Czego to jest reklama? Bo widzę logo Wydawnictwa św. Stanisława a obok jakieś leki. 😲

Ale nazwy tych leków to "Miłosierdziodyna" i "Droga Krzyżowa". Trzecie nie bardzo widzę.

" Miserikordyna to lek duchowy, który sprawia, że dusza otrzymuje miłosierdzie. Objawia się to poprzez pokój serca, wewnętrzną radość i pragnienie czynienia dobra. Jego skuteczność jest gwarantowana słowami Jezusa. "
Zestaw zawiera:
-różaniec
-obrazek z Jezusem Miłosiernym
-ulotkę informacyjną

Takie to leki teraz robią 🙂

I na to idą nasze pieniądze 😕

Może wiesz co to za "proch": Spiritualis Unctio? (to jest to trzecie).

Samo oklejenie 😕

Może jakieś "Duchowe namaszczenie"?

Dziwne to trochę 😛

Pomysł widać dobry, bo jest dyskusja i jest zainteresowanie. Wszystko to o czym marzy każdy twórca reklamy.

Linia 8 to raczej nie jest. Mi wygląda na 18, skoro są Czerwone Maki na wyśw.

Piekna inicjatywa, popieram, w dobie rzeszenie sekularyzmu, ideologii gender w dobie promowanie pedalowania jak najbardziej. Pieniadze ida w dobre cel :0
18 jedzie do Sanktuarium Papieskiego meki i Cierpienia ludzkiego.

Niektórzy mają maść na ból czterech liter a innym wystarczy to 😁

Od kiedy właściwie Wydawnictwo Św. Stanisława BM reklamuje się na tramwajach ? To chyba już kawałek czasu, kojarzę NGT6 z reklamą "czytaj tylko te najlepsze [książki]". // Rewizor, w dobie rzeszenie sekularyzmu mógłbyś przywiązać nieco uwagi do Języka Polskiego.

rzesznia nie ma takiego slowa cos mi sie nie powiem co - mialo byc roznoszenie gloszenia propagowania ******kiej ideologii gender racja nie po polsku zmeczony bylem co calym dniu na uczelni.

Następna homofobiczna bądź w inny sposób nienawistna wypowiedź będzie Twoją ostatnią na tej galerii.

Tak swoją drogą, to ciekawy jestem na jaki efekt liczą organizatorzy takiej akcji/promocji? Reklama dobra i pomysłowa, widać nawet po komentarzach, jedni są za, inni przeciw ale się jakoś każdy opowiada a jeszcze więcej się zapoznało z treścią.

Jednak wracając do celów akcji promocyjnej. Powstrzymując się od wartościowania, żeby nie budzić emocji: Ktoś liczy że osoba nie korzystająca na co dzień z różańca w ten sposób go przyjmie (może nie świadomie bo niby jakiś lek) takiego bez opakowania, oficjalnie, by nie przyjęła, a później jeszcze zacznie używać? Nie wydaje mi się prawdopodobnie żeby dało się "sprzedać" komuś (powinno być zaszczepić komuś, ale trzymam się języka branżowego) wiarę wraz z katalogiem praktyk religijnych, tak jak sprzedaje się puszkę piwa czy trampki. Ludzie i tak już sobie zrobili religijny hipermarket, tak samo jak chodzi się w butach Nike ale już spodniach Adidas a bluzie Rebook, tak samo "jest się" katolikiem, nawet praktykującym, msza niedzielna, spowiedź, nie tylko na święta... Ale zamiast wierzyć we wszystko co w katechizmie to zamiast w Ducha Świętego (wszyscy wiemy o co chodzi, wszyscy mieliśmy religię w szkole), wierzymy w reinkarnację.
Kościół wyraźnie chciałby przyciągnąć więcej wiernych, czy raczej zaktywizować tych, którzy oficjalnie do niego należą. Pozostając generalnie instytucją mocno konserwatywną, zaskakuje co jakiś czas taką względnie nowoczesną akcją jak ta reklama. Dla mnie sprawia to trochę wrażenie takiego "miotania się".

