Skocz do menu Strona główna» Komentarze wysłane przez Gość

Panel kontrolny

« Pierwsza strona  «  ...  159  160  161  162  163  [164]  165  166  167  168  ...  »  Ostatnia strona »
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 19:17
Unrealgod napisał(a):
Dyskusja Busiarze VS MPK.

Próbuje się ze mnie zrobić adwokata busiarzy a tymczasem ja tylko piszę, że to co prywatne działa lepiej :) A pozycja przewoźnika publicznego nie jest równa z pozycją przewoźników prywatnych, co bardzo zaburza konkurencję.

Miasto jest właścicielem MPK i zależy mu na tym, żeby mieć nasze pieniądze z biletów. Stąd busy są niebezpieczną konkurencją, bo na nich nie można zarobić, chyba że się zmusi prywatnych przewoźników do dawania łapówek albo płacenia za licencje, pozwolenia etc. Innej metody zarobienia na nich nie ma. Stąd rozpaczliwe próby utrudnienia życia busiarzom, względnie ich pasażerom aby musieli z nich zrezygnować. Więcej pasażerów w busach = mniej w MPK = mniej pieniędzy w kasie miasta = mniej pieniędzy dla urzędników.

Tymczasem, jak słusznie zauważa mój Szanowny Przedmówca pasażerowie sami głosują jeżdżąc busami. Czyli są one potrzebne.

Nie jestem sympatykiem busów, nie mam też żadnego interesu w tym aby dobrze o nich mówić. Wkurza mnie dramatycznie jak obsługują przystanki, jak się wpychają między inne pojazdy i jak zachowują się na drodze. Ale penalizowanie tego należy do służb zajmujących się karaniem wykroczeń drogowych itp. ale w żadnym wypadku nie uprawnia do ograniczania wolnej konkurencji.

Jeśli już kogoś bronię w tej dyskusji to prawa prywatnych przedsiębiorców do równej pozycji na rynku. I prawa podatników do niemarnowania ich pieniędzy.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 18:19
Raz o tym jak jest, raz o tym jak powinno być.

@czatowiec: Nie wspaniali busiarze :) gdybyś czytał uważnie to co napisałem to doszedłbyś do wniosku, że nie są dla mnie wcale wspaniali i idealni. Przynajmniej dwukrotnie napisałem co mi się bardzo w ich sposobie działania nie podoba. Nie chce mi się trzeci raz powtarzać :|
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 17:47
@czatowiec: Prawdopodobnie dlatego, że jak dotąd nie ma tego dogodnego węzła przesiadkowego na KG. Węzeł przesiadkowy to nie tylko infrastruktura pętli ale też odpowiednie skomunikowanie z resztą miasta.

Myślę, że pasażerom też by się to średnio spodobało i ktoś widocznie nie chce powodować kolejnej awantury w stylu historii z 5x2.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 17:39
czatowiec napisał(a):
Gdyby pasażerowie z danej gminy chcieliby tam dojechać KM, to by na pewno z urzędem gminy się dogadali, by ten z ZIKiT-em utworzył jakąś linię. Ale jak wolą się tłuc rozlatującym się busem Mercedesa aniżeli Solarisem, to już ich sprawa.

To mnie rozbawiło. Powiedz to np. mieszkańcom wiosek na południe od Bieżanowa między Krakowem a Wieliczką albo za Węgrzcami Wielkimi w stronę Podłęża, którzy od kilku lat próbują doprosić się o autobus komunikacji miejskiej. Ile mówi się o przedłużeniu 133? Ile lat starano się o takie coś jak 243? Gdzie km do Podstolic, Sieprawia itp? Nie ma.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 17:30
kaczor napisał(a):
Sorry, ale szerzysz tu totalne bzdury.. Proponuję podyskutować sobie dalej z czatowcem :]

To samo uważam na temat Twoich pomysłów :)
szubak napisał(a):
Co ma miasto do tras linii aglo??? 8o 8o 8o

