Pytanie, czy ktoś chcący zdetonować bombę będzie o tym ostrzegał, względnie, czy ktoś chcący wywołać panikę podłoży prawdziwą bombę ;)

Nie wiem co nie pasuje Profesorowi, ale zapewniam Cię, że nie jest sam :P - mi przeszkadzają zasłaniające lokomotywę płot i krzak oraz taki nijaki kadr. Rozumiem, że może nie dać się zrobić lepszego, ale czasem lepiej jest w ogóle nie wrzucać zdjęcia, niż wrzucać na siłę. Choć trzeba przyznać, że akurat w tym wypadku wywiązała się ciekawa dyskusja ;)

I nie do końca trafiłeś.

Z klatki schodowej nie wejdziesz do żadnego mieszkania, a jedynie na coś w rodzaju balkonu. Stamtąd możesz przejść do korytarza prowadzącego do mieszkań i windy (którą baliśmy się jechać ze względu na jej stan ;) ).

Z Gery, ex. #331. A poza tym to jest KT4D :)

W sobotę było już mniej bagniście, tylko w jednym miejscu tor był trochę przysypany ;)

Prędzej osiemsetzłomę, choć połamaliby sobie na tym zęby ;P

Nie są takie same, bo właściwie wszystkie są z cegły, no i rozłożenie mieszkań i klatek mają raczej u nas niespotykane ;)

Ale po co miałaby jeździć wyłącznie po trasie PST? Żeby była cacy propagandowo? Już pisałem - można zbudować pętlę przy Moście Teatralnym i usilnie zawracać tam każdy tramwaj jadący z pestki, żebyś był zadowolony. Tylko kto tym będzie jeździł? Jakie w ogóle znaczenie ma linia? Cokolwiek wjedzie na pestkę, będzie poruszać się trasą szybkiego tramwaju. Nie wmawiaj nam, że najważniejsze, to żeby jakaś linia poruszała się w 100% po trasie PST. Zbiorkom jest dla ludzi, a nie dla ładnego wyglądu na schemacie linii. Ludzie chcą dojechać gdzieś dalej niż na Most Teatralny.

Przeczytałeś ze zrozumieniem chociaż to, co napisałem w poprzednim moim komentarzu?

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to mogę jedynie do widocznych przejść między kolorami (zapewne rezultat delikatnie za mocnego przeciągnięcia jednego z suwaków). Horyzont w połowie zupełnie mi tu nie przeszkadza :)

No to trzeba przy Moście Teatralnym zbudować pętlę, by tam kończyła linia jadąca w 100% torowiskiem PST, wówczas szybki tramwaj się ziści :lol:
PST to nie linia, a trasa szybkiego tramwaju. Tak samo może kiedyś będzie z KST. A że w przytoczonej definicji te pojęcia są mylone (zapewne przez próbę zachowania analogii do linii kolejowej), to nie znaczy, że PST nie jest szybkim tramwajem. Odcinek Jana III Sobieskiego - Most Teatralny, który krótki bynajmniej nie jest, czego byś nie próbował mu zarzucić, idealnie w tę definicję wpada - o ile weźmiesz poprawkę na rozróżnienie linia/trasa.

Dawid, przecież każda linia potrzebuje dwóch przystanków: tego, na którym JA wsiadam i tego, na którym JA wysiadam. Naprawdę nie wiedziałeś? :P

I ma dodatkową atrakcję w postaci masowych nocnych przebieżek przez Rondo Kaponiera ;)

Nie wiem jak to w Gdańsku wygląda, ale u nas niestety MPK może się opiekować co najwyżej stanem torowisk we własnych zajezdniach.

Raczej odwrotnie; była komunikacja jako taka (w postaci PKS i PKP), ale po 1989 zaczęła wołać o pieniądze (skądinąd słusznie). Zachłyśnięci gospodarką rynkową włodarze zobaczyli, że do busiarza dopłacać nie trzeba, to niech trzonem komunikacji będzie nyska, a PKS dalej jeździ. Ale tylko w niedziele i święta. No i się to w 20 lat rozwinęło...

Dobrze byłoby jeszcze przekwalifikować buspasy na Alejach na "MPK", zamiast "BUS", bo tam szmaciarze robią największe cyrki.
A z cacy buspasa pod Politechniką korzystać nie chcą :P

Ci panowie patrzą, jakby tu naciągnąć fakty do z góry ustalonego powodu wykolejenia pt. "wagon zły, motorowy zły, a torowisko cacy" :twisted: