128 należy do linii eksperymentalnych. Brało udział już w kilku eksperymentach, włącznie z zapełnianiem dworca pod Krzemionkami. Pokusiłbym się jednak o stwierdzenie, że obecnie nabrało kształtu bardzo pożytecznej linii północ - południe, bez zbędnego i sztucznego wydłużania trasy (choć oczywiście z absurdalną częstotliwością). Takiego połączenia naprawdę brakowało.
Zmiany 128 wpisują się też w nurt dewastacji komunikacji publicznej w okolicach pętli Mistrzejowice, gdzie do momentu puszczenia 139 były najbardziej pokrzywdzone wielkie osiedla mieszkaniowe w Krakowie. Po puszczeniu 139 jest już tylko średnio-beznadziejny poziom krakowski.
Dziwi mnie, dlaczego tylko jedna brygada z bodaj 5 jest obsługiwana przez Płaszów. Przecież 128 ma końcówkę pod tą właśnie zajezdnią. Pozostałe brygady to Bieńczyce, rozumiem, źe z tej zajezdni na Prądnik blisko, ale wciąż dalej niż w Płaszowie. W wakacje, gdy były 3 brygado, tylko jedną obsługiwały Bieńczyce. Denerwuje mnie to trochę, bo płaszowskie Solarisy są klimatyzowane, a bieńczyckie nie wszystkie...
Fakt. Miło by było, gdyby od września na 128 je puszczali.
O tak, linia jak najbardziej słuszna dla nich, nie wozi się przez ścisłe centrum i kursuje z samej zajezdni PP. To była by najlepsza motywacja aby kupić bilet i pojeździć MPK.
PS. Witam wszystkich Użytkowników tym oto komentarzem. 😁