Przepraszam, a jaka instytucja jest organizatorem komunikacji na terenie gmin objętych porozumieniem? Krakowski ZIKiT, a kto? Krasnoludki? Poza tym nie wiem za bardzo do czego się tu odnosisz, bo ja odpowiadam na zarzut nieznajomości polityki transportowej miasta. Ona dotyczy również spraw poza granicami Krakowa, czyli całej aglomeracji.
szubak napisał(a):
Niesamowite, takie same wymagania ma mpk czy mobilis. Gdzie tu jest coś nieuczciwego względem prywatnego przewoźnika...? 8o

Wymagania są chore wobec wszystkich. Problem w tym, że MPK nie jest równym partnerem, bo jego właścicielem jest ta sama osoba, która wydaje licencje na przewóz :) A Mobilis jest w Krakowie po to, żeby twierdzić publicznie, że w krakowskiej komunikacji jest konkurencja. To jest śmieszna albo żałosna konkurencja. Został łaskawie dopuszczony do garści okruchów z pańskiego stołu pieniędzy gminnych na KM i tylko dlatego jeździ. W przeciwnym razie by takiej możliwości nie miał.
szubak napisał(a):
Owszem, proste. Tylko niech ten prywatny przewoźnik, mając takie same prawa, ma również takie same obowiązki i się z nich wywiązuje. Jak sobie jakiś busiarz kupi nowe niskopodłogowe autobusy, porozwiesza na przystankach rozkłady (i będzie się do nich stosował) oraz zacznie wykonywać kursy również w porach deficytowych z powodu małej ilości pasażerów - proszę bardzo, niech jeździ na równych prawach z komunikacją organizowaną przez miasto.

Oczywiście, że ma przestrzegać prawa. Wieszanie rozkładów nie jest dobrą wolą tylko wynika z rozporządzenia ministra właściwego ds. infrastruktury, którego notabene MPK też nie zawsze przestrzega. A co będzie sobie przewoźnik kupował to jest jego sprawa bo robi to za swoje pieniądze. Jeśli lubisz jeśli Tobie ktoś mówi na co masz wydawać pieniądze i co masz sobie kupować to jest Twój problem. Ja uważam, że jeśli przewoźnik chce jeździć brzydkim autobusem to niech jeździ, będzie miał mniej klientów. Jeśli kupi ładny to będzie miał ich więcej.

Oczywiście przepisów na równych prawach musi przestrzegać każdy i wcześniej już o tym pisałem. Obecnie problem dotyczy dopuszczenia do rynku. Mamy w mieście monopolistę, koncesjonowaną "konkurencję" w żółtych autobusach i prywatnych przewoźników, którzy kursują tam, gdzie nie zamierza kursować publiczna KM a utrudnia się im życie najbardziej jak się da grożąc co chwilę wyrzuceniem z centrum i wyrzucając z różnych miejsc. Nie rozumiem dlaczego pasażerowie publicznej KM mają mieć dobrodziejstwo wjazdu do samego centrum a prywatnych przewoźników nie. Są gorsi?

Nierentownych kursów nie powinni wykonywać ani prywatni przewoźnicy ani tym bardziej publiczny. Tym bardziej publiczny, że prywatny może sobie robić z jego pieniędzmi co chce, może je zjeść, spalić, zmarnować - mnie to jest obojętne. Publiczny nie ma takiego prawa, bo to nie są jego pieniądze tylko pieniądze podatników. I nie wszyscy podatnicy lubią jak ich pieniądze wyrzuca się w błoto np. na kursy pustych autobusów chyba po to aby MKMi mieli co focić.

szubak napisał(a):
A nie na zasadzie, że bus ma wjechać wszędzie, bo tak chcą pasażerowie. A że nie ma rozkładu to nic, a to, że tabor to w dużej mierze kilkunastoletnie złomy smrodzące dookoła - to nic, a że zatrzymując się gdzie popadnie całkowicie chwilami blokuje ruch - to nic, przecież ludzie w tym busie chcą dojechać do centrum, więc wszystkich innych można mieć w d..., bo ten bus ma tam wjechać. Sorry, jak chcą być traktowani na równi z cywilizowaną formą komunikacji, to niech stosują się do tych samych praw. Takiej, a nie innej opinii o busach nikt nie wymyślił, stworzyli ją sobie sami przewoźnicy na własne życzenie....

