Niestety, takie są skutki totalnego braku myślenia u niektórych i totalny brak parkingów. Przez lata ten temat był zaniedbywany no i teraz będziemy pić naważone piwo.
Wiele osób nie dopuszcza do siebie prawdy że obywatele i przyjezdni nie zamienią samochodów na tramwaje i autobusy.
Co do zdjęcia to Hyundai wcale przejścia dla pieszych nie zastawia.

Pewnie dlatego że w okolicy nie istnieje żaden normalny parking. A gdzieś parkować trzeba.

Myślę że kierowca zaparkował akurat w tym miejscu nie żeby stać przed przejściem a żeby nie zastawiać innych pojazdów, zaparkowanych na chodniku. W ten sposób zastawił jedynie ogrodzone płotkiem drzewko.

Niezły labirynt kanałów zabezpiecza je przed kradzieżą.

Most Lajkonik to był przy Jubilacie, na zdjęciu widać most Lajkonik II zbudowany z rozebranego Lajkonika. Na składane z gotowych elementów, wojskowe mosty zwykło się z jakiegoś względu mówić pontonowe. Lajkonik i Lajkonik II z mostem pontonowym nie miały nic wspólnego, poza wojskowym pochodzeniem i tymczasowością istnienia.

Jeszcze kilka lat temu były w Krakowie miejsca gdzie można było pobawić się ręczną zwrotnicą... Teraz nie ma już chyba takich, nieużywanych zwrotnic, dostępnych dla przechodniów.

Żałosne te nasze szynobusy były.

Co się z nim obecnie dzieje?

To te Ikarusy 280 co miały kibiców obsługiwać, zrobiły to więcej niż jeden raz?

Ładne kolory, trochę Poznaniem zalatuje.

Ach Fiat i te jego nazwy...

Jeszcze oryginalne zamocowanie wycieraczek, z boku okna.

Za oknem widzę jakiegoś piętrusa (Setrę?) Bomaturu. Byłem z nimi w ubiegłym roku na wycieczce po europie. Mają niezłe pojazdy.

Ja w tym semestrze mam tylko środy zajęte, bo mam tylko 4 przedmioty. W przyszłym też nie będę miał więcej. Pytanie co na następnym roku. Dlatego tez pracy takiej nie traktuję jako docelowej, tylko czasową.

Kiedyś rozważałem taką możliwość, porozmawiałem sobie z motorniczym podczas dni otwartych zajezdni i z tego co mi powiedział (coś o konieczności posiadania własnej działalności, o kłopotach w razie stłuczki nie ze swojej winy itp) wynikało że raczej nie jest to praca dla studenta czy dla mnie. Zastanawiałem się czy może coś się nie zmieniło, bo MPK przy okazji dość sensowne szkolenia dla potencjalnych pracowników miało.

Opłaca się iść do MPK do pracy? Poszukuję pracy aktualnie, takiej żeby dało się pogodzić ze studiami (czyli elastyczne godziny pracy, system zmianowy) na jakieś 2 może 3 lata jeszcze...

@vear: Jeżeli tak faktycznie jest, to może należało by zarząd o niegospodarność oskarżyć i niech następny się bierze do roboty. Ja nie wiem, ponieważ koleją interesuję z technicznej ciekawości. Faktem jednak jest, że firmy państwowe mają tendencję do niegospodarności, gdyż właścicielowi nie zależy na zyskach a kierownicy wiedzą że puki utrzymują się na jakimś minimalnym poziomie to nic im nie grozi. Jak wykażą konkretny zysk i rozwój to zaraz na ich miejsce przyjdzie ktoś nowy z nadania, aby przejąc zasługi i robić karierę.

Może właśnie lepiej było by wybudować coś nowego co jest potrzebne i będzie wykorzystywane, niż walczyć o linie po których już teraz nikt nie chce jeździć. Bo tak to chyba para na walkę z wiatrakami idzie. Albo jeszcze poczekać trochę na tych prywatnych przewoźników z zachodu. Tyle że oni po tym co jest i tak nie będą chcieli jeździć. A doprowadzać to do jako takiego standardu to chyba nie będzie pieniędzy nigdy.

To że jest prywatna to dobrze. Bo to najprędzej prywatna firma się dostosuje do wymogów rynku. czasy państwowych molochów się kończą.

Nie do końca, bo podkłady przegniłe jakoś wymieniane są na bieżąco w miarę.