Czy na odcinku jednotorowym nie powinien znajdować się tylko jeden tramwaj ( a widzę dwa ). U nas w Bydgoszczy za coś takiego można dostać raport.

Specjalnie zalecono, by jeździć dwoma brygadami w jedną stronę na raz, bo wtedy ruch odbywa się względnie płynnie. Przy pojedynczych przejazdach tworzyły się kolejki pod sygnalizatorami wjazdowymi na odcinek jednotorowy 😉

Rozumiem. U nas zrobili akcję na odcinku jednotorowym przez Nadzór Ruchu. Nie dość, że każdemu tramwajowi sprawdzali prędkość na przystanku z czarnej skrzynki, to jeszcze każdy motorniczy wjeżdżał pojedynczo. Tramwaje od 4.30 były poopóźniane nawet do 45 minut ponieważ było to nieopodal wyjazdów z zajezdni na miasto ( sznur tramwajów czekających kilkanaście minut na wjazd na mijankę) więc musieliście widzieć rozwścieczonych pasażerów porannych kursów, którzy nie dojechali na czas do pracy 🤣

Z mojej obserwacji wynika że przy ilości tramwajów które tamtędy kursują oraz długości tego jednotoru, wpuszczanie tylko jednego składu na raz owocowało by permanentnym zakorkowaniem. Tak jak jest teraz, korek pojawia się tylko wraz ze stadem tramwajów. Po jego rozładowaniu jest chwila luzu, do kolejnego stada.

Natomiast nie bardzo pojmuję, dlaczego ta sygnalizacja zamyka wjazd na jednotor kiedy nic nie jedzie z przeciwka. Wczoraj tak bezsensownie stałem tam 2 minuty.

Bo to stałoczasówka, tak samo jak i na jednotorach drogowych w trakcie robót. Może i lepiej, niż gdyby miała tam być akomodacja, która wykrywa co ósmy tramwaj, wymaga wyjścia z kabiny i wciskania przycisku żeby dostać szczelinę, albo w imię optymalizacji przycina długości faz tak, że szczelina znika sprzed nosa...

Powinna być jednak jakoś zgrana ze światłami na skrzyżowaniu Wielicka/Dworcowa.
Chociażby dla tego że jest za mało miejsca na dwa składy między skrzyżowaniem a jednotorem.

Nie wiem, czy nie będą zamykać wjazdu w Dworcową. Wracając dzisiaj na Kur2nów widziałem postawiony na Wielickiej znak zakazu skrętu w prawo, na razie odwrócony bokiem.

Chyba mało realnym jest zamknięcie tego wjazdu. Trzeba wziąć pod uwagę sortownię Poczty Polskiej, do której ciężarówki muszą jakoś dojeżdżać a jedyna w tym momencie alternatywa, ulica Wodna jest raczej za mała dla takiego ruchu.

Mój błąd, zajęty byłem czymś innym i tylko zauważyłem znak - niedokładnie go lokalizując. A on był już dalej i dotyczył wjazdu w osiedle. Tylko czemu był (i nadal jest) odwrócony tyłem?

Mogli sobie mieszkańcy obrócić żeby móc wjeżdżać na osiedle legalnie.