Bus ma wjechać wszędzie, gdzie pozwalają zasady ruchu drogowego aby bezpiecznie wymieniać pasażerów. Co do sposobu obsługi przystanków przeczytaj mój wpis z początków dyskusji i zobaczysz, że atakujesz moją wypowiedź, mimo że mówi dokładnie to samo co Twoja. Już wcześniej o tym napisałem, że mają przestrzegać powszechnie obowiązującego prawa. Gdybyś mógł czytaj wcześniejsze moje wypowiedzi skoro się do nich odnosisz.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 15:03
Unrealgod napisał(a):
Może nie należycie ale przynajmniej jakoś.

A dlaczego nie robi tego należycie? Bo prywatni przedsiębiorcy muszą zmagać się z nierobami-urzędnikami, którzy ciągle wymyślają nowe utrudnienia a to wyrzucając ich spod Poczty a to zmuszając do idiotycznych procedur "legalizacji" działalności.

Podczas dwumiesięcznej przygody z praktyką studencką w UMK miałem okazję przyjrzeć się wymaganiom jakie stawia się przedsiębiorcy, który chce prowadzić działalność przewozową. Musi m.in. dostarczyć urzędnikom dokładny rozkład jazdy, odpisy pozwoleń, licencji, prosić się o to żeby pozwolono mu wykonywać przewóz na określonej trasie i co najgorsze można mu nie pozwolić.

A co urzędnika jednego z drugim interesuje to czy będzie odjeżdżał ostatnim kursem o 22:30 czy o 23:30. To jest sprawa między nim a pasażerami i nic do tego urzędnikom. Jak dany przewoźnik mi nie odpowiada to po prostu nie wsiadam i nie płacę mu za bilet. Nie jest mi do tego potrzebna licencja z dokładnym określeniem przebiegu trasy, której odpis oczywiście kierowca każdego busa i autobusu wykonującego odpłatny stały przewóz musi mieć przy sobie. Jeśli nie podoba mi się kolor busa albo uważam, że jest niebezpiecznie nim jechać to nie jadę. A na aroganckich kierowców i motorniczych MPK, którzy raz psioczą, że pasażer płaci im za bilet monetą 5zł a innym razem, że dwudziestogroszówkami, niestety jestem skazany bo nie ma alternatywy. Niestety nie ma w komunikacji miejskiej żadnej konkurencji i monopolista czyli miasto może olewać wnioski pasażerów co do tego kiedy i którędy ma jeździć autobus.

Busy jeżdżą tam, gdzie KM nawet nie myśli się wybierać. I żadne polityki transportowe miasta nie przewidują, że kiedykolwiek dotrze tam choćby jednym kołem autobus aglomeracyjny.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 12:23
Jesteś zdania, że konkurencja jest czymś złym? Ja nie widzę w niej niczego złego, jedynie obniżenie cen i podniesienie standardów. Oczywiście wolna konkurencja. Bo przykładowo między MPK a Mobilisem nie ma żadnej konkurencji.

Co w tym złego, że będzie więcej busów do Wieliczki i Skawiny? Z pewnością 10 000 busów nie będę miał, bo na tyle nie będzie zapotrzebowania ale jestem przekonany, że mieszkańcy Wieliczki i Skawiny nie będą musieli czekać na transport do Krakowa tylko on będzie czekał na nich. A rozkłady jazdy będą zsynchronizowane bo żaden prywatny przewoźnik w warunkach normalnej konkurencji nie pozwoli sobie na jeżdżenie wtedy kiedy nie będzie pasażerów albo kiedy pojedzie inny bus bo będzie wiedział, że nie zarobi.

