Spokojnie, nie braknie... Póki co faktycznie jest kocioł i problem z postawieniem przegubowca oraz odnalezieniem auta na placu, ale skoro odbyła się prezentacja nowych wozów, zacznie się sukcesywne kasowanie Jelczy i miejsce samo się zrobi.
Tak tylko odbywa się to wszystko kosztem miejsc pracowniczych. Akurat mój tata pracuje jako kierowca na Woli i niestety czasami jest tak, że odbywa się tak zwane poszukiwanie miejsca.