Bardzo fajne, miałem ten sam pomysł ze 3 lata temu ale efekty nigdy jakoś mnie nie zachwyciły.
dodał: Unrealgod, 30.11.2010 19:27
P jak...
dodał: Unrealgod, 29.11.2010 23:22
Trochę odgrzeję temat, ale pewnie większość się ucieszy, że już ich tam nie ma.
dodał: Unrealgod, 29.11.2010 22:13
Tylko że na 104 ciężko jakieś życie spotkać.
dodał: Unrealgod, 29.11.2010 22:07
Ładne kołpaki. 15metrowce nie są u nas zbyt popularne. W innych miastach jest ich więcej.
dodał: Unrealgod, 29.11.2010 22:05
Jak jakiś upiór wygląda.
dodał: Unrealgod, 29.11.2010 18:50
Za to pomyślcie sobie jaki tabor by jeździł po tych liniach i jakie znakomite autobusy po ulicach. Za pewne te same które już dawno skończyły w Skomielnej.
dodał: Unrealgod, 29.11.2010 18:41
Miałem pecha, musiałem się z Bochni wracać na Limanową bo się czwórka zablokowała. Więc nie tylko postałem w korku ale i te wszystkie górskie serpentyny przejechałem w śniegu.
dodał: Unrealgod, 29.11.2010 17:02
Co do ataku zimy to zamiast tego określenia powiedział bym raczej "pierwszy śnieg" zawsze tak jest że zima zaskakuje drogowców, robi się paraliż w mieście i ciężarówki się blokują na podjazdach. I to nie ważne czy en pierwszy śnieg nas zaskoczy w październiku czy dopiero w styczniu. Po prostu cała ta machina dbająca o stan dróg, chodników, ogrzewanie, odśnieżanie, odmrażanie... musi zostać uruchomiona i to zawsze trwa kilkanaście godzin. Ludzie też muszą sobie przypomnieć jak się po śniegu jeździ i jak się chodzi po oblodzonych chodnikach. Myślę że za kilkanaście godzin wszyscy sobie przypomną jak się zachowywać zimową porą, przyzwyczają do białego krajobrazu i wszystko będzie OK. Szok związany z nagłą zmianą środowiska minie.
dodał: Unrealgod, 29.11.2010 15:43
Ja jechałem do Nowego Sącza ponad 4 godziny. Warunki były znośne, tylko ludzie panikowali i jechali 20 na godzinę.
dodał: Unrealgod, 29.11.2010 01:09
Raczej ruszone. Ale jest klimat i przedsmak tego co niedługo już czeka nas - zmotoryzowanych.
dodał: Unrealgod, 25.11.2010 20:11
Sudi napisał(a):
Się długo jeździ, bo taki łoś w samochodzie jak Ty (oczywiście nie obraź się za ten tekst) woli sobie w komfortowych warunkach wozić swoją d*** dosłownie wszędzie.
I kulą w płot... Bo przez ostatnie 2 tygodnie jeździłem prywatnie jedynie na rowerze. I tak dużo szybciej się jeździ po mieście bo nie ma przystanków co przecznicę. Tyle że zimno się robi i pora się do auta przesiąść.
dodał: Unrealgod, 25.11.2010 19:13
vear napisał(a):
Szynobusy by tam miały sens, bo przecież linia pokrywa się w znacznej mierze z krajówką, po której śmiga sporo lokalnych przewoźników, więc ma potencjał.
Tak jak pisałem powyżej: znasz kogoś kto wyłoży grube miliony na remont tej linii? No i busy masz na krajówce co 15 min w szczycie. To częściej niż Balice Express jeździ. Szynobus może były tańszy, na pewno wolniejszy (nawet po remoncie kapitalnym linii) więc jeździli by nim ci którzy akurat o danej godzinie jechali by do szkoły czy pracy (co jak wiemy w przypadku PR rzadko się zdarza).
Co do narciarzy to na Śnieżnicę głównie przyjeżdżają narciarze z Krakowa bo samochodem jedzie się do 40minut. Pociąg z Krakowa do Chabówki jedzie 2:30 + do Kasiny jechałby jeszcze z 30 minut. Nie wyobrażam sobie żeby kogoś przyciągnięto taka ofertą.
Bardzo mi przykro ale kolej została w tyle za busami jakieś 20 lat temu. Busiarze inwestowali i rozwijali się przez ten czas. A kolej...
dodał: Unrealgod, 25.11.2010 19:04
vear napisał(a):
Ma opcję zakupu dwóch, czy nawet większej liczby na raz, a wówczas 5 groszy nie jest potrzebne. Bilety są na tyle tanie, że zamrożenie takiej kwoty nie jest jakimś wielkim bólem, a prędzej czy później i tak się ten bilet skasuje.
Miedzy innymi dlatego sobie odpuściłem branie pod uwagę MPK jak chcę gdzieś się w mieście dostać.Za dużo kombinowania. Miech sobie jeżdżą ci co akurat maja pół dnia wolnego, mogą swobodnie czekać na przystanku aż przyjedzie autobus lub tramwaj a kiedy wreszcie przyjedzie to pojadą nim w ślimaczym tempie. No i jak mają dość bilonu na zakup biletów w pojeździe, lub dość szczęścia że akurat na ich przystanku jest kiosk z biletami (coraz mniej kiosków ma bilety) albo sprawny biletomat.
dodał: Unrealgod, 25.11.2010 13:37
Ale chcesz najpierw wydać kilkadziesiąt milionów na odremontowanie czy liczysz że prywatny przedsiębiorca je wyda po tej linii dało się jeździć szybciej niż rowerzysta po parku? Pasażerów na tej trasie nie ma chyba aż tak wielu. Mieszczą się w busie za kilkanaście tysięcy złotych i nie narzekają.
Dla 104 szansa na życie w innej formie niż bardzo awaryjny objazd do Noweg Sącza to ja widzę tylko jako specjalna linia turystyczna. Może nawet zarządzana przez jakieś stowarzyszenie miłośników. W UK funkcjonują takie linie kolejowe po których jeżdżą tylko retro pociągi obsługiwane przez pasjonatów albo bogaczy których stać żeby w tym topić gruby hajs. Trzeba się dogadać ze skansenem, z PKP PLK, żeby udostępnili linię, znaleźć sponsorów. A później zapraszać bogatych Niemców, Brytyjczyków, Amerykanów itp którzy przyjeżdżają też na inne kolejowe imprezy. W wakacje uruchamiać regularny pociąg parowy do Nowego Sącza, tak jak to robi Wolsztyn + jakieś większe imprezy okolicznościowe. Umożliwić najbogatszym turystom przejażdżki w parowozie, na przykład jako palacz, na mijankach, uczestniczenia w manewrach i obsłudze parowozu. Wreszcie odremontować któryś z tych wirnikowych pługów parowych które są w skansenie jako ekspozycja i przynajmniej raz w roku urządzać zimową imprezę z odśnieżaniem takim pługiem. Myślę że by to przyciągało całkiem sporo zainteresowanych z okolicznych krajów.
Bo jak nie chcesz wysadzać mostów, to na szynobusy na 104 nie masz co liczyć, prędzej zobaczysz na niej rowery, kiedy już ją wyasfaltują.
dodał: Unrealgod, 25.11.2010 12:34
hurricane napisał(a):
@Unreal: zdrowy jesteś?
@hurric: a masz jakiś lepszy pomysł na przywrócenie ruchu na tej linii?