Do Wieliczki i Skawiny będzie dokładnie tyle busów ile potrzeba i te właśnie busy będą dowozić w Krakowie ludzie tam, gdzie będą potrzebowali (oczywiście muszą to robić zgodnie z prawem o ruchu drogowym).

Poza tym gdy zapełni się już rynek przewozów do Wieliczki i Skawiny to przewoźnicy będą musieli lokować się na innych trasach aby przetrwać na rynku. Poza tym jeżeli zbierze się odpowiednia ilość pasażerów na trasie z Koziej Wólki do Krakowa to w ciągu jednej chwili znajdzie się przewoźnik, który uruchomi tam linię. Wystarczy, że mieszkańcy się zbiorą, ujawnią chęć dojeżdżania busem i z pewnością będzie miał kto ich zawieźć mając zapewnioną odpowiednią klientelę. Mało tego, będzie chciał dostosować się do potrzeb mieszkańców co do godzin odjazdów itp. czyli odwrotnie jak teraz robi miasto. Dziś to pasażer musi dopasować swoje życie do rozkładu a powinno być odwrotnie.

A jeżeli jakaś trasa jest nierentowna to absolutnie nie powinno być na niej komunikacji, szczególnie miejskiej. Z jakiej racji z pieniędzy podatników z jednej części miasta ma być finansowany autobus, którym jeździ powietrze do innej części miasta?

Nie rozumiem co ma do rzeczy zestaw slajdów z jakimiś hasłami i mapkami do kwestii wolnej konkurencji na rynku. To jest polityka opracowana przez ludzi, którym zależy na tym aby wszyscy jeździli publiczną komunikacją, bo z tego urzędnicy mają pieniądze. Z komunikacji prywatnej by nie mieli. Trudno sami zainteresowani pod względem finansowym jak największą ilością pasażerów publicznej KM i jak najmniejsza prywatnych przewoźników aby napisali coś innego.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 11:59
kaczor napisał(a):
Alternatywą chyba jest tylko załamanie rąk nad takimi wypowiedziami.

Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będziesz w takim razie musiał łamać ręce nie tylko nad wypowiedziami ale też nad czynami. Jeśli ktoś nie rozumie podstawowych praw ekonomii to trudno oczekiwać zrozumienia dla oczywistych kwestii.

Bernard napisał(a):
Na liniach dochodowych będzie po kilku przewoźników, jeden drugiego będzie wyprzedzał bo będzie się opłacało jeździć. Na peryferia miasta czy do sąsiedniej gminy gdzie jeździ mało ludzi nie pojedzie nikt, bo nie będzie to opłacalne. Takie obszary zostałyby całkowicie pozbawione komunikacji. Więc socjal zostać musi.

Wszystko poza armią i policją. No może prawie wszystko, bo niektóre podmioty powinny pozostać własnością publiczną ale zarządzaną na zasadach zarządzania podmiotami prywatnymi.

A przepraszam, kto dziś jeździ tam gdzie nie ma komunikacji miejskiej? Busy, bo to miasto twierdzi, że się nie opłaca. Właśnie gdyby nie one to te tereny byłyby pozbawione jakiejkolwiek komunikacji. Głupstwa pleciesz. Skoro busy jeżdżą tam, gdzie nie ma km to znaczy, że im się to opłaca. Kto pierwszy wycofuje kursy z wiosek poza miastem? Komunikacja miejska, nie busy.

Linie, które nie są opłacalne powinny zniknąć bo nie widzę powodu aby finansować je z m.in. moich podatków. Gdyby organizacja komunikacji opierała się na prawach rynkowych pieniądze nie byłyby marnotrawione. Skoro linia nie jest rentowna tzn, że nie jest potrzebna i kropka.

