Czy ja wiem czy zakochać. Miasto ładne, okolice centrum ciekawe i zadbane, ale inwigilacja w postaci monitoringu na prawie każdym budynku (nawet kościele czy WC) przeraża mnie do granic możliwości... A jeżeli chodzi i klimatoyczność samej sieci:

Przypomina mi Ołomuniec.

Coffee, jak rozumiem nie używasz Facebooka i Google'a, skoro tak Ci się inwigilacja nie podoba? 😈

Prawdę powiedziawszy, to pierwsze co bym chciał z Pragi przenieść do Krakowa to ilość patroli Policji na ulicach miasta. Monitoring mi nie przeszkadza, nie mam potrzeby bazgrać farbą po murach albo lać czy srać na ulicy 😈

I jeszcze takie fajne lawety regularnie wywożące nieprawidłowo zaparkowane samochody, fajne między innymi dlatego że do załadowania delikwenta na takową lawetę nie trzeba blokować ruchu ulicznego - bo laweta zabiera samochód za pomocą dźwigu, nie wciągarki.

Używam i co? Rozumiem kwestie bezpieczeństwa itp, ale nadmierna ilość (8-10 kamer patrzących po kilka w jedno miejsce) kamer w terenie, gdzie 2-3 by wystarczyły jest dla mnie permanentną inwigilacją (nie wspominając, że na bezpieczeństwo to nie wpływa pozytywnie, bo większa ilość źródeł obrazu, to większa ilość elementów, na których trzeba się skupić, a i możliwość pominięcia/niezauważenia czegoś wzrasta), a Praga w tym góruje.

A Tobie się podoba? 😲
A używanie Facebooka i Googla poki co jest dobrowolne.
A łatwość rezygnacji z prywatności i wolności na rzecz rzekomego "bezpieczeństwa" w dzisiejszym świecie momentami przeraża. 1984 i NWŚ się kłania.

To, że te dwie prywatne firmy wiedzą o Tobie więcej niż bateria kamer cctv.

@snejk04: gdzie Huxley pisał o inwigilacji?!