Maks, rzeczywiście ten kolor drewnianych siedzeń ładnie pasuje do jasnoszarego wnętrza, jednak zastanawia mnie czy te siedzenia są wygodne.
Poza tym, mnie osobiście jakoś źle kojarzą się bo ze szkołą te drewniane siedzenia 😛.

Są wygodne 🙂

(halo halo redakcjo, wyłączcie proszę ocenianie! 😁 )

Mimo wszystko widziałbym tu jednak jakieś plastikowe siedzenia w niebieskiej (lub granatowej) albo ciemnobordowej jednolitej tapicerce 😏 .

...i znowu browar dla mnie 😈

No to muszę Cię zmartwić, bo kierownictwo DPP ma dokładnie odwrotne zapatrywanie i w efekcie ten typ siedzeń trafił też do innych typów - choćby KT8D5.

Do Pilzna te siedzenia też trafiły...

Taka przeszklona kabina kompletnie do mnie nie przemawia jakoś. Zero komfortu dla motorniczego...

Ale co ma przeszklona kabina do komfortu motorniczego skoro i tak przecież siedzi tyłem do ludzi❓

To, że nawet se nie może w nosie podłubać.

Chyba nie ciężko sobie wyobrazić, jak by wyglądało to wnętrze, gdyby zamiast przeszklonej ściany działowej była jakaś plastikowa czy blaszana, z małym okienkiem lub bez.
Jak motorniczy chce prywatności żeby sobie "dłubać w nosie" niech sobie kupi 20 letnie BMW z przyciemnionymi szybami i tam dłubie do woli.

Hmmm... Chociażby mogłaby to być przyciemniona szyba albo jakaś czarna wprawka...

No bez jaj, nie ma najmniejszej potrzeby, żeby musiał siedzieć jak na wystawie.

w Polsce ludzie pewnie mieliby więcej powodów do pisania skarg, skoro nawet za ziewanie czy też kładzenie rąk na pulpicie potrafią napisać 😛

Szyby są przyciemnione, to widać po ilości światła wpadającej przez szparę między szybami. Pan motorniczy sobie powiesił kurtkę/marynarkę i już jest trochę zasłonięty. Wystarczy moim zdaniem w zupełności. Takie przeszklenie sprawia że wnętrze jest jaśniejsze i wydaje się bardziej przestronne.
U nas się jakoś przyjęło że wstyd pracować w komunikacji miejskiej. W innych krajach a może nawet rejonach kraju, ludzie mają z tym mniejszy problem.

To nie kwestia jakiegoś wstydu (skąd w ogóle taki pomysł?). Pasożyt wiszący nad kabiną, próbujący "kontrolować" pracę motorniczego bynajmniej nie poprawia jego samopoczucia (ergo: bezpieczeństwa jazdy). W Czechach kultura chyba jednak jest ciut wyższa i nie stanowi to takiego problemu.

@vear: Jak to skąd taki pomysł? Mało to było zdjęć na których motorniczy zasłania się rozkładem jazdy, czy czymkolwiek co znalazł w kabinie pod ręką byle nie zrobić zdjęcia z jego twarzą. Czym sobie tłumaczyć takie zachowanie?
Ja tłumaczę sobie je wstydem.

Prowadzący powinien być zabezpieczony przed jakimś nagłym atakiem, na przykład nożownika i to atestowana szyba zapewnia, natomiast pasażerowie również mają prawo widzieć że motorniczy zajmuje się prowadzeniem pojazdu a nie rozmową przez telefon lub czytaniem gazety.

Tłumacz sobie jak chcesz. Niektórzy po prostu nie chcą uwieczniania swojego wizerunku. Mało ludzi zasłania się przed aparatem poza tramwajem? Jednocześnie nie widziałem prowadzącego pojazd km w papierowej torbie na głowie.

Profesjonalizm polega na zaufaniu do realizującego usługę; czy to prowadzący, architekt, hydraulik, czy ksiądz. Nikt nie jest wszechstronnym ekspertem, kompetentnym w każdej dziedzinie... oprócz polaczka, który każdego chce rozliczać i kontrolować, ale na siebie samego nie spojrzy. A psychol wiszący nad kabiną, któremu wydaje się że nadzoruje pracę, jedynie powoduje niepotrzebny stres, zaś bezpieczeństwo - o którym piszesz - zmniejsza.

Przyznam że nie do końca rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć. "Profesjonalizm polega na zaufaniu do realizującego usługę". Brzmi jak by to pasażer się miał wykazać profesjonalnym zaufaniem.
Na zaufanie trzeba sobie jednak zapracować a później o nie brać.

Co do "psychola" obserwującego pracę prowadzącego pojazd, czy to kierowcy czy motorniczego, to na tej galerii znajdziesz chyba nie jedną osobę, której się zdarzyło mniej lub bardziej obserwować co się w kabinie dzieje.

Zaraz dojdziecie do jakichś absurdów. We wszystkich pojazdach KM w Krakowie można obserwować prowadzącego i nie jest to ani dobre ani złe. Natomiast w żadnym nie siedzi jak na wystawie (tak jak tu).

Pokusiłem się więc o mała wizualizację (mam nadzieje że autor zdjęcia się nie obrazi) żeby pokazać jak bardzo wizualnie zmienia się wnętrze, kiedy przeszklenie zastąpimy ścianą z małymi okienkami.

Jeśli niejasno się wyraziłem, to jeszcze raz. Korzystanie z usług profesjonalisty, czy byłby to motorniczy, wróżka, mechanik, czy też programista, wiąże się z koniecznością obdarzenia go zaufaniem. Na ogół nie masz zielonego pojęcia o tej dziedzinie, więc Twoja ingerencja nie jest pomocna, a wręcz obniża komfort i jakość pracy wykonującego usługę. No a polaczkowi wydaje się, że jest ekspertem od wszystkiego i ma kompetencje by każdego kontrolować.

Nie chcę dążyć do absurdów. Do wyważonego, rozsądnego kompromisu.