Nie powinno być żadnych linii socjalnych. Nie ma absolutnie żadnego powodu aby uprawiać politykę janosika - zabrać jednym po to żeby dać innym.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 10:43
kaczor napisał(a):
ROTFL :D

Chyba zakończymy dyskusję po tak mocnym argumencie.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 10:39
czatowiec napisał(a):
A MPK nie jest sprywatyzowane? Z tego co wiem to ostatnim państwowym przewoźnikiem KM w Polsce są Tramwaje Śląskie.

Wobec tego muszę Cię poinformować: oczywiście nie jest sprywatyzowane. Chyba, że gmina miejska Kraków jest dla Ciebie podmiotem prywatnym.

http://bip.mpk.krakow.pl/dokument.php?iddok=1&idmp=1&r=r
Tu masz informacje nt. formy prawnej MPK. Jeśli 100% udziałów w spółce ma miasto to chyba jednak nie jest to podmiot prywatny ;)

Notabene Tramwaje Śląskie S.A. mają ten sam status. Ich właścicielem nie jest państwo tylko gminy.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 10:27
Nic nie poradzę na to, że edytowanie komentarza prowadzi do jego podwojenia ;)

czatowiec napisał(a):
Płacenie za "bandę urzędników" było by sensowne gdyby rzeczywiście udało im się ogarnąć tą podmiejską KM, w innym przypadku nie ma sensu.


Płacenie za bandę urzędników nie jest w żadnym miejscu sensowne. Banda urzędników oznacza korupcję i załatwianie wszystkiego za łapówki. Zacznie się to co w lidze piłkarskiej, gdzie niby są licencje na stadiony i obowiązek posiadania stadionu ale jest klub, którzy już trzy sezony gra poza własnym stadionem i nikt mu licencji nie odbiera. To samo będzie z taborem, rozkładami itp. Dopiero zacznie się ograniczanie konkurencji przez dobieranie tych, którzy będą mogli świadczyć usługi, dobieranie taboru podług firmy przewozowej, która dała urzędnikom łapówkę za napisanie wymagań tak aby jej tabor był obowiązkowy itp.

kaczor napisał(a):
Powtarzasz się, masz lepszy pomysł?


Oczywiście. Uwolnić całkowicie rynek usług komunikacyjnych. Sprywatyzować MPK i wprowadzić wolną konkurencję pomiędzy wszystkimi podmiotami, którzy chcą świadczyć usługi komunikacyjne. Jedyne wymagania to przestrzeganie prawa odnośnie zasad ruchu drogowego i bezpieczeństwa przewozu osób oraz oczywiście posiadanie uprawnień do przewożenia ludzi. Wtedy rynek sam się wyreguluje. Ludzie wybiorą tych przewoźników, z których chcą korzystać a przewoźnicy aby utrzymać się na rynku będą musieli wyjść z ofertą do ludzi. Ci, którzy nie podporządkują się woli rynku albo będą odstawiać chałę upadną. Prawa rynku.

Dziś mieszkańcy jakiegoś osiedla nie mogą doprosić się o odjazd autobusu miejskiego w sensownej godzinie, bo miastu najbardziej opłaca się jeździć pustymi autobusami. Jeśli będzie prywatny przewoźnik będzie mógł dogadać się z pasażerami - będzie to i w ich interesie i w jego. Oni będą mieli czym jechać a on będzie miał pełny pojazd ludzi i zarobi. Proste.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 10:08
A co do ochrony konkurencji. Oczywiście zakazywanie wjazdu prywatnym przewoźnikom do centrum miasta jest ograniczeniem konkurencji, tylko żadne organy nie będą się tym zajmować, bo jest to działanie na rzecz publicznego przewoźnika i ma nas zmusić do korzystania z usług publicznego przewoźnika, który ma przywileje tylko dlatego, że jest publiczny. Niestety nasze państwo robi wszystko aby prywatnym przedsiębiorcom było jak najtrudniej i zakazy wjazdu busów do centrum są tego jednym z przejawów.

