Ale ładować takie coś do pokazówki? no dajże żyć... jeszcze do Reichu...
dodał: Coffee, 06.10.2010 20:52
Zdążyłem zauważyć... Fotki mi się pomyliły :P
dodał: Voith, 06.10.2010 20:51
Bida z nyndzą...
dodał: Coffee, 06.10.2010 20:49
Nie. Hybryda ma Actie
dodał: Voith, 06.10.2010 20:46
szału ni ma... New Edition nie miało żółtych listew i było jakieś takie przyjaźniejsze przez to
Hybryda ma kierownicę multi i ekran dotykowy B&W?
dodał: Voith, 06.10.2010 20:41
Z mordy troche jak dziecko Vero i Ramzesa ale... podoba mi sie kierunek, w którym idzie Autosan.
dodał: Voith, 06.10.2010 20:39
Na diabła Ci obrotomierz w automacie?
dodał: Maciej12991, 06.10.2010 17:52
No i w tej bazie jest identycznie jak napisałem ;) Sprawdziłem. Choć osobiście korzystam z "lokalnej" strony, jeśli chodzi o praskie tramwaje :D
dodał: Voith, 06.10.2010 17:42
To juz nie wydają zółtych papierów?
dodał: Maciej12991, 06.10.2010 17:05
#6940 to Tatra T3 nie T3SUCS
#8171 to Tatra T3R.PV nie T3R.P
Popraw sobie tytuł i kluczowe ;)
dodał: Voith, 05.10.2010 23:41
Chyba określający wąski zakres PoRD obejmujący ruch rowerów (i to nie do końca)... nieważne, jak kiedyś kogoś pokiereszujesz to się douczysz.
dodał: Voith, 05.10.2010 23:28
czatowiec napisał(a):
Voith - nie wiem jak chcesz sprawdzić moją wiedzę, daję Ci pole do popisu tutaj. Ale możesz to robić do woli :P
Zdefiniuj "teoria z PoRD".
dodał: Voith, 05.10.2010 23:26
I tu masz Unreal rację, jednak trudno słów doświadczenia wymagać od dzieciaków na rowerze, więc chociaż by pasowało, żeby znały teorię. Jakbym to ja napisał, ze jak tak dalej będzie robić to w końcu dostanie w morde to by zaraz był krzyk, wiec próbowałem wyjaśnić to "na legalnie".
dodał: Voith, 05.10.2010 23:20
Piti - nie chodzi mi o bronienie pieszych. Chodzi mi o tępienie agresywnych zachowań na drodze w imię "pierwszeństwa" które się wymyśliło.
Pieszy na drodze dla rowerów popełnia wykroczenie - już pisałem.
Rowerzysta który go straszy, próbuje rozjechać lub rozjeżdża stwarza zagrożenie i to dość realne, więc w krótkim czasie z osoby całkowicie niewinnej na własne życzenie i z własnej głupoty i niewiedzy może stać się sprawcą zdarzenia. Nieważne czy na drodze jest wózek, człowiek, muł czy żyrafa.
Warwas - na klasyki powinny być dodatkowe uprawnienia. Można już robić prawko na sam automat, więc to też przed nami.
czatowiec - co to jest teoria z PoRD? ciekawi mnie co znasz, bo przepisów ni w ząb... a od rozstrzygania są nie tylko sądy
Dominiak - pieszy pieszemu nierówny...
dodał: Coffee, 05.10.2010 22:48
Niestety nie mogłem dołączyć do tej ekipy... Praca była pilniejsza :(
dodał: Voith, 05.10.2010 22:45
czatowiec napisał(a):
Voith, a nie zgodze się z tobą. Bo jak jakaś matka dała na przykład wózek na ścieżkę rowerową, to ona stwarza zagrożenie - to wózek jest obiektem "obcym" na ścieżce rowerowej, i jeżeli nie daj Boże byłby ten wózek wypadek, to właśnie ta matka jest jego sprawcą. Żeby nie było - też posiadam od 7 lat kartę rowerową, i teorię miałem zdaną na max.
Sprawcą jesteś ty, że w ten wózek wjechałeś, a usłyszysz jeszcze pare epitetów i określeń na własną inteligencję, że wjechałęś w coś co stoi i to coś widać.
Bezpośrednim sprawcą zdarzenia drogowego nie jest osoba, która nie wykonuje żadnej czynności. Są zachowania mogące się przyczynić do zdarzenia, jednak rowerzysta, który widzi wózek i w niego wjedzie, jest winnym spowodowania zdarzenia z wózkiem i to celowego. Już mówiłem - może dostać za to ze postawiła nie tam gdzie trzeba, ale to nie wózek zaatakował ciebie, tylko ty wózek.
Wózek stwarza zagrożenie - 50 zł, ty powodujesz zdarzenie celowo i z premedytacją 100zł. No chyba że są inne aspekty - tak jak mówiłem, ograniczona widoczność, wtargnięcie - to jednak odrzucam, gdyż działanie agresywne busika w stosunku do pieszych było celowe i zaplanowane, a więc nie mógł ich nie widzieć.
dodał: Voith, 05.10.2010 22:41
Jak zrobi wyższą, może za 5 lat, to już auta same będą jeździć ;P
dodał: Voith, 05.10.2010 22:36
busik105 napisał(a):
Votih- nie musisz się mądrzyć bo jak coś robię to z głową, nigdy nikomu nic nie zrobiłem, a jakbyś nie zauważył trudno z drogi rowerowej kogoś wpędzić pod samochód bo przeważnie takowe drogi znajdują się od nich w pewnej odległości.
