A tak bardziej w okolicach Jasła, Krosna?

Nawet więcej. Ktoś musiał doprowadzić do sytuacji, w której ta decyzja wydaje się logiczna. Ale to nie PaRówczanki, PeeLKa i Marszałek zdecydowali, że nie będzie kolei w Podkarpackim.

A powiedzcie mi co zostanie w takim razie w (południowym) Podkarpackim?

Miałem na myśli jakieś społeczno-gospodarcze uzasadnienie ;) Ale to pismo sobie powinien wziąć każdy do serca, ze względu na słowa "w związku ze zgodą Ministra Infrastruktury". Nawet chore twory PKPitp nie niszczą kolei z własnej inicjatywy, tylko zgodnie z polityką państwa.

A więc uważasz, że to zawieszenie należy do tej (niewielkiej, ale jednak istniejącej) grupy zawieszeń, które są uzasadnione?

Miejsc, gdzie ciężko wejść do pojazdu jest więcej w Krakowie. 12 mają podobno przywrócić, to będzie 30 kursów na godzinę. To niewiele mniej niż z całej Nowej Huty!

Ja wiem, że marzeniem ZIKiTu jest, by nikt nigdy o nic się nie upomniał.

Tam i tak coś jedzie co 2 minuty. Dziwne, że Bieżanowowi żałujecie paru autobusów, a jak tu jest 27 kursów na godzinę w szczycie (czyli trochę rozpustnie jak na bidę panującą w innych obszarach) to ok.

Wszystko ładne, ogólny wyraz artystyczny ;)

Ładne :)

Nie jest mniej przyjazny niż nasze nie-niskie.

Ok, ja wypadam z dyskusji, wypowiedziałem się już w 2 i 4 od góry komentarzu pod tym zdjęciem http://fotozajezdnia.pl/details.php?image_id=29715&mode=search

ach, ale poparcie tej znamienitej partii to prawie jak legitymacja. został oświecony jej blaskiem ;)

Unrealgod, przecież głosuje się na partię, a nie na człowieka. Wielu nie zagłosuje na Dudę, bo to PiSooszołom, a zagłosuje na Kracika, który zniszczył KM w Niepołomicach, bo to inteligentny człowiek (legitymacja PO czyni inteligentnym, kreatywnym i dynamicznym z miejsca).

Ja doskonale wiem co powinien zrobić - zostawić auto daleko od centrum miasta. Ale miasto go do tego zniechęciło. Wybrał najlepszą dla siebie opcję i przyjechał. Nikt go nie zatrzymał, nikt go nie ukarał.

Po rejestracjach można spodziewać się wszystkiego. Tym autem mógł przyjechać człowiek od 30 lat mieszkający w Krakowie albo Chińczyk. Choć najpewniej to studiujący albo pracujący w Krakowie Mielczanin.

A może ten mielczanin wynajmuje dom w Pękowicach? Nikt o zdrowych nie przyjedzie stamtąd KM ( http://news.komunikacja.krakow.pl/lokalne/4286,1,artykul,dojazd_autobusem_-_trzy_godziny_dziennie_w_korku.html ).

Przyjechał tu autem, bo tak nakazał rozsądek, a potem nie znalazł innego miejsca parkingowego w promieniu 200 m. Co miał zrobić?

Stosunkowo mało jest łamania przepisów przez naszych przewoźników. Najczęściej jest to kombinowanie z szukaniem najszybszego pasa na skrzyżowaniu i jechania potem w lewo/prawo/na wprost z tego co nie trzeba. Dawniej było jeszcze jeżdżenie na żółtym, ale dawno nie widziałem. A przy wyjeździe z zatoczki kierowcy autobusów tylko egzekwują swoje prawo.

Przypinanie gupkowatych kłódek, które stosunkowo mało szpecą to nieduża cena za stworzenie jakiejś "tradycji", nadanie nowych znaczeń i funkcji kładce, które posiada wyłącznie poza-transportową rolę.