Trudno się dziwić że ludzie traktują religię wybiórczo, skoro sam kościół jako instytucja sam wybiórczo podchodzi do swojej nauki. Weźmy przykład ubóstwa i porównajmy choćby z głośnym ostatnio tematem drogich luksusowych samochodów dla biskupów...

http://moto.wp.pl/gid,14346958,title,Czym-jezdza-polscy-biskupi,galeriazdjecie.html?ticaid=112740

O działalności komisji majątkowej i zatrudnianiu przez kościół byłych SB-ków którzy dokonywali różnych machlojek by zaniżać wartość terenów przekazywanych kościołowi nie wspominając.

Biorąc pod uwagę ilu księży współpracowało z SB można rzecz, że wszystko zostało w rodzinie 😉

@Kasztann44: Ilu?
Poważnie się pytam, bo nie wiem a jest to ciekawa informacja.

Nie wiem co wam przeszkadza czym jeżdżą hierarchowie albo ilu księży współpracowało z SB. A nie przeszkadza wam czym jeździ zarząd Biedronki albo ilu pracowników Polbanku ma teczki w IPN (przykładowe firmy, tam mogło by być cokolwiek)?
Nie musisz kupować w biedronce, chodzić na mszę ani trzymać kasy w Polbanku. Wszystkie te firmy mają spore ulgi podatkowe, które sobie wywalczyły, dzięki dużemu kapitałowi i swej masowości, ale z ich usług korzystać nie musisz i bezpośredniego zarobku też im nie musisz generować.

Różnica jest taka, że przez pewnego rodzaju kulturową inercję, nie da się w wielu przypadkach zrezygnować z takich czy innych religijnych praktyk.

Kiedyś na religię (katechezę) chodziło się na plebanię. Pamiętam te czasy. Szkoła była świecka a na tej katechezie faktycznie coś tam się działo związanego z nauką. Po prostu, jak nie chcesz, nie przychodź. Zamiast tego mamy dziś "lekcje" religii, bo etyka to mit. Na lekcjach religii odpisuje się zadania, ksiądz gra na gitarze albo idzie na boisko. Do pierwszej komunii nie da się nie przystąpić.
"Ja dostałem quada i tablet, Maciek dostał play station i laptopa a ty co dostałeś Jacku?
- Ja nic nie dostałem, moja rodzina nie wierzy w Boga". Jak ktoś nie zrozumiał, mogę wyjaśnić, ale chyba jest to oczywiste.
Za PRL praktyki religijne były a najlepszym razie niemile widziane. Stąd uczestnictwo we mszy lub ochrzczenie dziecka miało posmak konspiracji, było swoistym wyrazem buntu (poza samą wartością religijną). Społeczeństwo i kler wspólnie chciały obalenia reżimu.
Dziś te drogi nieco się rozeszły. Oficjalnie miażdżąca większość do kościoła należy. W praktyce, według nauki katechizmu żyje kilka procent.

http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news&kid=11&pkid=150

nie jest to co prawda odpowiedź konkretna, z podaniem liczby. Ale nie oszukujmy się - takiej odpowiedzi nie otrzymamy nigdy, choćby dlatego że nie będą nią zainteresowani zarówno księża jak i SB-cy.

Dlaczego mi nie przeszkadza czym jeździ zarząd komercyjnej firmy? Z prostego powodu - nie jest to mój problem, tylko problem właściciela/właścicieli tejże firmy. Poza tym nie przypominam sobie by ktokolwiek z kierownictwa Biedronki (skoro już ta konkretna firma zostałą przywołana) próbował mi udzielać porad natury moralnej. Kościół natomiast tym się zajmuje "zawodowo". I choćby dlatego musi się liczyć z tym że będzie rozliczany również z tego czym jeżdżą jego hierarchowie

Nie rozumiem kompletnie dlaczego na galerii komunikacyjnej (a ta takową jest), wciąż są poruszane tematy zupełnie niezwiązane z komunikacją (chociażby jak połowa tych komentarzy tutaj), tylko polityka, kościół itp itd.

