie stały. Później stał jeden ale od jakiś 2 lat ich nie ma.
|
|
|
dodał: Unrealgod, 29.11.2009 14:29 No a później się dziwią że ludzie szaleją po ulicach. Ja sobie osobiście lubię poszaleć. Kiedyś jeździłem pojeździć na ex zajezdnię autobusową na Czyżyny. Ale zamknęli. Komuś przeszkadzało że tam się jeździ. Pusty plac po polmozbycie przy placu Imbramowskim też zamknięty. Na lotnisko Czyżyny można wjechać ale tylko na chwilę bo zaraz ktoś z osiedla policje wzywa. No to nie ma gdzie poszaleć w warunkach w miarę odizolowanych (wszyscy wiedzieli co się tam działo i nie pchali się jak nie szukali guza). Więc szaleństwo przeniosło się na ulicę.
Motorów nie lubię ale jak ktoś kupił motor osiągający 100km/h w 3,5s a 200 w 7s to nie po to żeby nim jeździć 50. Dajcie legalne miejsce do jazdy ostrej to ludzie tam się (przynajmniej w sporej części) przeniosą ze swoimi wybrykami. qmell napisał(a): Jak można wymusić pierwszeństwo na kimś kogo nie ma (jest 400m dalej i na pewno go nie widać )? Bo według świadków zdarzenia jechał bardzo ostro. Masz chociaż prawo jazdy? Świadkowie zawsze mówią że jechał ostro. Tylko co to znaczy? Że miał głośny wydech? O Zientarskim (którego też nie lubię) świadkowie mówili ze jechał ponad 200 a śledztwo tego jakoś nie potwierdziło. Wymusić pierwszeństwo jest dość łatwo. Zabić kogoś też. A jak się nie widzi innych uczestników ruchu to może trzeba przemyśleć czy powinno się prowadzić czy może iść do okulisty? |
|
|
dodał: Unrealgod, 29.11.2009 02:05 Mamy 2 tory wyścigowe: Kielce i Poznań. Kielce dla motorów zamknięte. Poznań - duża pętla tylko z licencją wyścigową. Nie wiem jak dla motorów. A serpentyny w Chabówce na zakopiance są dużo ciekawsze, tylko że w ruchu ulicznym. Za to za darmo.
|
|
|
dodał: Unrealgod, 29.11.2009 00:43 Niezależnie czyja była wina. Ani nikomu nie życzę aby się zabił na motorze czy w samochodzie. Ani nie życzę nikomu żeby zabił kogoś ani żeby się ktoś zabił o niego.
Fakt że motocykliści szaleją na drogach. Ale gdzie mają szaleć. W Polsce jest jeden tor wyścigowy gdzie mogą to porobić legalnie. Do tego za niebotyczne stawki. Nie lubię ich i nie popieram. Jednak trochę rozumiem. To tego tylko pewien procent z nich szaleje ale wszyscy lądują w jednym worku. |
|
|
dodał: Unrealgod, 28.11.2009 00:08 W latach 80 ubiegłego wieku kiedy je montowano nie było jeszcze tych lamp zespolonych. Jelcze też miały wtedy inne lampy zespolone z tyłu. Były to znane też ze skrzyniowego żuka, stara, jelcza i wszelkiej maści maszyn rolniczych polskie 3 komorowe lampy zespolone. Te 5 komorowe z gładkim kloszem weszły do produkcji dużo później. Były zaraz stosowane w autobusach i ciężarówkach jelcz, w i w starach.
Dlatego uważam że oryginalnie ten autobus powinien mieć takie lampy tylne. No chyba że wyprodukowano go już w zaawansowanych latach 90. |
|
|
dodał: Unrealgod, 27.11.2009 21:20 Jeszcze w obecnym wieku używano tej bocznicy?
|
|
|
dodał: Unrealgod, 27.11.2009 21:19 Te światła z tyłu nie pasują.
|
|
|
dodał: Unrealgod, 26.11.2009 23:07 Zupełnie jak model wygląda.
|
|
|
dodał: Unrealgod, 26.11.2009 14:27 Cichy Kącik był 3 torowy?
|
|
|
dodał: Unrealgod, 26.11.2009 13:47 Dokładnie. Czyli trzeba całkowicie oddzielić sieć tramwajową od ruchu ulicznego, nie tylko wydzielić torowiska ale i usunąć skrzyżowania tak żeby tramwaje nie stały na światłach. Należy więc wybudować im estakady lub tunele. Bo inaczej się tego czasu stania ograniczyć nie da. No i może trochę odcinki między przystankami wydłużyć.