Wystraszony pieszy może wbiec pod pojazd, na przykład na Starowiślnej.
busik105 napisał(a):
Poza tym ja nie muszę uważać na pieszych, to oni mają uważać żeby nie wpaść pod koła.
Mylisz się sądząc że nie musisz uważać. Nie ma w przepisach żadnego pojazdu posiadajacego bezwzględne pierwszeństwo w żadnym przypadku.
busik105 napisał(a):
Może to trochę uogólnione bo jak trzeba to się zatrzymam, ale nie pozwolę na chodzenie po drodze gdy jadę rozpędzony a obok jest chodnik.
Masz prowadzić w sposób umożliwiajacy zatrzymanie w sytuacji awaryjnej. Jazda na pieszego, którego widzisz z daleka to celowe stwarzanie zagrożenia. Można zwrócić uwagę dzwonkiem, jaknajbardziej, jednak za:
Cytat:
podjeżdżam tak blisko jak się da hamując z piskiem opon
możesz dostać mandat z Art 86. par. 1 Kodeksu Wykroczeń (100zł wzwyż z tego co pamiętam) podczas gdy pieszy może dostać conajwyżej 50 zł za naruszenie przepisów o ruchu na drodze dla rowerów, jednak na ogół zostaje pouczenie na skutek niskiego poziomu uświadomienia narodu w kwestii przepisów. Jeśli masz kartę, co napisałeś powyżej - masz uprawnienia które możesz stracić, świadczą one również o tym że masz wyższy poziom wiedzy o przepisach niż potencjalny pieszy, zgodnie więc z zasadą ograniczonego zaufania powinieneś mieć na uwadze, że pieszy może zrobić coś niezgodnego z przepisami.
Cytat:
Tak mam kartę rowerową od 2-óch lat. Testy zdałem na max punktów, więc tego nie musisz się czepiać.
Jak widzę poziom agresji nasuwa mi się jedno - powinni ci ją zabrać.
Cytat:
Poza tym sugerujesz, że jeśli nie wiem, że po autostradzie się nie chodzi to samochody muszą na mnie uważać czy przypadkiem na odwrót?
Jeżeli myślisz, że można rozjechać każdego pieszego będącego w miejscu niedozwolonym to jesteś w błędzie. Jeśli kierowca widzi pieszego na środku drogi nie może w niego wjechać, a wręcz jest zobowiązany na niego uważać. Pomijając tak prozaiczną rzecz, jak udzielanie np. pomocy osobie która zasłabła. Przejedziesz po zasłabniętym jak upadnie na drogę dla rowerów? pewnie tak bo ona ma uważać.
Cytat:
:lol: Co do ostatniego akapitu- jadąc pod chodnikiem uważam na pieszych, jadąc po drodze rowerowej uważam na rowerzystów, jadąc po drodze nie wjeżdżam ludziom pod koła- i mam prawo respektować tego samego względem mnie. Takie są przepisy.
Chodziło ci o to ze masz prawo wymagać tego samego? bo coś piszesz bez sensu teraz i niebardzo rozumiem. A przepisy wcale nie są takie proste, jak ci się wydaje, więc najpierw proponuję choć raz przeczytać PoRD, a później pisać jakie są.
Cytat:
Wielokrotnie musiałem się usuwać z drogi bo jakiś palant po prostu "mnie nie widział".
I co, wtedy nie byłeś cwaniak? ciekawe, w końcu on ma obowiązek a ty prawo...
Cytat:
Samochody mają OBOWIĄZEK jechać co najmniej 1metr od rowerzysty, jesli nie to oni stwarzają istone zagrożenie,
A rowerzysta stać grzecznie na światłach a nie wężykować między pojazdami to po 1, po 2 przede wszystkim ma obowiazek poruszania się poboczem.
Cytat:
a nie ja jadąc po drodze rowerowej i dzwoniąc na ludzi po prostu na niej stojących z np. zakupami.
jechać tak, dzwonić - ostrzegać tak, zachowywać sie jak ćwierćmózg o agresji pitbulla - NIE! trudne? idź oddaj tą kartę i nie rób wstydu dyrektorowi podstawówki, ze ci ją dał.
Cytat:
Bo to oni i w tym wypadku to zagrożenie stwarzają.
Nie muszą być tego świadomi. Jeśli ich widzisz w odległości zapewniajacej bezpieczne zachowanie - masz taki obowiązek. Co innego w sprawach nagłych typu wtargnięcia, ale to już inna bajka.
Cytat:
Co by było gdyby nie daj Boże wjechał bym w taki wózek dziecięcy, tylko dlatego, że matce się nie chciało go usunąć, a ja nie mogłem go ominąć??
Co to znaczy nie mogłem? nie widziałem? znaczy jechałem za szybko, na to też jest paragraf. Stojący na ścieżce wózek nie wtargnął na nią. Obiekt stojący czy to w ruchu po drogach dla aut czy dla rowerów jest święty. Może nie stać prawidłowo i dostać za to karę, ale jak wjedziesz to licz się z tym, że sam zostaniesz ukarany, czy ci się to podoba czy nie.