Może dlatego, że nie każdy ma klapki na oczach i widzi jedynie autobusy i tramwaje 😛
Ale zgadzam się z Tobą, że ta galeria nie jest odpowiednim miejscem na dyskusje o polityce i kościele.

Reklama bardzo ladna, szkoda, ze nie calopojazdowa z szybami oklejonymi i malo tych pojazdow szkoda.
Nie bede komentowal tematow SB a Kosciol i reszty objawien, szkoda Polski ludzie byli madrzejsi kiedys mniej iphoneow, internetu i czlowiek madrzeje tyle.
Ktos chcial zablysnac ale doswiadczony zyciem dziadek wyjasnil mlodemu dlaczego jest tak a nie inaczej....

Dziadek miażdźy młodego "dziennikarza" i wyjaśnia mu kilka rzeczy...
https://www.youtube.com/watch?v=OQ2UEVbpbbI

Świat nie jest czarno-biały. Taki kit, że "My" są bezgranicznie dobre i mamy monopol na prawdę, a "ony" to łgarze i oszuści można wciskać tylko ludziom zamkniętym w swoim małym światku, odcinając ich od reszty świata.

Nazywanie faktów niewygodnych jako "objawienie" bynajmniej nie pomaga w próbie rozumienia interlokutorów. A już na pewno - nie jest to zachowanie na odpowiednim poziomie. I chociażby z tego powodu wskazane jest powstrzymywanie się od tego typu dyskusji na FZ. Jeśli ktoś chce się trochę poobrzucać błotkiem, albo szerzyć swoje poglądy, niech się skieruje na Interię, Gazetę, WPolityce czy inne Onety. Tam tego typu ludzi jest pod dostatkiem, nawet można sobie znaleźć grono osób podzielających takie same poglądy.

@Rewizor: Fajnie że reklama Ci się podoba. Na Krakowskich tramwajach widziano wiele brzydszych. Mnie tylko nurtuje pytanie, co ta reklama ma dać? Co ma "sprzedać"?
Uważasz że pod jej wpływem nawróci się zlaicyzowane czy wręcz zateizowane społeczeństwo które do Kościoła Katolickiego należy w skutek swoistej kulturowej inercji. Wszyscy przecież są katolikami (chociaż do kościoła mało kto zagląda, chyba że w święta) nie mówiąc już o codziennym stosowaniu się do nauki katechizmu, czy choćby zgadzaniu się z tym dokumentem.
Fakt, FZ to nie jest miejsce na dyskusje polityczno religijne w stylu "zamach/katastrofa" albo "faszyści/lewaki". Mnie interesuje sama sama ta reklama pokazana na zdjęciu. Zastanawia mnie jaki jest jej cel, skutek, który ma (według zleceniodawcy) odnieść.
Swoją drogą (i w temacie), kiedyś londyńskie autbusy nosiły reklamę ateizmu.

Odpowiem tak tu jest wszystko zawarte.
https://www.youtube.com/watch?v=fU02v-3TSFw
Jan Paweł II - Papież ważne słowa
Ta reklama ma znikomy zasieg, czyli, ze te 5 oklejonych NGT6 nie zbawi Narodu.
Za malo kasy idzie na przemiane swiadomosci narodu przez reklame dziela nowej ewangelizacji.
Papiez ma okolo 180 tys likeow na facebooku, miszcz inteligencyji niejaki Piotr Zyla ma okolo 800 tys wynik jest ludziom brakuje IQ, ja na mojej stronie mam 19 tysiecy uzytkownikow facebooka, idzie to trudno ludzie nie widze biedy, bezrobocie i nie chca pomogac bliznim co dopiero do Kosciola chodzic.

