Zadomawiają się na 13 i 28.

Na 22 wieczorem też.

Ten ze zdjęcia nie dojeździł do końca dnia i został wyzeorwany licznik 🙂

A to tak działa, że do testowej puli km do zaliczenia liczą się całe, bezawaryjne dni?

Wagon ma przejechać 5tys km bez awarii. Każda awaria zeruje licznik.

W ogóle okres bez awarii. Żeby pomyślnie zaliczyć test, wagon powinien przejechać 5000 km bez jakiejkolwiek usterki. Michał76 raz tutaj zwracał uwagę, że Warszawiacy bardzo upierdliwie podchodzą do tematu, bo nawet jak padnie kasownik w wagonie, to liczymy znowu 5000 km od nowa, jeśli ma być odebrany 😛

Hm... No to weźmy takie 28. Niech ma czystego jeżdżenia 6 godzin w ciągu dnia. Czyli przejedzie swoją całą, 16-km trasę 7 razy w ciągu dnia. To by musiała jeździć bezawaryjnie 45 dni z rzędu. To niemożliwe 😛

To brygady w W-wie są tak krótkie kilometrażowo? Przecież u nas 300km dziennie się może uzbierać, nawet 0-02 przez 9 godzin pracy robiła 111 km, a co dopiero liniowe wozy które więcej jeżdżą niż stoją i mają dwie zmiany, nie jedną 😉 Bo przy 300 km dziennie realne by było, żeby w 2 tygodnie wagon miał za sobą odbiór.

Nie mam pojęcia jak wyglądają brygady w Warszawie. Próbowałem określić rząd wielkości. Nawet 20 dni mi się wydaje trudne.

W tym egzemplarzu akurat nie działały wycieraczki. Wg mnie taka upierdliwość jest dobra bo pokazuje błędy producenta.