Ludzie wybrali co jest słuszne bo gdyby busy były zbędne to nikt by nimi nie jeździł. Skoro ktoś nimi jeździ tzn, że są potrzebne i mają jak dla mnie takie same prawa jak przewoźnik publiczny. Prawo przewozowe dotyczy wszystkich na równi, problem jest w działaniach urzędników, którzy z oczywistych względów preferują przewoźnika publicznego. Na prywatnych nie zarabiają, a kasując bilet przewoźnika publicznego płacimy gminie, dzięki czemu urzędnicy gminy mają pieniądze. Proste.

Inną sprawą jest to, o co mam do prywatnych busów pretensje, tylko że to nie jest żadną podstawą do ograniczania konkurencji. Chodzi o sposób jazdy, obsługi przystanków itp. Ale to się kwalifikuje do dawania mandatów a nie do zakazywania wjazdu do centrum tylko dlatego, że miasto na nich nie zarabia. Pilnowaniem tego jak jeżdżą powinna zajmować się drogówka i dawać mandaty, odbierać uprawnienia itp. Ale jakim prawem naruszać konkurencję zakazując im wykonywania działalności w taki sposób, który jest dla nich opłacalny?
A pasażerowie zapłacą za armię urzędników, którzy będą "regulować" komunikację podmiejską.
Dworzec PKP dodał: marcao, 23.06.2010 09:57
kaczor napisał(a):
Tak, jak kiedyś z vearem mówiliśmy, jedyną opcją jest utworzenie organizatora komunikacji podmiejskiej, który regulowałby z jednej strony tabor, pilnował rozkładu jazdy i tworzył jednolitą taryfę, a z drugiej strony był pośrednikiem między gminami i powiatami, a przewoźnikami. Problemem z jednej strony są na pewno pieniądze, a z drugiej.. kto miałby się czymś takim zająć?

A pasażerowie zapłacą za armię urzędników, którzy będą "regulować" komunikację podmiejską.
Przerzucenie kładki przez Wisłę #1 dodał: marcao, 23.06.2010 09:18
YogY napisał(a):
Zawsze znajdzie się jakaś inwestycja, która zdaje się być bardziej potrzebna, aniżeli aktualnie realizowana. W związku z czym lepiej nie inwestować w ogóle.

Oczywiście mówisz słusznie, że zawsze mamy do czynienia z kolizją pewnych dóbr i wartości przy miejskich inwestycjach i każdą z takich kolizji trzeba umieć rozstrzygnąć.
YogY napisał(a):
Równie dobrze możemy powiedzieć - nie dofinansowujmy z kasy miejskiej kultury, bo to jest dobro, bez którego można się obejść, tak jak kładka. Dofinansujmy infrastrukturę i komunikację.
Równie dobrze ktoś może zapytać - po co nam taki plac Szczepański, z fontanną i efektowną posadzką? Można było zwykłą kostkę zrobić.

Rozstrzygnięcie problemu zależy od zadania sobie pytania "Bez czego nie jest w stanie funkcjonować największa grupa mieszkańców?" Inwestycje, które znajdują się w grupie najbardziej mieszczących się w tym kryterium uznaję za najpilniejsze. A te, które się w niej nie mieszczą realizowałbym po zrealizowaniu tych, które się w niej zawierają. Poczytaj np. o budżecie partycypacyjnym, całkiem niegłupi pomysł wdrożony już od kilku ładnych lat w Porto Alegre w Brazylii, eksperymentowano z tym też bodaj w Zabierzowie.

Co do celowości ja uważam, że budowa tej jest celowa w stopniu najwyżej znikomym.

