Strona główna» Komunikacja w Polsce» Warszawa» Warszawa - Autobusy» Solaris Urbino 15 #8920

Solaris Urbino 15 #8920

«Poprzednie zdjęcie: Solaris Urbino 18 #8565
Następne zdjęcie: MAN NM223 #1313»

Solaris Urbino 15 #8920

Data zrobienia zdjęcia: 22 września 2012 roku (sobota)
Opis: Warszawa, hala ORT. Dni Transportu Publicznego. Odbudowa solarisa włącznie z wymianą części kratownicy. Wszystkie trzy pierwsze warszawskie solarisy (z 1999r.) będą tak wyremontowane.
Słowa kluczowe: Solaris Urbino_15 #8920 MZA_Warszawa ORT remont Warszawa DTP DTP_2012
Data dodania zdjęcia: 24.09.2012 22:28, Wyświetleń: 1883, Pobrań: 9, Wielkość pliku: 267.9 KB
Dodał: Bernard
EXIF Info
Nazwa aparatu: NIKON CORPORATION
Model aparatu: NIKON D3000
Czas ekspozycji: 1/25 sec(s)
Wartość przysłony: F/4
Wartość ISO: 400
Data utworzenia: 22.09.2012 13:45:14
Długość ogniskowej: 24mm

Ostatnie komentarze

Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
25.09.2012 00:21
To marną mają żywotność, jak takiego remontu wymagają już po trzynastu latach.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
pilot1123
Użytkownik

Komentarzy: 622
25.09.2012 01:13
Marna żywotność, albo marna konserwacja.
Offline pilot1123https://www.google.com/+S%C5%82awomirBosak9000
Maciej12991
Gość

25.09.2012 15:21
Jeśli chodzi o MZA to rzekłbym raczej to drugie. Swego czasu naloty ITD kończyły się wieloma zatrzymaniami dowodów rejestracyjnych oraz mandatami liczonymi łącznie w tysiącach złotych. Dlatego wcale mnie nie dziwi fatalny stan tych pojazdów.
 
Bernard
Użytkownik

Komentarzy: 234
25.09.2012 15:30
Raczej intensywna eksploatacja w trudnych warunkach ruchu. W Warszawie autobusy wyjeżdżają mnóstwo kilometrów. Zdarza się tak, że wyjeżdżają na nockę, wracają, jeszcze ciepły wóz wyjeżdża na poranny dodatek, zjeżdża i za parę godzin robi popołudniowy, potem nocka ... Jeśli chodzi o naloty ITD i odbieranie dowodów rejestracyjnych to był one zabierane za pierdoły nie mające istotnego wpływu na bezpieczeństwo jak np. dziurawa opończa przegubu czy kilka dni przeterminowane gaśnice bo ktoś nie dopatrzył. W zdecydowanie gorszym stanie technicznym są wozy ajentów.
Offline Bernard
Jasiek1993krk
Użytkownik

Komentarzy: 1288
25.09.2012 17:01
Bernard: Jeżeli takie "niedopatrzenia" to pierdoły, to pytań nie mam... Przy każdej kontroli dany pojazd ma być w 100% sprawny, a z tego, co piszesz wynika, że nie był.
Offline Jasiek1993krkjasiek1993krk at interia.pl
Profesor
Użytkownik

Komentarzy: 278
25.09.2012 18:07
Jasiek1993krk napisał(a):
Bernard: Jeżeli takie "niedopatrzenia" to pierdoły, to pytań nie mam... Przy każdej kontroli dany pojazd ma być w 100% sprawny, a z tego, co piszesz wynika, że nie był.


Rozbawiłeś mnie swoją wizją świata doskonałego 😛

Uwierz mi ,że nie ma autobusu w 100% sprawnego, nie występują takie sztuki, zawsze można zabrać dowód, jaki tylko autobus się nie zatrzyma do kontroli.
Offline Profesorprofex.cd at gmail.comhttp://www.nadruki-cd.pl
Bernard
Użytkownik

Komentarzy: 234
25.09.2012 18:37
Jasiek1993krk napisał(a):
Bernard: Jeżeli takie "niedopatrzenia" to pierdoły, to pytań nie mam... Przy każdej kontroli dany pojazd ma być w 100% sprawny, a z tego, co piszesz wynika, że nie był.

