Bardzo sprawnie poszedł demontaż rusztowań i deskowań służących budowniczym sklepienia nowej części zabytkowego wiaduktu kolejowego przy Hali Targowej - tramwaje na Grzegórzecką wróciły już wczoraj. Ale że wczoraj pogoda była pochmurna...
Ok, przeglądnąłem dokładniej zdjęcia na Sky. Po prostu ten "skok" jest nieduży, przewidziany pod raczej płyty niż bloki kamienne, jak w oryginale.
W sumie łuk też jest "oszukany" - z jednej (?) warstwy cegieł. Ale i tak miło widzieć takie świeżo ukończone ceglane "sklepienie", nie ma zbyt wielu na to okazji w dzisiejszych czasach 🙂
No nie ma się co obrażać na to że w XXI wieku nie buduje się jak w XIX w. Z zewnątrz wyglądać będzie klasycznie i po staremu, więc to że w środku jest żelbet w środku nie powinno raczej nikogo martwić 😉
Nie przestaje mnie dziwić że konserwator pozwolił na takie zabudowanie tego zabytkowego mostu. Tym bardziej że ten dobudowany wiadukt będzie taki doklejony.
Pół na pół, to będzie hybryda taka. Stara cała okładzina kamienna i ceglana z frontu budowli będzie fragment po fragmencie zdemontowana, skatalogowana, poddana konserwacji i zamontowana na nowej połówce wiaduktu. Tutaj akurat wyjątkowo nie za bardzo było inaczej to rozwiązać, a postawienie nowego wiaduktu niezależnie tym bardziej by szpeciło obiekt i okolicę 😉 Wydaje mi się, że całkiem porządnie podeszli do tematu. Jedyne co, to początkowo z mediów można było zrozumieć, że stricte nad Grzegórzecką poszerzenie wiaduktu będzie wykonane dokładnie w tej samej XIX-wiecznej technologii co oryginał, a nie będzie to żelbetowa konstrukcja obłożona jedynie z zewnątrz tymi samymi materiałami.
Ja bym po prostu do mostu dostawił wiadukt, w powiedzmy 1m odstępie, i ucharakteryzował żeby wyglądał tak samo (tylko datę dał współczesną). Wtedy w razie jakiejś zmiany koncepcji by się wiadukt rozebrało a most by został jak stał, nienaruszony. W końcu to zabytek dużo ciekawszy od chociażby Hotelu Cracovia.