Co do kolei to też trzeba osobne torowisko dla kolei miejskiej (tak jak jest w 3-mieście albo Warszawie) bo często stojące pociągi miejskie i wiecznie spóźnione dalekobieżne na jednych torach to wróży tylko wielkim chaosem, niczym więcej. |
|
|
dodał: Unrealgod, 26.11.2009 13:42 No tak, nie patrzyłem na autobusy.
|
|
|
dodał: Unrealgod, 26.11.2009 13:06 Metro! Wow faktycznie mocno kosmiczne plany, tego to i za 50 lat nie będzie.
|
|
|
dodał: Unrealgod, 26.11.2009 13:03 Zrealizowano ten Kurdwanów , tunel pod dworcem i Pawią. Ale nie do końca zgodnie z tym planem. Teraz taki plan można wywalić i pomyśleć od nowa nad nim bo miasto się trochę zmieniło przez te przeszło 20 alt.
|
|
|
dodał: Unrealgod, 26.11.2009 12:05 Lioosek napisał(a): a Twoja wypowiedź dotyczyła wjeżdżania samochodem na torowisko, gdy kierowca ma swoj pas. Dlatego Ci napisałem Nee. Moja wypowiedź dotyczyła sytuacji w której nie zastawiłem torowiska. Tramwaj swobodnie podjechał i ustawił się tak że dwoje środkowych drzwi miał zastawionych moim pojazdem i na to mnie obdzwonił. Więc na torowisko nie wjechałem. Na odcinek przy którym jest przystanek wjechałem jak tramwaj był daleko i złapało mnie czerwone. Przy prawej krawędzi jechałem tak blisko żeby nie ochlapać pieszych na chodniku. Nie było mowy ani o korku ani o wjeździe na torowisko. Sytuacja gdy wjeżdżam na torowisko to wtedy gdy jest to jedyny przejezdny pas ruchu (bo prawy zanika albo jest zastawiony. |
|
|
dodał: Unrealgod, 25.11.2009 16:58 Lioosek napisał(a): Przerwa jest dla mnie, żebym odpoczął. Poza tym jest jeszcze jeden powód, nie tylko mi zależy na dojeździe do celu o czasie. Jest ze mną 200 osób, które się spieszą do pracy, szkoły i do "klientów żeby mogli podpisać dokumenty". Fajnie że chcesz mieć przerwę. Wielu ludzi w pracy nie ma przerwy. Fajnie też że zależy Ci aby twoi śpieszący się pasażerowie zdążyli na czas. Jakoś zdarza mi się jeździć komunikacją publiczną i przeważnie rozkład sobie a realny czas przejazdu sobie. Na tych GPSach nowych widać jak z przystanku na przystanek spóźnienie rośnie w oczach. Nawet na wydzielonym torowisku. Tak czy inaczej, kiedy mi się śpieszy to nie przepuszczę tramwaju przodem mając możliwość wyprzedzenia go (z prawej czy z lewej) nie ważne czy sam motorniczy się w nim śpieszy na przerwę czy wraz z 200 pasażerami jadących do szkoły i do pracy. Lioosek napisał(a): Jak stoi w korku to ich nie ochlapać, więc stać może przy krawężniku. Nie wspominając już, że jest słoneczna pogoda. Nie do końca to zrozumiałem. Chodzi o to że w korku należy jechać po kałużach? |

1. Moze nie zwalniaja do 50 ale jak ktos sobie jedzie np 110 na trasie i wjezdza do jakiejs mniejszej lub wiekszej miejscowosci to zazwyczaj jednak sie zwalnia prawda? Chocby nawet do tych 70.
Nie zauważyłem. Jedziesz na przykład do warszawy. Z Krakowa do Radomia przynajmniej połowa trasy to teren zabudowany. Nie raz i nie dziesięć jadąc za tirem jechałem tam 90 czyli tyle ile mu pozwala jechać ogranicznik. Nikt do tych 70 nie zwalnia.
Aha i to ma byc wytlumaczenie tak? Nie ma torow to bede wariowal bo ulicach bo sobie musze poszalec :D Ile ty masz gosciu lat? To ja analogicznie powiem: 'chce kupic telewizor ale jest drogi to sobie ukradne, jak byscie obnizyli ceny to bym kupil a tak to macie
Masz rację. Jest to dokładnie taka filozofia. Gdyby każdego było stać na kupienie telewizora to znacznie mnie by się ich kradło. Niech mieszkańcy wymogą jakoś na władzach zamknięcie tego terenu dla samochodów a wszyscy chcący się wyszaleć pojadą gdzie indziej.
Chyba troche od konca do tego podchodzisz. To nie jest tak, ze jak nie ma gdzie szalec to sie jezdzi na niedozwolony mterenie bo ty lubisz sobie poszalec, tylko jak jest gdzie jezdzic to mozna tam poszalec a jak nie ma takiego miejsca to sie mowi trudno tak? A nie ze bez przesady komu to moze przeszkadzac troche halasu bo ja sobie lubie poszalec i to po prostu wina miasta ze sa wypadki na ulicach bo nie porobili mega torow do wariowania dla takich jak ty.
Masz trochę racji. W idealnym świecie miałbyś rację. W świecie realnym jak łatwo się przekonać racji nie masz. Ludzie chcący poszaleć znajdą sposób żeby to zrobić. To trochę jak z Solidarnością. Związki zawodowe były nielegalne, przeszkadzały innym itp. Jednak grupa ludzi wbrew wszystkim te związki założyła.
Moje wyszalenie się (czy też czyjeś) pewnie przyniesie społeczeństwu mniej korzyści. Jednak jakieś przyniesie. Właśnie jeżdżąc po placu dawnej zajezdni nauczyłem się kontrolować poślizg i z niego wychodzić. Sytuacja kiedy samochód stanie bokiem z powodu na przykład gwałtownego omijania pieszego który wtargnie na jezdnię już mnie nie przestraszy. I już kilka istnień ta umiejętność uratowała. Postąpiłem dokładnie według zasady