Tu też jest zawartych wiele rzeczy, ale nic jest odpowiedzią na pytanie Unrealgoda dotyczące reklamy, a religijne jojczenie to nie tu.

Wyrazilem swoja opinie na temat zdjecia, nie chcialem komentowac dzisiejszej ewangelii, tylko wyrazic swoja opinie na temat zdjecia, co do tego filmu bede sie modlil by wiecej takich nie powstalo na youtubie. Komentowac czyjis pogladow religijnych nie zamierzam robie to na facebooku, nie chcecie konstruktywnie rozmawiac to ja nie bede komentowal.

Myślę że nie po to jest modlitwa żeby się modlić o to żeby nie powstawały filmy na YT ... no ale nikt Ci nie zabroni tego, a ja się własnie ciesze że ludzie maja te fb, ajfony, tablety itp, bo w końcu ludzie robią to co chcą, to na co mają ochotę i pomimo że kościół wsciekle chce kontrolować ludzi w Polsce, tak naprawdę każdy kto ma własny mózg myśli samodzielnie i nie przejmuję się pseudo-zdaniem koscioła, bo oni niestety zatrzymali się w 19 wieku, rok temu byłem na komunii, na której gruby ksiądz który przyjechał nową Insignią, majac drogi zegarek mówił rodzicom o ubustwie i o tym żeby nie kupować drogich prezentów. Cieszę się ze ludzie w Polsce myślą samodzielnie i robią to na co mają ochotę, bo są wolnymi ludzmi i nikt im nie narzuci innego myślenia. a co do SB, myślę ze linki od Wypalacza wystarcza, ale niestety wychodzi na to że odsetek wspópracujących księży z SB był bardzo duży. Jak ktoś chce zgłebić temat jest dużo publikacji na ten temat na rynku (ale polecam tych historyków mających normalne podejscie do tego tematu nie koniecznie tych z IPN) , a Rewizor, wyzywanie innych od "😳*****ów" to po chrześcijańsku?

"Reklama bardzo ladna, szkoda, ze nie calopojazdowa z szybami oklejonymi i malo tych pojazdow szkoda."


No jeszcze tego brakowało żeby okna zakleić, pasażerowie by byli zachwyceni 😈
Myślę ze nie znajdzie się tu za wielu entuzjastów oklejania pojazdów razem z oknami

Wszystkie reklamy powinny byc One way vision z szybami zaklejonymi.
To standard nowoczesnej reklamy.
Piekna reklama tak na marginesie oby wiecej takich na miescie.
Obejrzyj sobie, nie lubie wszystkich ksiezy z Insignia, zegarkiem i bogactwem masz racje. Mnie odsetek ludzie nie posiadajacych konstruktywnego myslenie przeraza i boli.
http://www.youtube.com/watch?v=x_70uySTScg

Gramatyka, ortografia, polskie znaki... /SCz

Grunt że jest "konstruktywne myślenie" 😈

P.S z wykształcenia jestem technikiem organizacji reklamy (między innymi) i jakoś nie wiedziałem (nie uczyli nas tak - a dyplom mam od niedawna) że One way vision i oklejony jak słup reklamowy tramwaj jest standardem nowoczesnej reklamy, bo jak wiadomo tramwaj przede wszystkim służy do wożenia ludzi a dopiero później ewentualnie do reklamy. Reklama na tramwaju ma być prosta i czytelna dla odbiorcy, nie musi być od razu zapakowana od kół po pantograf.

Reklama na powyższym zdjęciu nie należy do dobrych, jest tam za dużo informacji, panuje na niej nieład, za dużo haseł na raz. Tak naprawdę odbiorca nie wie co ona reklamuje, tak więc w gruncie rzeczy przekaz tej reklamy trafia do nikogo. Jedyne czego się dowiadujemy to to, że Kraków jest miastem Ojca Świętego. Uważam że można było zrobić bardziej estetyczną reklamę tego tematu.

Dajcie se na wstrzymanie i głosujcie na foto tygodnia 😛