@argumenty o aktywizacji Podgórza: Jestem zdania, że jeżeli istniejący w odległości metrów od nowej kładki zabytkowy piękny most nie zdołał zaktywizować Podgórza to nie zrobi tego również kładka tylko np. poprawa wyglądu dzielnicy, skasowanie meneli, którzy tam na każdym kroku funkcjonują i żulą pieniądze od przechodniów albo młodzieży, która raczy przechodzących np. przejściem podziemnym na Placu Zgody pytaniami w stylu "za kim k... jestes?" To jest dla mnie podstawa aktywizacji Podgórza. Poza tym wyeksponować nieco miejsca atrakcyjne w Podgórzu. Duża część historii Podgórza to byłe getto. A tablica o tym informująca jest wciśnięta w ścianę Pizzerii, ludzie nie rozumieją o co chodzi z krzesłami na placu, bo skąd mają wiedzieć - instalacja jest tak głęboka w swoim znaczeniu, że toną w nim chyba nawet ci, którzy ją zaprojektowali. Szary turysta nie ma zielonego pojęcia o co z tym chodzi i bez przewodnika się nie dowie. Może warto w ten sposób aktywizować Podgórze, że będziemy obnosić się z jego historią, zarówno chwalebną jak i tragiczną.

Nie neguję potrzeby inwestowania ani w turystykę ani w kładki. Neguję sens budowy kładki kilka kroków od istniejącego zabytkowego mostu o dość szerokich chodnikach. A na zasadzie takiej, że da się zrobić foto mostu bez teleobiektywu to zadaję pytanie dlaczego nie zdecydowano się na budowę jakiegokolowiek miejsca, z którego można obserwować mural przy Powstańców Śląskich, bo kładka pieszo-rowerowa nad tą arterią nie jest do tego dogodnym miejscem - nie da się go oglądać przy normalnym wzroku bez lornetki.

Ta kładka to imo nie jest to inwestycja pierwszej potrzeby nawet jeśli dajemy priorytet turystyce.
Przerzucenie kładki przez Wisłę #1 dodał: marcao, 22.06.2010 22:44
(proszę administrację o usunięcie tego wpisu, niestety mój post dodał się dwukrotnie, za utrudnienia przepraszam :) )

Przez przypadek usunąłem nie ten komentarz co trzeba. Za utrudnienia przepraszam :) - Wiroos
Przerzucenie kładki przez Wisłę #1 dodał: marcao, 22.06.2010 22:25
Przynajmniej jest argumentem, w Twojej tezie o sensowności zabrakło jakiegokolwiek.

A wiesz chociaż co to jest demagogia? Skoro dla Ciebie nie jest uzasadnieniem rozbudowy infrastruktury drogowej niewydolność istniejącej, to chyba nie mamy po co kontynuować dyskusji.
Przerzucenie kładki przez Wisłę #1 dodał: marcao, 22.06.2010 22:14
vear napisał(a):
Ta kładka i tak ma o wiele większy sens niż trzydziestoośmiopoziomowe Rondo Ofiar Katynia.

Ja myślałem, że będzie trzypoziomowe, ale może masz jakąś wiedzę, której inni nie posiadają. Porównaj sobie zatłoczenie chodników na Moście Piłsudskiego z korkami na Rondzie Ofiar Katynia a potem wyciągnij wnioski z tego porównania, co jest bardziej potrzebne.
Przerzucenie kładki przez Wisłę #1 dodał: marcao, 22.06.2010 21:34
@kuba203: Mógłbyś nie wyrywać fragmentów moich zdań z całości? Jeśli już coś cytujesz to cytuj całość zdania, które brzmiało tak:

"Ciekaw jestem dlaczego miłośnicy KM nie podnoszą larum, że tnie się z powodów finansowych autobusy i tramwaje w Krakowie a gmina ma pieniądze aby wyrzucać je w błoto na pieszo-rowerową kładkę położoną kilka kroków od istniejącego mostu."
Scania CN113ALB #PE074 dodał: spex, 22.06.2010 15:10
A w kierunku przeciwnym to jakaś nocka?
SA133-002 dodał: Maciej12991, 22.06.2010 10:40
Popraw sobie tytuł i kluczowe na SA133-002 ;)
« Pierwsza strona  «  ...  159  160  161  162  163  [164]  165  166  167  168  ...  »  Ostatnia strona »