Cenna fotka.

A w tle Alba 🙂

Szacun za spostrzegawczość

Wygląda jakby motorniczy miał wyciętą dziurę w przedniej szybie. Oczywiście kolejna fajna fota z przegubami 🤣

No akurat tak stanął że mu się latarnia wisząca nad ulicą w szybie odbiła.

No, ale w praktyce to z tymi dwoma pasami różnie bywało

To prawda, ale tak czy inaczej - na tej i wielu innych ulicach tramwaje jeździły znacznie szybciej niż obecnie 😐

A to już całkiem inna para kaloszy, było mniej samochodów, było mniej sygnalizacji...

...Nie projektowano ulic w taki sposób że rowerzysta jadący prawidłowo blokował tramwaj.
W porównaniu ze stanem obecnym, ubyło 2 pasy ruchu, ale jakoś nie widać, by zrobiło się jakoś więcej miejsca.

Prędkość dozwolona, tabor, torowisko - to są sekundowe różnice w skali takiej ulicy jak Długa. Nie mówię, że pieciosekundowe, ale bez znaczenia wobec kilkuminutowych postojów na swiatlach i za samochdami...

97% rowerzystów też nie stanowi problemu. Współpracują za motorniczymi. Serio.
AndrzejK dobrze prawi.

Współpracują? Nie bardzo sobie wyobrażam jak taka współpraca miała by wyglądać. Zatrzymują się żeby tramwaj przepuścić?

Na Długiej czy Karmelickiej może tak, ale już na Kapelance niekoniecznie.

Ale jaki tu jest niby wielki problem z rowerzystami? Poza oczywiście skrajnymi przypadkami (którzy stanowią jakiś promil osób jeżdżących tam na rowerach) wyprzedzającymi tramwaj stojący na przystanku?

Przez to, że jest tam przystanek na środku, nawet jeśli tramwaj zaczyna doganiać rowerzystę, to zazwyczaj w okolicach tego przystanku, więc i tak się po chwili zatrzymuje, a rowerzysta sobie jedzie dalej swoim tempem.

@Wypalacz Rafał, a co za różnica, że rozpędzi się do maksymalnie 10 km/h więcej, jak i tak 50% podróży to stanie na światłach 😉 Płynność przede wszystkim.

To miejsce się zmieniło http://fotozajezdnia.pl/details.php?image_id=22754&mode=search ale nowe Grzegórzeckie skutecznie zniwelowało pożytki z chwilowej szybszej jazdy.

Rowerem nie da się wyprzedzić stojącego na przystanku tramwaju. Samochodem z resztą też. Głównie dla tego nie wyprzedza się czegoś co stoi a się to omija.

W sumie to chyba nie jest dziwne, że ktoś omija coś co stoi. Dziwne to jest że ktoś kto się włącza do ruchu, robi to mimo że aktualnie jest omijany i może to doprowadzić do sytuacji niebezpiecznej.

Naucz się dziecko przepisów prawa o ruchu drogowym i przestań (znowu) pleść bzdury o tej Karmelickiej...