Widziałem kiedyś jak skręcał, prawdopodobnie skrajne lampy są kierunkowskazami. Swoją drogą to oryginalne lampy lory z lat 80. XXw. czy współcześnie zamontowane do dopuszczenia
w ruchu?
Gdyby montowano mu światła teraz, musiał by mieć kierunkowskazy barwy żółtej. W latach 80 też powinien mieć takie kierunkowskazy, tu nie USA żeby mogły być czerwone, migające. Tyle że wtedy patrzono przez palce.
Faktycznie, coś tam ma.
Ciekawe ilu kierowców domyśli się że zapalona żarówka na słupku oznacza sygnalizację skrętu.
Rozumiem oryginalność zabytku ale jednak można by się pokusić o zaimplementowanie jakiś dyskretnych małych lampek, na przykład diodowych. Nie widać ich prawie, kiedy nie są włączone, a można dawać czytelne sygnały innym uczestnikom ruchu.
Faktycznie, coś tam ma.
Ciekawe ilu kierowców domyśli się że zapalona żarówka na słupku oznacza sygnalizację
LH, SN1 czy SN4 mają dokładnie takie same kierunkowskazy boczne, a jakoś nie przypominam sobie by podczas ich kursowania w ramach KLM dochodziło do masowych kolizji podczas skrętu tramwaju.