Były to usterki, które nie powodowały zagrożenia bezpieczeństwa ruchu oraz nie narażały pasażerów na utratę życia lub zdrowia. Takimi usterkami mogłyby być np. niesprawny układ hamulcowy czy kierowniczy. Z taką awarią autobus nie powinien wyjechać za bramę zajezdni.
Offline Bernard
Jasiek1993krk
Użytkownik

Komentarzy: 1288
25.09.2012 20:10
Profesor napisał(a):
Rozbawiłeś mnie swoją wizją świata doskonałego 😛

Uwierz mi ,że nie ma autobusu w 100% sprawnego, nie występują takie sztuki, zawsze można zabrać dowód, jaki tylko autobus się nie zatrzyma do kontroli.

Ja doskonale o tym wiem. I to jest właśnie patologia . Nieważne w jakim stanie technicznym, ważne, że robi wozokilometry i "bije" kasę- ot polskie realia. Zniszczone opończe przegubów, wycieki płynów technologicznych, niesprawności w układzie jezdnym i hamulcowym... Można tak w nieskończoność wymieniać... O zawieszeniu nie wspomnę... Jazda na siedzeniu na kole, może skończyć się amortyzatorem w wiadomej części ciała 😈 .
Bernard: Moim zdaniem autobus, który nie jest w 100% sprawny nie powinien opuszczać zajezdni.
Offline Jasiek1993krkjasiek1993krk at interia.pl
Maciej12991
Gość

26.09.2012 16:01
Trudno wchodzić w polemikę ze "specjalistą", jednak trzech moich kolegów ze szkoły jest szoferami na trzech różnych zajezdniach. I zapewniam Ciebie, że owe pierdoły o których piszesz to były np: niesprawny hamulec tzw przystankowy, albo łyse opony, bądź wycieki oleju z komory silnika. Także moim kolegom zdarzało się zatrzymanie dowodu rejestracyjnego przez ITD. Nie będę nikogo przekonywał, że podróżowanie autobusem do szkoły przyprawiało mnie o zawrót głowy. Jak przypomnę sobie ikarusa 260 o numerze 652, do którego przez "blachę" można było rękę wsadzić do środka, to mnie kiszki wykręca. Takich kwiatków wówczas było dziesiątki, jeśli nie setki 😭 Szczęśliwie w obecnych czasach ta sprawa wygląda zdecydowanie lepiej, choć trochę jeszcze nam do standardów zachodnich.
 
Bernard
Użytkownik

Komentarzy: 234
26.09.2012 17:37
Maciej12991 napisał(a):
Jak przypomnę sobie ikarusa 260 o numerze 652, do którego przez "blachę" można było rękę wsadzić do środka, to mnie kiszki wykręca. Takich kwiatków wówczas było dziesiątki, jeśli nie setki 😭 Szczęśliwie w obecnych czasach ta sprawa wygląda zdecydowanie lepiej, choć trochę jeszcze nam do standardów zachodnich.


Ile to lat temu było. Ja piszę o tym co jest teraz i się zgadzam, że wygląda to zdecydowanie lepiej. Kiedyś po spektakularnej akcji na Trakcie Królewskim wycofano Ikarusa 280.26 #2083, który był przerdzewiały do cna ale bebechy miał zdrowe bo go nikt zajeździć nie mógł. Jakie szroty stały na pętlach w międzyszczycie np. na Żeraniu do obsługi linii 801 to szkoda gadać. Wszystko się zmieniło tak około 2008 roku po dostawach SU18. Teraz najgorszy tabor mają ajenci. MANy ITSu to obraz nędzy i rozpaczy. Brak ABS, hamulca przystankowego, hamowanie na jedno koło, choinka błędów na komputerze... Wiem, bo kolega kiedyś u nich jeździł. Teraz ten przewoźnik powoli chce schodzić z planu z racji coraz gorszego stanu wozów i kończącej się w przyszłym roku umowy. Scanie PKSu gubią płyny chłodnicze (obowiązkowe wyposażenie wozu to konewka), niektóre scanie jadą bokiem. Mobilis to fatalny stan solin, gdzie wszystko lata, siedzenia się huśtają, w libero części poklejone taśmami, ile SU10 spłonęło.... Strach jeździć. Można tak pisać i pisać. Natomiast w MZA nawet ikarusy są w dobrym stanie i często są kasowane jako sprawne tylko dla tego, że skończyło się badanie techniczne.
Offline Bernard
Przemek
Użytkownik

Komentarzy: 800
28.09.2012 15:27
Unrealgod napisał(a):
To marną mają żywotność, jak takiego remontu wymagają już po trzynastu latach.
A może po prostu chce im się remontować autobusy? Nie jest trudno w Polsce znaleźć trzynastoletni wóz, któremu należy się co najmniej blacharka.
Offline Przemekhttps://transportnews.eu/